Faceci to fi**y! Zerwałam z jednym z nich!

Przed chwilą zerwałam z facetem z którym sie spotykałam prtzez 1,5 roku! Kiedy sie poznaliśmy ja brałam tabletki antykoncepcyjne, bo zarzywałam w tym czasie Izotek. Po skonczonej kuracji nie zrezygnowałam z anty. Ponieważ od pewnego czasu bolała mnie codziennie głowa, a nic innego się w moim stylu życia nie zmieniło postanowiłam rzucić tabletki w pizdu sądząc, że to ich wina. No i fakt po odstawieniu ból głowy minął jak ręką odjął. Z tym, że od 2 miesięcy nie mam okresu, biorę leki i nadal nic. Ani razu nie zapytał jak się sprawy mają chociaż mówiłam że mam porblemy po odstawieniu. A moj już ex od 2 miesiecy nie chciał sie bzykać, bo on nie lubi gumek, a poza tym on bedzie uwazal, a nawet jak zajde to nic sie nie stanie. Oczywiście na ślub reaguje alergią, bo to głupota, ale dziecko byłoby ok. Teraz musiał wyjechać na dość długo za granice i wiecie jak sie ze mną pożegnał? Że nawet sie nie bzykalismy przez wyjazdem bo JA sobie wymyśliłam jakieś gumki!!! Nosz kur.....! Poza tym on juz ma jedno dziecko za granicą i dla niego weekendowy tatus to tatus idealny. Wolny związek, bez ślubu i tylko dziecko na weekendy, wakacje itp. Więc dla niego spodzenie dziecka to nie problem no nie? Oczywiście mowil ze zartuje, że wcale nie robi tragedii z gumek. Pogoniłam ch*ja i tyle. I jestem wsciekła że tak pozno odstawiłam tabletki, bo wczesniej bym sie dowiedziała, że to zwykły prostacki fi*t!

Gratuluję decyzji:) Przykro, że trafiłaś na takiego fiuta

Najabrdziej wkur*iło mnie to, że ani razu przez 2 miesiące nie zapytał jak z moimi problemami. Ani razu! Dla niego było jak widac oczywiste, że sobie będzie roochał bez konsekwencji, a nawet jak zaliczy wpadke to przecież problem laski! Mnie też jest przykro i to bardzo, że nie ma już normalnych facetów dla których zdrowie kobiety jest najważniejsze. Gdyby nie przymus zażywania tabletek przez kurację Izotekiem w życiu bym się na tabletki nie zdecydowała. A już napewno bym nie przypuszczała, że będę zmuszona leczyć skutki uboczne antykoncepsji. To jest chore!

dobrze, odpoczniesz trochę bez faceta , wyluzujesz się i okres wróci za jakiś czas, organizm musi się dostosować do nowej sytuacji , przy okazji dojrzejesz do związku i za rok będziesz normalną kobietą a nie kłębkiem nerw z rozwalonym układem nerwowym

Ale już nie ma normalnych facetów! A ci normalni są już zajęci. To był mój pierwszy facet po długiej przerwie, gdzie dochodziłam do siebie po 5cio letnim związków, gdzie miał być ślub a koleś mnie zostawił dla jakiejś dziwki z internetu. Kogo ja poznam w wieku 27 lat? Jakiegoś lamusa z odzysku? Kolejnego weekendowego tatusia? A może następnego, który po 1,5 roku okaże się ch*jem, który liczył na pukanie bez zobowiązań?? Nie dość, że zniszczyłam sobie organizm to jeszcze będę zmuszona sobie kupić kota, jako kolejna "szczęśliwa" singielka z przymusu!

witaj w klubie, też mam 27 lat...i też trafiam na takich dup...ów jak Ty...i cóż jestem sama, nie mam zamiaru dawac komus du...by nie byc sama, no i widzisz wyruchał cię i tyle...

nie załamuj sie, moja kuzynka w wieku 35l tez poznała swietnego faceta,ulozonego. Trzeba sie rozejrzec;)

jestem w podobnej sytuacji tylko że nasz związek trwał 8 miesięcy, jest mi bardzo przykro że to koniec ale ...

Nie pierrdol, ktora kobieta zwiazalaby sie z normalnym. Przeciez taki nie ma brania wogole.

jeśli poznam kogoś w wieku 35 lat to i tak za pozno na rodzenie dziecka...a juz napewno na stracte dziewictwa...

Wybieracje "nosem" odpowiedni zestaw genow(najgorszych skurrwieli) a pozniej placz i lament.

Ja nie zamierzałam być poprostu z facetem jak jakaś zwykła szmata, która daje dupy tylko po to, zeby mieć kogokolwiek. Jak będę miała ochotę na sex to sobie znajdę takiego, którego więcej nie będe musiała oglądać i nie będę słuchała ściem kolejnego buraka o miłości, której nie ma. Czysty układ i tyle. Nienawidzę kłamstwa i koniec! Żal mi tylko, że nie przestałam po kuracji lekiem brać tabletek anty, bo uważałam, ze to wygoda dla nas obojga. A tu się okazało, że to była wygoda tylko dla niego, a ja z powodu myślenia o dwóch osobach, a nie tylko o sobie mam teraz burdel w organizmie. Nie wiem co będzie dalej, czy uda mi się doprowadzić hormony do pozrądku. Ktoś tu pisał, że dziewczyny nie chcą normalnych facetów. CHCĄ! Ja marzę o takim już od dawna. Myślałam, ze znalazłam takiego, że może nie ma czasu dla dziecka przez prace i częste podróże, a tu goowno! Dla niego to normalne, ze kobeita siedzi w domu z dzieckiem, ponosi trud wychowania a tatuś ma dziecko na weekendy i wakacje, czyli spija śmietankę. Więc po co zabezpieczenia? Gumka jest niewygodna i przeszkadza! Nosz kur.....

gtg->ja się modlę o normalnego faceta a takiego nie trafiam, a jak jakiś sie pojawi to wybiera laskę o wygladzie dziffki...takze to dziala w obie strony

Znajac specyfike swojej plci powinnas starac sie, by partner kopulacyjny byl odpowiednio dobrany pod katem jego funkcji rodzicielskich. Reasumujac: Ryp sie z wlasciwym. Rypiac sie z niewlasciwym uzywaj antykoncepcji.

Dokładnie tak. Większość normalnych facetów, których znam ma za żony lub dziewczyny tak puste baby, że aż głowa boli. Ponieważ w mojej pracy faceci bardzo dobrze zarabiają (wojsko) większość tych bab jest z nimi głownie dla kasy. Siedzą potem na imprezach i się żalą jak to mają źle. Ja pracuję na 2 etatach i mam w dupie czująś kasę, chcę tylko żeby mnie ktoś szanował i o mnie dbał, ale widzę, ze w dzisiejszych czasach to stanowczo za dużo.

ale kobiety , skąd macie takie myślenie, że na drugiej randce musisz obowiązkowo dać się nadstawić i że obowiązkowo facet chce bzykania ? to Ty kobieto chcesz i potrzebujesz bzykania i taka jest prawda i nie rozumiem skąd jest takie myślenie kobiet, że 'jeżeli nie dam na drugiej randce to więcej si nie odeywie ,

@gtgtgtgtgtgtgtgtg - bardziej pustego rozumowania nie słyszałam. A nie słyszałam! Od mojego już EX! Ten sam prostacki tok myślenia! Skąd mam wiedzieć, że facet jest normalmy? Było normalnie dopoki właśnie nie zrezygnowałam z antykoncepcji! Z poprzednim już miał być ślub, budowa domu, gromadka dzieci i co? I poszedł w pizdu za jakąś lalunią z intenrentu!

Ale ja nie daję na drugien randce. Ani na trzeciej ani na czwartej! Czekam, aż zaiskrzy coś więcej niż tylko puste porządanie. Więc jeśli ktoś się stara, nie naciska to chyba mogę wnioskować, że coś z tego będzie i można się powoli zngażowaćt zgadza się? A że niektórzy potrafią poczekać, żeby mieć całodobową doope do bzykania to już niestety nie wywąchasz. Taka prawda. Sama jestem tego przykładem.

ja to po prostu dziwię się, że niektóre kobiety mają takich fajnych facetów, normalnych, na poziomie a nie doceniają ich kompletnie...a te ktore by ich doceniły beda starymi pannami bo tacy nawet nie spojrzą na porządne kobiety...

masakra->a moj poszedł do 9 lat młodszej laluni, z którą poznała go moja najlepsza kumpela...ehhh 8 miesięcy poszło w piz...

Masakra totalna. Analfabetko totalna, u kobiet za wybor partnera odpowiada niewielki zestaw genow, znany jako MHC. Kobiety zdecydowanie wola mezczyzn o zestawie MHC znacznie rozniacym sie od ich wlasnego. I wlasnie dlatego wyboru dokonuja za pomoca nosa instynktownie jak najlepszy zestaw genow. Niewazne drobiazgi, licza sie geny wyweszone przez kobiete.

Geny? Hahahaha, no to mój poprzedni ex raczej nie miał genów wartych przekazania dalej. Niski, przy kości, kiepski w łóżku, średnio inteligentny, ale za to czuły i kochający. Więc sorry, ale widocznie mi się wtedy węch "popsuł". Co za ku*wa bzdury. Bo kobiety wybierają, bo kobiety wybierają. Jak taki jeden normalny z drugim wybierają puste lalunie po to żeby sie dowartościować to już nie moja wina. Niestety, ale tylko te wyszczekane, goowno warte palanty potrafią zagadać do dziewczyny, a reszta śni o moedlce o wielkich piersiach, nie ważne, że z sianem w główce, bo koledzy będa wreszcie zazdrościć.