Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość carolinen

chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)

Polecane posty

Gość ŻoneczkaKrk
Ciekawe gdzie brzoskwinka.... Marta... Pita malo pisze. Ja za tydzien we wtorek idę jeszcze raz na serce. Może usłyszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaćkowaŻona
Stymulowana bola, wieczorem jak uwolnie je ze stanika to masakra jakas. Sutki mam tak wrazliwe ze maz ma zakaz zblizania sie, nie mowiac juz o dotykaniu ;) i do tego urosly. Zalozylam wczoraj koszule, zapiac a i owszem sie zapiela tylko co z tego jak na piersi material sie rozlazl :p Jovanko napisalam dzis kilka wiadomosci ale wyskakiwal mi jakis blad, pozniej kafe sie nie otwieralo i zrezygnowalam. Zoneczka czy uslyszysz to nie wiem ale mam nadzieje ze zobaczysz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JovankaJo
Heloł:) Próba cafe: raz, dwa, trzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, niby działa, ale czemu jak się logujemy jesteśmy nadal na pomarańczowo? Gdzie to się zgłasza takie rzeczy? Ja już spać od pół godziny nie mogę, robotnicy już szaleją na moim balkonie:/M. jeszcze śpi i niech sobie odpoczywa bidok mój kochany. Maćkowa - kopiuj zawsze sobie wszystko to w razie jakichś problemów wkleisz nawet po 2 godzinach i nie będziesz się denerwować. Co do piersi - współczuję bardzo. Bardzo! Mnie też tak bolały, że o Jezu. M. musiał się z nimi szybciutko pożegnać i właściwie do tej pory się z nimi nie spotyka;) A teraz to dlatego, żeby nie prowokować produkcji pokarmu oraz żeby nie doprowadzić do wydzielania oksytocyny, która spowodowałaby skurcze i przedwczesny poród (stymulacja brodawek). Ja to nawet czasem już tęsknię za tymi naszymi pieszczotami, ale M. nie chce i już. Za dużo wie;) No ale seks jak najbardziej:P Tym bardziej, że nie mamy żadnych przeciwskazań, a takie "ćwiczenia" bardzo fajnie uelastyczniają krocze przed porodem, nie mówiąc już o budowaniu więzi i bliskości, której teraz tak bardzo potrzebuję. Oczywiście mamy to wszystko dokładnie skonsultowane i z naszym lekarzem prowadzącym, i z położną. Kurcze, wczoraj była taka duchota, że ledwo żyłam. Dziś wcale nie będzie lepiej, a muszę w końcu poprać i poprasować ubranka dla małego. Pranie to pikuś, bo pralka wypierze, ale jak ja będę prasować? Gorąco od słońca, gorąco od żelazka... Ło matko... No ale nic - jak trza to trza;) Boże, za mną już połowa 35. tc. Pamiętam jak Fiona nam kiedyś napisała, że u niej już 32. tydzień i że już ma dość. I wtedy mi się wydawało, że od tego czasu do jej porodu tak szybko zleciało:) A mnie się taaaak dłuuuużyyyy;) Tym bardziej, że w lipcu i sierpniu czekają mnie same super wydarzenia: (chyba to będzie w takiej koleności;) ) narodziny synka, potem od 13 do 20 lipca przyjeżdża moja kumpela z Niemiec (jupiiiii!), potem od 25 lipca do 3 sierpnia przylatują moi kochani rodzice, a potem, kilka dni po ich wylocie, sister mój wyjątkowy, cudowny, niepowtarzalny:) Ależ to będzie super czas... No i jeszcze od 1 lipca w nowym mieszkanku... Spłonę z niedoczekania się!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motynka - czemu tak rzadko piszesz?:( Bejbe, Goofcia, Marta to już nas chyba opuściły na dobre. Brzoskwinka i Pita - co je grane? Od Majowej też dawno wieści nie było. Jak Twoja kruszynka?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-( :-( :-( :-( mieliśmy jutro wyjechać na urlop, a tu chyba nic z tego. Mąż rozwalił sobie nogę i kuśtyka jak inwalida. I jak tu jechać na szalone wędrówki??? Oczywiście on twierdzi, że pojedzie i że jutro albo w czwartek mu przejdzie, ale jakoś czarno to widzę. No i na dodatek małpa nie przyszła!!! Jeśli dziś nie przyjdzie to mogę mieć nadzieję, choć marna to nadzieja, skoro jedyny prawdziwy seksik odbył się w 9 dniu cyklu, czyli sporo przed owu... A z drugiej strony jeśli przyjdzie jutro to zepsuje mi cały wyjazd ( do którego MOŻE dojdzie)! Jejku jakie człowiek musi mieć problemy... A miało być tak fajnie!! I pewnie przylezie jutro, bo skoro się już tyle dni dobija, to musi w końcu się pokazać. Już czuję ten ból brzucha:-( A brzoskwinki nadal nie widać? Gdzie Ty się dziołcha podziewasz??? No i u mnie też dziś koszmarny upał. Życzę wam dziś dużo cienia, chłodzenia i wszystkiego zimnego:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻoneczkaKrk
Ło matkości... Ale duszno. Nie ma czym oddychać. Leżę na łóżku i nic mi sie nie chce. Dzis rano miałam dosc pozadne mdlosci. Poszłam zrobić sobie 2 kanapeczki z serkiem żółtym i pomidorkiem. Wrocilam do pokoju siedziałam minutę przy koszu na śmieci... Planowałam chęć zygania więc poszłam kontynuować kanapki i tup tup tup prędko do kosza. Ledwo zrobiłam to śniadanie. Szczęśliwa zjadłam na krześle , blisko kosza i kanapek. I.... Zapomniałam zrobić sobie inkę !rany Julek Mysle.ale jakos dałam radę. Zjadłam i mi juz lepiej. C

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urwało mi wiadomość i słownik ptzekrztalcil kilka słów ale ogólny sens jakos tam wyszedł. Hihi. Wiecie co ja miam..jak szykuje sie na mdlosci? Już od momentu jak sie dowiedziałam ze jestem w ciazy opychalam sie szybko jedzeniem bo wiem ze jak mnie chwyci to koniec ... Będzie minus kilka kilo. I faktycznie juz nie dam rady sie opychac. Już powoli pomału ... A teraz mam tak z zakupami ubrań ! Gdzie nie jestem to kupuję leginsy , spodenki, spódniczki, sukienki, sandały, itp. Bo boje sie ze jak mnie jeszcze bardziej chwyci (tak jak miałam ostatnio ) ze wogole nie będę miała siły na nic, to nie będę miała w czym chodzić . Bo ja mam wszystko obcisle a potrzebuje trochę luzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ah wariatka jestem ... :-) a jeszcze mam jedną Myślenice. Urlop mam do piątku a od poniedzialku L4. Więc nie wracam po urlopie. Myślicie zeby w piatek zadzwonić kierownika i poinformować go ze mnie nie będzie... Żeby wiedział ... ? Nie wiem juz sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Ale kurna u mnie dzis skwar :) Lubie to! ;) MoE nie koniecznie wtedy kiedy do pracy jadę bo w pracy troche pobiegłam po schodach i mokra jestem jakbym prysznic wzięła ale lubię :) :) Xx Kasik89 jak z mężem? Jak sie czuje? Juz w domu pewnie jestescie, co? zdrowka zycze :) Xx Dziewczyny chyba udało mi sie znalezc fajne buty ślubne :) juuuppiiii!! Nie w sklepie tylko na ebayu ale zazwyczaj rozmiary pasują jak zamawiać wiec bedzie okay. Teraz tylko czekam aż sie aukcja skończy :) Xx Kasiek dziekuje za wyjaśnienie. Kurczę No nie ciekawie u Was. Powiem Ci szczerze ze ja na waszym miejscu zdecydowalabym sie chyba na inseminację. Przepraszam ze to napisze ale wydaje mi sie ze nawet dobrze ze maz Ci teraz wyjeżdża :( Wiem ze bedziesz tesknila i ze przez ten czas starannej nie bedzie ale wlasnie o to mi chodzi. Odseparujecie sie od tego. Bedziecie tęsknić za soba. Nie bedziecie myślec o tym. I każde wasze zbliżenie nie bedzie kojarzyło sie z koniecznością zapłodnienia. Ekspertem ne jestem ale mysle ze to Wam dobrze zrobi. Powiem Ci ze u nas teraz "odpoczywamy" :) W kwietniu poronilam i musimy troche odczekać i powiem Ci ze nasz seks wyglada zupełnie inaczej niz jak sie o dziecko staraliśmy. Bądź dobrej myśli :) Na pewno wszystko sie ułoży :) Xx Olala a co to za doły?? Małżeństwu na pewno sie to nie podoba :) I nam tez nie :) Wez łopatę, Zakop dołki i uśmiechnij sie :) Xx Jovanka ciesze sie ze obeszło sie bez antybiotyku :) No i kochana Ty juz na finishu :) :) Zaraz poród bedzie i zaś bedziemy ciociami :) Xx Maćkowa zapomnialam napisac jeszcze ze koszulki te na długi rękaw ostatnio w sklepie widziałam 2 za 15 funtow bo jakas promocja była :) Jak sie dobrze trafi nampromocje to za grosze mozna je wyrwać :) Xx Zoneczka wariatko :) Pozytywnie oczywiscie :) Narazie sie wstrzymaj z zakupami bo moze za dwa dni Ci sie wszystko odmieni i bedziesz jadła jak smok :) I wszystko za ciasne bedzie :) :) Jesli chodzi o pracodawcę to ja Ci nie pomogę :( Nie wiem bo dawno w Polsce nie pracowałam :) No ale wydaje mi sie ze to zależy od kierownika. Jesli masz fajnego to moze zadzwon i poinformuj go :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscdarka
hejka dziewczyny u was upał a u mnie dzis zimno straszny wiatr ciemno leje no i burza.. . a wczoraj ponad 30 stopni. na głowę mozna dostać ** co do kierownika to jeśli jest miły to bym poinformowala zresztą chyba wypada bo musi zorganizowac jakis system pracy bo ucieknie mu jeden pracownik :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki. U mnie tez upal ale ja sie ciesze lubie cieplo, w pracy mam chlodno to akurt pasuje. Ja tak naprawde nie czuje sie w ciazy, rano tylko jesc nie moge a tak to wszystko ok, (.)(.) czasami twarde czasami nie zalezy od dnia:) tylko glowa mnie czesto boli, Zoneczka powiedz mi a kiedy Ty mialas ostatni @? Dziewczyny czy jest sens robic bete w piątek skoro w sobote ide do gin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane ❤️ umrę a tym skwarze na mej saharze;) ale od jutra temp na spadać:) eska mnie też głowa ciągle boli, nie wiem dlaczego i też się nie czuję w ciąży mimo, że to już 10 tydz., dlatego dziś idę do lekarza, aby rozwiać wątpliwości, bo niby czuję, że jest ok, ale te (.)(.) nie dają mi spokoju. Mój lekarz na urlopie, więc idę do innego bo na prawdę do głowy dostanę! paola a jak tam łapka piesia?? goscdarka gdzie to mieszkasz, że burza u Ciebie szaleje? Żoneczka jak kiero jest w porządku to daj mu znać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hellol u mnie dziś minimalnie chłodniej popadalo pogrzmialo i jest trochę lepiej ale i tak duszno. Jovanka mnie też się nie chce ostatkami sił wstawilam pranie ale kto to rozwiesi to nie wiem;) zupa się gotuje ale aż nie mam sił do niej zaglądać . W domu taka gara ze ukisic się idzie;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny powiedzcie mi.W ktorych dniach cyklu najlepiej uprawiac seks??Przy cyklach 32

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elilkaa00
Ten gosc to ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wczoraj nie mogłam się zalogować ;/ Iza dziękuje u Meza juz coraz lepiej , opiekujemy się sobą nawzajem ;) chyba nigdy nie byliśmy tyle czasu razem ;) fajnie ze buciki juz znalazlas ;) Dziewczyny u mnie tak gorąco ze wg z domu nie wychodze bo mi od razu słabo ... Brzoskwinia gdzieś ty ? Jovanka super ze wygralas z choroba i nie dalas się infekcji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elika wiem, że nie o taka odpowiedź Ci chodzi, ale sex powinnaś uprawiać wtedy kiedy masz na to ochotę, a nie wtedy kiedy "trzeba", bo z takiego sexu nic nie wyjdzie.....tak to działa, ale to moje zdanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paola1801
Hej;* Z piesia lapka lepiej bo dostaje antgbiotyki ale jutro jade do Tczewa na przeswietlenie lapki takze sie okaze jutro. A ja czuje ze zaraz sie @ rozkreci.. jak ma przyjsc to lepiej szybciej hehe a nie jak miesiac temu w 35 dc. Wiec za tydzien do gin bym sie umowila;d Zazdroszcze wam tych mdlosci tego leniuchowania narzekania i wymiotowania heheh;-) Jejj dzis czeka mnie meczarnia w pracy. Znowu pot po tylku bedzie lecial;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscdarka
stymulowana tak obszerniej mówić to woj. wielkopolskie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stymulowana, zle to ujelam.Wiadomo ze seks jest wtedy kiedy mamy na to ochote. Ale jestem ciekawa czy w dniach w ktorych sie kochamy sa jakies szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MaćkowaŻona Mój mąż na razie ma brać tylko witaminy dopiero po ponownym badaniu będą podjęte jakieś decyzje co dalej więc pozostaje nam na razie czekać niestety... IZA85 Choć to może głupio zabrzmi ale cieszę się że mąż wyjeżdża. Jest jakoś inaczej nie ma takiej presji bo widzę jak on reaguje jak zbliża się mi termin @. Przynajmniej nie muszę patrzeć jak on bawi się z bliźniaczkami mojej koleżanki a później ma doła choć stara się to ukryć. Chyba takie coś jest nam potrzebne żeby odreagować. W przyszłym tygodniu wyjeżdżam do niego na 5 dni :) prawie będzie owu więc coś podziałamy :). To ostatnia szansa jeśli się nie uda chyba będziemy próbować inseminacji. Powiedzcie mi udało się komuś po inseminacji?? Boję się tego strasznie że i to nie pomoże ale co nam innego pozostało..... Pozdrawiam was serdecznie i trzymam kciuki za was wszystkie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiek3082 mi się inseminacja udała za pierwszym razem, niestety ciąża się nie rozwijała i poroniłam, ale sam zabieg się udał bo do zapłodnienia doszło, musisz być dobrej myśli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniesia - no jak nie urok to sraczka... Kurcze, że zawsze musi się coś pokomplikować, no. A przyjrzałaś się tym obrażeniom mężowskim? Może to nic poważnego? Żoneczka - z tego co pamiętam to kierownik gratulował Ci ciąży, spoko facet, wyrozumiały i życiowy. Też myślę, żeby go poinformować jak najwcześniej - niech sobie na spokojnie zorganizuje plan pracy. A Ty będziesz wobec niego bardzo w porządku i na pewno to doceni. IZA_85 - no niebawem nadejdzie ten moment:) Ale najpierw będzie Tosiek Giubelli:) 27 czerwca, laski!!! Przecież to za 2,5 tygodnia! Rany julek...:):):) A potem kto wie? Niekoniecznie ja - może Motynka albo PauliśC?;) Te terminy mamy tak tydzień po tygodniu, że niedługo co chwilę będziecie bombardowane informacjami o nowym dziecku forumowym:) Jasobie tak myślę, że od końca czerwca trzeba by ustalić jakiś grafik dyżurowania i wpisywania kolejnych narodzin z imionami i datami, bo się pogubimy:):):) Eska - ja bym się wstrzymała z tą betą. Poczekaj spokojnie do soboty ("spokojnie" - ma świadomość jak idiotycznie brzmi to słowo;) ) i nie cuduj cudaku;) :* Stymulowana - idź Ty rzeczywiście do lekarza, bo widzę, że nic innego Cię nie uspokoi;) I potem wejdź na forum, powiedz, że MIAŁYŚMY RACJĘ, ŻE WSZYSTKO W JAK NAJLEPSZYM PORZĄDKU i śpij wreszcie spokojnie ❤️ Angelusdominus - harpaganie Ty, zupę gotujesz... Podziwiam. No ale przy dzieciaczkach to jak inaczej. Ja dziś kolejny dzień na obiad szamać będę truskawki. Nic ciepłego bym nie przełknęła... No i też przydałby mi się ktoś do powieszenia prania - jeszcze nie wstawiłam;) Kaasik89 - :* Paola - no ja Ci życzę tych mdłości, narzekania i leniuchowania 🌻 Kasiek - trzymam kciuki:* Elilkaa - poczytaj sobie trochę w necie o owulacji, wtedy zrozumiesz cały mechanizm. Nie tak łatwo jest odpowiedzieć na Twoje pytanie, bo: 1. teoretycznie owulacja wypada między 12. a 16. dniem przed @, ale praktycznie zależy to od organizmu kobiety, czasem ten proces występuje wcześniej, czasem później, nie da się dokładnie określić dnia tak po prostu; 2. są przecież cykle bezowulacyjne - i nie mówię tu o jakichś anomaliach, ale występują one u każdej kobiety od czasu do czasu (statystycznie 3-4 rocznie, no ale to znowu tylko statystyki); 3. nawet jeśli masz owulację i wstrzelisz się w nią perfekcyjnie to i tak nie ma gwarancji ciąży - musi być jeszcze spełnionych mnóstwo warunków powiedzmy dodatkowych (odpowiednie ph w pochwie - wystarczy glupie zapalenie, o którym nawet nie wiesz i już po ptokach, plemnik musi zdążyć w 24 godziny dotrzeć do komórki jajowej - a przecież czasem zostaje wystrzelony pod koniec jej "życia" i nazwyczajniej w świecie nie zdąży, no i mnóstwo, mnóstwo innych czynników. W necie znajdziesz mnóstwo przystępnie napisanych artykułów na ten temat - warto poświęcić trochę czasu na ich przeczytania. Jak człowiek więcej rozumie to i wyluzowuje, i mniej się martwi (chociaż to niekoniecznie;) ), i w ogóle ma większą świadomość swojego ciała. To jest fajne:) I tak jak mówią dziewczyny - staraj się nie myśleć w kółko o zapłodnieniu (choć dla każdej z nas było lub jest to trudne), bo postawiona w stan gotowości psychika też nie ułatwia sprawy. Powodzonka:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Giubelli już za 2,5 tygodnia masakra jak zlecialo;) no jovanka ja raczej też nie przelkne ale ile mąż i dzieci mogą jeść naleśniki;p;) a ja już nawet powiesilam jedyne co mnie do tego wysiłku zmusiło to myśl w czym wyprawie jutro starszego do przedszkola;) miałam zrobić to wczoraj ale na dziś znalazłam spodenki bluzkę więc se odpuscilam;) ja siedzę kobiety i się poce a nic teraz nie robie młody smacznie śpi a że mnie leci;/ za tydzien mam wizytę u gina w piątek odbieram wyniki bo robiłam morfologie mocz hbs i te sprawy i czuje że krew mi znów poszła w dół;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedziemy!! Pamiętacie jak Wam kiedyś wspominałam o takim znachorze, co to uzdrawia ludzi za pomocą masażu?? Wysłałam tam mojego męża i..... naprawił go! :D a przynajmniej tak mówi, że już go nie boli. Napiszę wam jeszcze później ciekawostkę na maila, ale to muszę się trochę ogarnąć:) JuPi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i glancuś Agniesia:) Angelusdominus - ja też już czekam na wyniki hbs (pewnie już są, ale nie dowiem się, dopóki nie pojedziemy ich odebrać do szpitala, co nastąpi najpóźniej 24 czerwca; nie opłaca nam się jechać ponad 30 kilosów po sam wynik, odbierzemy je chyba jak będziemy jechać na wizytę). I w przyszłym tygodniu robię morfologię, mocz i żelazo (zakładam się, że mi spadło). A bierzesz jakieś preparaty witaminowe? Albo żelazo właśnie? Jezuuuuuuuu, jaka duchota... Dopiero co brałam prysznic, a już się lepię:/ Nie cierpię tego. Uhhhh... Kurde, ale mam niemoc;) Muszę to pranie wstawić, schować suche, zrobić porządek w szafce z dokumentami, umyć kibel, poprasować, wytrzeć ławę, przebrać pościel, pomalować paznokcie, umówić się do fryzjera... Problemy, nie?;) Sory, ale dla mnie obecnie nie do przejścia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochane :* tu 38 stopni :P weszlam tu bo chce wam sie pochwalic :D otoz, dzis zebralismy wszystkie klamoty i poszlismy daleko, daleko, daleeeko na plaze. No wiadomo, nikogo nie ma to co sie bede przejmowac, myk stroj z siebie i na waleta. Maz mnie wola, ciagnie. Myku, pryku na patyku :D i oficjalnie moge powiedziec ze staranka zostaly rozpoczete!!! :) :D zaskoczyl mnie bo niespodziewalam sie tego teraz, ale radoche mialam jak sperma jeszcze pol godz splywala mi po udach jakbym co najmniej nagrode nobla dostala :D a po prawie 2 godz dostrzeglismy ze ktos sie czai za murkiem i nas podglada... aa, i wczoraj mialam dostac @. Wiem ze to nic nie znaczy bo inny klimat itp, tym bardziej ze wczesniej nie bylo w srodku, i seks dzien po owulacji ale pychika dziala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×