Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość intiiiiima

Facet mnie stresuje. Stres - randka nr 5

Polecane posty

Gość intiiiiima

Nie jestem już podlotkiem. Mam 28lat i randki z facetami to dla mnie żadna nowość. Z reguły nie stresowałam się ani przed nimi, ani w trakcie nich, dopóki nie zaczęłam spotykać się z tym konkretnym facetem. Jestem w stanie zrozumieć stres przed 1 randką, 2, może nawet i 3. Ale cholera to już 5 spotkanie! Stres na ostatnim spotkaniu był tak ogromny, że ledwo co utrzymałam szklankę z ręku, kontakt wzrokowy mnie strasznie peszył. Chyba jakieś tabletki na uspokojenie zacznę brać. Mam nadzieję, że to przejdzie. Czy Wam też zdarzały się tego typu stresujące spotkania? Rozmawia się nam świetnie, więc to nie jest powód stresu. Pocieszeniem byłoby dla mnie to, gdybym nie tylko ja przeżywała coś podobnego. Jest Was więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rika84
No z tego to akurat chyba trzeba się cieszyć, znaczy że jest/będzie chemia, a nie flaki z olejem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ezekiel
A dałaś mu już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intiiiiima
No niby tak. Ale przez ten stres pewnie wyląduje u psychiatry ;p Nigdy się tak nie stresowałam i po prostu wydaje mi się to nienaturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intiiiiima
Ezekiel - Nie nie dałam mu nic. Nawet cukierka ode mnie nie dostał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnkjnk
ja strasznie sie stresowalam zawsze. z moim pierwszym facetem tp byl koszmar. pojechalismy do zakopanego kiedys i ja przez cale 5 dni moze pare slow wypowiedzialam,. masakra. z czasem robilo sie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intiiiiima
ja akurat ze stresu za dużo gadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniołek

Owszem, mam tak samo były już 3 randki przed każdą jestem spięta w trakcie troszkę to ze mnie schodzi. Pisze nam się naprawdę super, chyba każdy czuje się bardziej komfortowo przez tel... ale jak czasami podchodzi do mnie w pracy przy ludziach, jeatem strasznie spłoszona... czerwienie się ręce mi się trzęsą, momentalnie jest mi gorąco... niewiem co mi jest to pierwszy facet który tak na mnie działa...swoją drogą nie mogę doczekać się jak znów się gdzieś wybierzemy😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×