Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość carolinen

chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)

Polecane posty

MAGICZNA-Witaj i powodzenia! :) & JOVANKA- zrobię dokładnie tak jak mówisz- zobaczę co mój lekarz powie podczas wizyty. W końcu on jakieś pojęcie na ten temat ma. O miodzie Manuka nie słyszałam ani nie czytałam, ale to znak że trzeba nadrobić wiedzę. Ale o ile miód lubię w herbacie, a nawet na kanapce to jakoś tak żywcem ze słoika to niezbyt. Zresztą uwielbiam smak miodu, ale uważam że zapach raczej nie jest zachęcający. Hehe, ja tylko podsumowałam fakty-to one połechtały Twoje ego! Myślę, że blogerka byłaby z Ciebie pierwsza klasa, ale przecież nic na siłę- co tam blog, jak tu na forum ludzie Ciebie potrzebują! :) oooj przykro mi z powodu Twojej mamy:( nie dość, że ze zdrowiem nie tak jak trzeba to jeszcze jest daleko. Może wkrótce się poprawi, trzeba być dobrej myśli. Oby się nie załamała, ani Ty! No i oby znalazła jakąś pracę, która nie będzie uciążliwa. Ajj, masz rację, że są kobiety, które zbyt długo nie wytrzymałyby z dzieckiem w domu- ale cóż, nie nam je osądzać. Ja myślę tak jak Ty, dosłownie jakbyś mi z ust wyjęła to wszystko. W ogóle mamom na etacie, tym które zdecydują się na (jakby to nie było) pracę w domu, państwo też powinno przewidzieć jakąś pensję. A to żeby 1000 zł becikowego dostać to nie dość, że trzeba się w kolejkach nastać to i jeszcze warunki spełniać. A co to było 1000 zł.... Generalnie jest też sposób na dłuższe zostanie w domu. Mój Szanowny już mi nawet go przedstawił, ostatnio nieśmiało mówi "słuchaj, a tak ogólnie to oczywiście najpierw zobaczymy jak będzie nam szło z jednym dzieckiem, ale jakbyśmy tak całkiem szybko postarali się o drugie, to byś miała od razu drugi macierzyński.." ekhm, także tak to. Pomysł fajny, ale jakby nie patrzeć to np. dla mojego organizmu byłaby to 3 ciąża pod rząd. Muszę to przemyśleć. Ale póki co niech najpierw urodzi się ten Bąbel. Już zwariowałam na jego punkcie. :) a do września niby jeszcze tyyyle czasu. Co planujesz, żeby zostać z Kacperkiem 3 lata...? :) & KARCIAA- oj współczuję zaparć. A przyjmujesz żelazo? Bo ja jak przyjmowałam żelazo to miałam zaparcia że hoho. W sumie ciągle przyjmuję, ale dowiedziałam się trochę jak wspomagać wchłanianie żelaza i już panuję nad sytuacją. A na same zaparcia to pomysłu nie mam. Mi przeważnie wystarczy gorąca herbata i długi spacer z psem na poruszenie pracy jelit. Ale pamiętam jak raz miałam takie straszne, że myślałam że mi brzuch rozsadzi, to normalnie termofor przykładałam, tak chociaż na chwilkę, że ulżyć. Ehh, obyś szybko się z tym uporała. Ale pewnie trzeba trochę w diecie pokombinować. Dużo warzyw, błonnik itp. Próbuj po kolei sposobów, może coś pomoże. :) & kasiaa12- głowa do góry. Twój pewnie też tęskni i gdyby mógł to odzywałby się więcej. Droga powrotna będzie jak w skowronkach, a jak stęskniony przyjedzie do domku.... :) do soboty już tylko kilka dni, nie obejrzysz się a będzie sobota. & Pisałyście o chrapiących mężach niedających spać w nocy. Też mam z tym problem od czasu do czasu, ale mam też sprawdzoną metodę. Jak już K zaczyna chrapać, albo raczej kiedy się budzę, bo słyszę chrapanie, to już mam odruch, że zaczynam cmoktać, tak cichutko. Wtedy słyszę, że przestaje chrapać. Następnie, pomimo tego, że jestem zagotowana jak gar bigosu, głaszczę go po ramieniu, czasem nawet dam całusa i mówię anielskim głosem "Kochanie, może połóż się na bok, będzie Ci wygodniej i nie będziesz chrapał". No i póki leży na boku i nie klapnie z powrotem na plecy, ja mam czas, żeby odwrócić się, zabarykadować ucho poduszką i ponownie zasnąć. :) właśnie do Was piszę, już od mniej więcej godziny i czuję mojego Bąbla w brzuchu. Tak bym chciała, żeby już jakieś poważniejsze choreografie prezentował. Mój K jak tak obserwuje brzuch, to mówi od czasu do czasu "nono, rośnie te nasze ciasto w piekarniku". Kupiłam wczoraj na Allegro poduszkę ciążową, taką klasyczną, bez żadnych konkretnych kształtów typu "C" itp., tylko taką prostą. Mam nadzieję, że w tym tygodniu przyjdzie. Wiem, że do snu się przyda, a później najwyżej Bąbel będzie miał element do budowania bazy :P BUZIAKI WAM WSZYSTKIM :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanamama
JovankoJo pewnie że wróciłam, ja o was nie zapomnialam:) &&&&& właśnie dziewczyny coś ostatnio mało zafasolkowanych dziewczyn tu :-D moze jak wkońcu jakąś się pojawi to i reszcie się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanamama
ją też się zastanawiam czy mężowi nie odradzac zakładania firmy :-/ Wolę mu oszczędzić nerwów z tym związanych. A i wolę mieć męża w domu :-/ A on i tak zawsze może dorabiać sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanamama
mamaniemama napisała ,, A to żeby 1000 zł becikowego dostać to nie dość, że trzeba się w kolejkach nastać to i jeszcze warunki spełniać" &&&& a csy becikoeego nie jest 2000 ? bo ją 4 lata temu jak urodziłam to dostałam 2000 zł a moja szwagiera dostała 2tys. becikowego i drugie 2tys. od ubezpieczalni gdzie w pracy była ubezpieczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i zamotwlwm sie i nie dokonczylsm. Tak z tego domu gdzie ja teraz jestem. W Polsce. My sie opiekowalismy dziadkami i dbalismy o dom, mama oplacala rachunki i za wszelka cene chciala abysmy nie wyjezdzali imdbali o dom, nienraz to wyczulam bo cos tsm mowila. Alemo co dzis jej chodzilo to nie wiem. Iza moze cos potrzebujesz do pl przewiezsc? Bo moj P i mamy BYLY A jada do pl samochodem na dwa dni. I wyjezdzaja 19tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdesperowanamama- 4 lata to wystarczająco dużo czasu żeby w Polsce coś zmienić na gorsze:P 1000 zł. Nam niby nawet przysługuje, bo jakby nie było nasz Maluch urodził się żywy, ale jakoś nie miałam siły uganiać się za tymi pieniędzmi. Tak tylko w międzyczasie ktoś nam rzucił hasło odnośnie becikowego to poczytałam trochę na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanamama
ale moja szwagierka urodziła w sierpniu (pod koniec sierpnia) i też wzięła 2 tys. becikowego :) jestem tego pewna, bo słyszałam że podwyszka była i becikowego jedt 3 tys. i sue jej spytałam i powiedziala że nie, że jest 2 tys. tak jak wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanamama
o już mam :) - Osoby otrzymujące zasiłek rodzinny mogą także starać się o różnorodne dodatki do tego zasiłku w związku z narodzinami dziecka: z tytułu urodzenia dziecka (zwany drugim "becikowym") Wynosi 1000 zł. Żeby go otrzymać, należy przedstawić akt urodzenia dziecka i zaświadczenie lekarskie, że matka pozostawała pod opieką medyczną co najmniej od 10 tyg. ciąży do końca porodu. czyli dwa becikowe w sumie 2 tys. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pita - rób test:* Paola - no rzeczywiście dziwna sprawa... Naprawdę nie pozostaje Ci nic innego jak czekać:(. Ale wyobrażam sobie jaka jesteś wkurzona. Może torbiel? Tfu! Tfu! No bo ja miałam podobnie kiedyś... Albo stres związany z rozstaniem, sytuacją z mamą, zmianą trybu życia. Tak dużo zmian u Ciebie - wszystko może być przyczyną, ze tak odkrywczo zauważę...:( Żoneczko - Jezu, jak się nazywa ta poduszka... Cena nie gra roli! kasiaa - nie masz na to wpływu przecież, wiem, ze miało być inaczej, ale naprawdę nic nie poradzisz...:* Siedź z nami na forum, czas szybciej zleci:) Dalej Ci komp muli? Brzoskwinko - ja natomiast wykorzystuję takie teksty mojego M., to znaczy jak jest większe grono i każdy takie rzeczy gada plus mój mąż to w taki trochę naciągany sposób na niego najeżdżam, ale tak, zeby wszyscy właśnie słyszeli, że kto mu broni, że jest zwyczajnie zazdrosny, że jakby był na miejscu tych ludzi to inaczej by mówił, to śmiałby się z tych wszystkich, którzy chcą, ale nic w tym kierunku nie robią itp. Ja wiem, że M. sie na mnie nie obrazi, mało tego - oleje to sikiem prostym (i w tej sytuacji to dobrze), a mam nadzieję dopiec w ten sposób tym wszystkim gderaczom;). Taka trochę złośliwa jestem;). Ale teściom czy komuś z rodziny nie mówię tego wprost, bo po co? Nie chcę, żeby była jakaś niezręczna atmosfera. No to na okrętkę jadę;) Sara_ - tak jak mówisz: może to być droga do szerszej diagnostyki. Śmiało idź na badania, porób co trzeba i czekaj na wyniki. Może właśnie teraz paradoksalnie zaczniesz przygotowania (solidne) do ciąży?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanamama
czyli sa dwa becikowe oba po 1000 czylu wsumie 2000 nie jest tak źle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JovankaJo, i tu masz rację. Jak pracowaliśmy oboje u kogoś, to źle z kasą nie było i wracaliśmy do domu i wolne na całego. A teraz z tym wolnym różnie bywa. Czasami mam tyle papierkowej roboty, że siedzę nad nimi do nocy. Mój kalendarz zawsze ma zapisane kartki całe, bo zawsze gdzieś trzeba zadzwonić, coś wysłać, coś zapłacić. Jak coś pójdzie nie tak, to zamartwianie się co teraz, jak z tego wybrnąć. Ale ostatnio też staramy się temat pracy zostawiać "przed drzwiami", tylko jeszcze do końca nam się to nie udaje. Ale staram się nie dopuszczać do siebie myśli "żałuję", tylko "a teraz zaciśnij tyłek i do przodu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karciaa no a co mamy zrobic :P uzalac sie nad soba bezsensu wiec trzeba sie cieszyc nawet z kazdego zabojczego ciazowego baka :D :P :P Ja znowu zaparc nie mam, z kolei ja cos przyblizonego do sraczki :P czysta sraczka (sorry za dosadnosc :P ) to to nie jest ale tak pol na pol i czesto, tez nie przyjemnie.. & Margaret uroczy synek :) bardzo pewnie cieplo na sercu sie robi jak to slyszycie :) & Brzoskwinka heh, my ponad miesiac kompletnie NIC. Ze seksu nie bylo to potem wiadomo przez krwawienie, ale teraz ostatanio tez mi mowi ze nie wolno bo krwawilam.. heh a wlasnie lekarz jak chcial mnie do pracy wyslac to chyba samo swiadczy za siebie ze juz mozna :P ale jak nie bylo nic tak nie bylo.. nawet nic innego :P jak ja czasem myje zeby i szczoteczka czasem po jezyku przelece to juz odruch wymiotny wiec ni huhu mi sie do tego nie pali :P & Mackowa ja tak samo jak Jovanka po cichu licze na ta Domcie ;) jakos tak sie przyjelo, spodobalo i moze juz jednak zostanie? ;) Wiesz, Domicela jest uroczym imieniem, wg mnie jakbyscie chcieli nazwac ja Jessica to byscie mogli bezdyskusyjnie zastanawiac sie nad innym, ale Domcia to tak slodko brzmi :) & Paola moze faktycznie stres kochana. Moze sprobuj zatestowac to przylezie ;) & Olala wiesz, to taki typ czlowieka.. jak mu ktos inny zyczliwy dla mnie powiedzial zeby schowal te kabanosy bo juz widzial jak wciaskam chuste juz prawie w nos zeby nic nie czuc to jeszcze chamsko sie przyblizyl zeby bardziej bylo czuc.. zwykly, najzwyklejszy prostak. Jego zonie telefon zadzwonil ze kuzyn chyba mial wypadek z rodzina, on zmarl a zona z coreczka w stanei krytycznym walcza o zycie. Kobieta sie poplakala, co jest naturalnym odruchem czlowieka, a wiesz co on jej powiedzial? cytuje "nie becz, jo Ci godol ze jechali w trumnie bo co to mosz tico, co sie stalo to juz sie nie odstanie" a jak chwile pozniej on z kims gadal przez tel to mowil tej osobie " jaa jo juz jej to wszystko wytlumaczyl, szlochala ale z*ebal zech ja ze ma nie ryczec i sie uspokoila".. no mowie Ci facet prosciejszy niz drut.. nie dalo sie go sluchac, wiec sama widzisz ze nie warto nawet z nim rozpoczynac bylo rozmowy, szkoda sie znizac do tego poziomu rozmowy.. ale zalobe to oni oboje mieli chwile tylko, potem juz smiechy, chichy i wodeczka.. & Kasik89 a jak chcesz nazwac synka ze myslisz juz nad zmiana? :) & Pita to zamierzasz testowac?? wiesz, czesto jak nie mysli sie o staraniach to wtedy latwiej zaskoczyc wiec nigdy nie mow nigdy, ja bym sprawdzila ;) & Zoneczka o tak, stres najlepszy zebym latala do kibelka :P wiesz kiedy najczesciej latam, po kilka razy, co chwile a tylko troszke zrobie - otoz przed kazda wizyta latam na sranko jak glupia ze jak juz jest przed samym wyjsciem to wchodze jeszcze pod prysznic azeby zadnej niespodzianki nikaj nie bylo :P :P & Jovanko dobrze to wszystko opisalas. Nasz prezydent miasta bierze lapowki, ale tyle robi dla miasta ze ja bym na niego zaglosowala nawet i 10razy, bo naprawde miasto robi sie zadbane, przyjemniejsze, ladniejsze itd. Albo lekarze co przyjmuja prywatnie - np moj lekarz, przyjmuje na kase, w dwoch miejscach prywatnie plus szpital i klinika ale, jezdzi na rozne szkolenia, kongresy i inne takie, doszkala sie, coj rusz jakies dyplomy lub cos takiego i ja bynajmniej wiem ze place za konretna wiedze. Wiec jak im to pasuje to droga wolna, zarabiajcie kase i jezdzijcie super furami ;) & Sara napisz tylko jak lepiej sie poczujesz, szkoda ze @ sie pojawila ale moze faktycznie problem lezy w hormonach. & No nie wierze! GIUBELLI ! No nareszcie sie odezwalas :) Jak Ty masz takie dobre, grzeczne dziecko i wysypiasz sie to zagladaj do nas czesciej ;) i bez dyskusji! :) & Jovanko zycz Angelus duzo sily i cierpliwosci, ona to sie juz nameczyla z tymi chorobami dzieciaczkow :( & Mamaniemama o moim szpitalu w ktorym ja chce rodzic tez rozne opinie ale i tak zdania nie zmienie, coz, kolezanka miala pecha ze trafila akurat na tego lekarza a nie innego, reszta jest ok, no trzeba liczyc jednak na odrobine szczescia bo nigdy nie wiadomo czy w najlepszym szpitalu nie trafimy na kogos kto ma paskudny dzien ;) A co do nicku, doczytalam pozniej ;) oczywiscie rozumiem sentyment do Tymka i nie smiem namawiac, pewnie zrobilabym tak samo :) A zapiekanki, hmm obiad i kolacja no i poki co jest ugaszone, ale jeszcze mam poltorej bagietki wiec i jutro bede jeszcze jesc :D a najlepszy z tego jest starty ser zolty, nie wiem jak wy dziewczyny ale starty ser smakuje mi o niebo lepiej niz w kostce :P & Magiczna123 dolacz dolacz :) czekamy razem z Toba, kiedy termin @? & Dziewczyny a mi jest jakos nijako... moja kolezanka ktora jest prawie na tym samym etapie co ja w czwartek miala wizyte i wyszly na niej jakies nieprawidlowosci, w piatek genetyczne i prawdobodobnie zespol downa. Dzis byla jeszcze u mojego lekarza dla pewnosci i dziecko ma powazne wady, brak noska przede wszystkim i ciaza prawdobodobnie do usuniecia bo jesli donosi do konca ciazy to po urodzeniu dziecko przezyje dobe moze dwie i umrze.. czeka jeszcze na amniopunkcje zeby wszystko potwierdzic i chyba bedzie miala zabieg.. Az mi sie wszystko moje przypomina.. ale wiecie, chyba ja bylam w korzystniejszej sytuacji bo ja nie mialam wyboru, samo serduszko przestalo bic a ona musi dokonac wyboru czy decyduje sie na zabieg czy jednak nie.. Nie wiem czy to te hormony ale nie potrafie sie ogarnac, jakos tak nie wytlumaczalnie nieswojo mi.. nie wyobrazam sobie jak ona sie musi czuc.. straszne jak pomysle ze jak podda sie zabiegowi co ta dzidzia bedzie czuc.. I naprawde codziennie dziekuje Bogu za zdrowie mojego dziecka i prosze o dalszy dobry, wlasciwy jego rozwoj. Chyba bym sobie z kolejna strata nie poradzila..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maćkowa - kategorycznie nie dla Domiceli? Szkoda trochę;(. Miałybyśmy tak fajoskie imię wśród dzieciaczków forumowych. A Ty byś chciała tak jej oficjalnie dać na imię? Dlaczego pytam o ten Wasz poród rodzinny - nie wiem czy pamiętasz, ale pisałam kiedyś, ze położna w szkole rodzenia poleciła nam, żeby (w sytuacji, kiedy boimy się czy personel właściwie podejdzie do nas w trakcie porodu, czy będzie się zachowywał właściwie itp.) mąż rodzącej, który chce być obecny przy narodzinach założył koszulkę z jakiejś stacji telewizyjnej. Można taką koszulkę pożyczyć od kogoś (ludzie dostają takie rzeczy jako reklamę) albo zamówić nadruk. Niby głupie, ale ta położna opowiadała, że w kilku szpitalach, w których pracowała spotkała się właśnie z takim czymś i wiesz jak personel skakał, chuchał i dmuchał? Bo się bali (i szeptali między sobą), że to może jakiś gość z telewizji i żeby plamy nie było, bo nie daj Boże dziennikarz i zaraz będzie artykuł o szpitalu, a wtedy ludzie z roboty polecą. A nawet gdyby Was ktoś spytał czy Twój mąż z TVN-u na przykład to co za problem powiedzieć, że a i owszem?:P Kto to sprawdzi?:) Giubelli - nasz Murzyn na pasach, pojawia się i znika:) Kochana, no miód na serce czytać takie wieści o mojej synowej! Przeanalizowałam każde slowo i na 1000% chcę ją za synową, wspaniała dziewczyna:). Słuchaj, ja z reguły śpiewam małemu Comę, ale bądź uprzejma podesłać mi Wasze przeboje, bo musimy stosować repertuar wszechstronny! Tosia jest przeurocza i faktycznie coś jest w tych jej mądrych, przenikliwych oczkach, wiesz? No i widać, że jest szczęśliwym dzieckiem:). A powiedz jak wygląda Wasz dzień? Co robisz? Kiedy wracasz do pracy? I CZEMU TAK RZADKO TU ZAGLĄDASZ??? Wiesz jak mi Ciebie brakuje?...:( mamaniemama - maksymalne kotłowanie! Jestem Twoją fanką!:):):) Co do miodu Manuka to poczytaj koniecznie, bo warto! I najlepsze jest to, ze nie wali tak...miodem właśnie;). Bo ja miodu również nie znoszę, jeszcze w herbacie JAKOŚ przełknę, a;e na kanapce... Wyjątkiem było kilka tygodni po porodzie - wtedy obowiązkowo na śniadanie były kajzerki z masłem i miodem. Jakoś tak mi sie chciało. A, i szklanka zimnego mleka do tego! :) Też uważam, ze wychowawczy na przykład powinien być chociaż płatny jak macierzyński. A co planuję, żeby być z Kacperkiem 3 lata? To samo, o czym wspominał Twój mąż;). Co do sposobu na chrapiącego męża - próbowałam. Za każdym razem słyszę:"Na boku jest mi niewygodnie. Dobranoc." :/:/:/ zdesperowanamama - podstawowe becikowe to 1000 zł na oboje rodziców. Drugi tysiąc dostajesz jak przedstawisz zaświadczenie, że Wasz dochód na osobę jest niższy niż jakaś tam kwota, nie pamiętam jaka. Twoja znajoma zapewne taką sytuację miała. A akt urodzenia dziecka i zaświadczenie, ze matka pozostawała pod opieką lekarską od minimum 10. tygodnia ciąży jest obowiązkowy do podstawowego becikowego, nie do dodatkowego. To tak w skrócie;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza Ty to juz masz ladnie zaokraglony brzuszek! :) super :) moj tez sie powoli zaokragla, normalnie na tej imprezie mialam ubrana taka ala dzinsowa kiecke i naprawde odstawal ten brzuch, moze wysle wam zdjecie ;) & Alaa i z takim usmiechem Cie chce widziec :) & Giubelli no cudenko kochane, do calowania, pieszczenia i tulenia :) slodziutka ta wasza cora ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanamama
_nessja_ to przykre co przytrafilo się twojej znajomej :-( nie chciałabym być nigdy w takiej sytuacji jak ona :-( Nie wiem co bym na jej miejscu zrobiła, boże :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanamama
JovankaJo napisała ,, podstawowe becikowe to 1000 zł na oboje rodziców. Drugi tysiąc dostajesz jak przedstawisz zaświadczenie, że Wasz dochód na osobę jest niższy niż jakaś tam kwota, nie pamiętam jaka. Twoja znajoma zapewne taką sytuację miała. A akt urodzenia dziecka i zaświadczenie, ze matka pozostawała pod opieką lekarską od minimum 10. tygodnia ciąży jest obowiązkowy do podstawowego becikowego, nie do dodatkowego. To tak w skrócie ." &&&&&& tak masz rację :) Nam też dochód wtedy nie przekroczył stąd 2.000. choć nie pamiętam jaka kwotę ma nie przekroczyć;) choć mniejsza już z tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nemezis626
Czesc dziewczyny! Przepraszam ze wcinam się w wątek. Staramy się o dziecko od około 2 lat (z przerwami na wytchnienie). Od kilku cykli wspieramy się testami owulacyjnymi. Cykle mam nieregularne od 27 do 33 dni, a zdarzają się i 38 dniowe... Ale od kilku cykli wychodzi 31-32 dni... Ostatnia @ w poniedziałek 3 listopada... I-szy test owu 16-ego listopada (14 dc) negatywny i przytulanki. W poniedziałek (15dc) pozytywny, ale męża nie było w domu więc przytulanki w 16 dc czyli wg testu powinniśmy wstrzelić się w owulację... I tak też myślałam... Potem elegancko śluz zmienił się w biały i lepki... Ale... dzisiaj podczas badania śluzu (22 dc) odkryłam, że mam 2 rodzaje śluzu. Ten grudkowaty biały miesza się z totalnie płodnym, galaretowatym... (wybaczcie dokładność opisów ale jestem tym podekscytowana). No i tak posiedziałam chwilę, pomyślałam i zrobiłam test owu jeszcze raz... I co? POzytywny... ale jak?! Zawsze kreska testowa pojawiała się po minucie lub dwóch a dzisiaj, pojawiła się od razu, gdy tylko zaznała "wilgoci"... Oczywiście po skończeniu tego postu idziemy do sypialni.. ale, nie wiem co się dzieje? Owulacja zmieniła zdanie i przesunęła się o tydzień? a może to druga? a może ewentualna implantacja ma na to wpływ? pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją... proszę o jakieś info bo nie mogę nic znaleźć w necie na ten temat, a jestem z tych w gorącej wodzie kąpanych usmiech.gif buziaki i pozdrawiam usmiech.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jovanko poduszka kosztuje 50 zl. Jest to poprostu poduszka profilowana z Ikei. Nic na niej innego nie pisze. Teraz patrzyłam. Oooo Nessaja... Jejku nawet nie chce myśleć co twoja koleżanka teraz przechodzi. Ja pamietam jak ja płakałam ze u nas wyszły nieprawidlowosci i chore i słabe serduszko. Ehhh. Wspomnienia są okrutne ale powiem ci ze ja po tym wszystkim jestem o niebo silniejsza. Wiem że juz nic mnie nie zniszczy. Ja i moj M i wszystkie inne pary jak przejda stratę dziecka to wiedzą co to znaczy. A kiedy ona ma ta aminopunkcje ? Oooooo Giubeli o Rety Alez masz szczęście:-) zdrowa grzeczna mądra. Nic tylko produkować dalej. Hihi. Ooooo Prosze pozdrowić odemnie Angelus. I powiedzieć ze o niej nie zapominamy i trzymamy kciuki aby juz to sie skończyło i bylo ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanamama
Nemezis626 no ffaktycznie dziwne sprawa ;) ale na testach owulacyjnych nie znam się bo nie stosuje ;) próbujcie dalej z mężem, a kto wie :) może dopiero teraz masz dni plodne ? Może zapoczątkujesz dobrą passę na tym forum :) Trzymam kciuki ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanamama
mojego postu nie ma ;) czyli str. się zaciela.....eeeee tammm idzie się przyzwyczaić... ;);););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanamama
_nessja_ napisała ,, Az mi sie wszystko moje przypomina.. ale wiecie, chyba ja bylam w korzystniejszej sytuacji bo ja nie mialam wyboru, samo serduszko przestalo bic a ona musi dokonac wyboru czy decyduje sie na zabieg czy jednak nie.. " &&&&& dziewczyno współczuję ci. :-( Nawet nie wyobrażam sobie przez co przeszlasvi ty :-( :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanamama
Jovanko sama wiem jak to jest z tymi ubraniami dziecięcymi. I ją do tej pory na rozmiary nie patrzę tylko "na oko" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Jakoś z rana nie miałam chęci żeby pisać. Jakoś tak na lenia do pracy jechalam. Teraz tez wymeczona jestem ale odpisuje :) Ha, zrobilam dziś 30 funtów :) Sprzedalam mój super sprzęt do ćwiczeń którym jeszcze przed wakacjami się Wam chwalilam. Zaplacilam za niego 21 funtów (używany), a sprzedalam go dziś za 30 funtow :) hehehe. Szkoda mi go było ale zawalal mi miejsce a jak na nim cwiczylam to później mnie brzuch bolal i odpuscilam sobie ;) Ćwiczyć będę po porodzie a teraz niech nasza niunia rośnie :) No i przy okazji jak wywalilam ten mój sprzęt do ćwiczeń to zrobilam miejsce na lozeczko :) hehehe. Bo sprzecik stal w sypialni kolo łóżka, nigdzie indziej w domu nie mialam na niego miejsca. No ale juz problem z głowy :) Xx Jovanko domyslam się ze jesteś zła na te ciuszki :( Ja tez po Kubie wyrzucilam wszystkie te brudne od zupek i pewnie tez sobie w brodę będę plula :) Muszę zapamietac datę z USG w środę i zobaczymy czy mniej więcej urodze w tym terminie. Muszę poszukać USG z ciąży z Kuba i zobaczyć czy tam się mniej więcej zgadza. Jeśli się nie myślę to wtedy miałam wyliczone na 3 października a Kuba urodził się 2 października wiec dzień wczesniej. Zobaczymy :) Kochana no inaczej nie mogłam nazwac tej szczeciny na moich nogach. Szczerze to nie ma się czym chwalić, ale zapuscilam się na Maxa ;) Ale teraz juz się ogarniam i na bierzaco scinam wszystkie meszki :) Xx Darka mnie tez się wydaje ze Alanek może mieć kolki? A jak u Was w ogóle? Lepiej? Jak nocki? Xx Nessaja wiec do poprawienia zostalas tylko Ty w tabelce. Postaram się to zrobić dziś. Albo może którejś z Was się to uda? :) Xx Brzoskwinko czekamy obie z niecierpliwoscia (podwójna) na środę. Na która masz wizytę? Xx Magiczna witaj. Pewnie ze możesz dołączyć :) Zapraszamy :) Czekamy razem z Toba :) A długo się starcie czy dopiero zaczeliscie? Xx Jovanka masz racje odnosnie miodu Manuka :) Osobiście go nie uzywalam ale wśród znajomych ma super opinie. W wakacje 2015 zacznie go Kubie podawać żeby nie zaczął m na jesień chorować i zarazac młodszego w domu :) Będę się zabezpieczać :) Xx Zdesperowanamama witaj po dłuższej przerwie :) Mam nadzieje ze teraz częściej będziesz zakładała :) Dobrze ze masz glowe zaprzatnieta czymś innym :) Xx Marcia kochana ja tez z niecierpliwością czekam do środy :) Sama juz bym chciała wiedzieć czy wszystko z okruszkiem jest dobrze itd. W środę sraczke ze strachu będę mieć. Weekend nawet nie wiem kiedy mi minął :( Szybkim zlecialo no i trzeba było dziś wstać do pracy :( Czuje się w sumie spoko :) Mdłości czasami się pojawia ale to juz pikus z ntym co było :) Czuje się ogólnie dobrze :) Kochana odnośnie zaparć to ja juz czasami teraz się z nimi borykam. Ale rano,w południe i wieczorem ziem po jablku z skórka i przed spaniem łące zrobić swoje, a rano poprawiam :P Wiec może zwiększa liczbe jablek w jadlospisie :) Xx Nessaja dobrze ze choć trochę się pobawilas :) Masz co wspominać :) Xx Sara a może Ty bylas na jakiś nocnych biegach a teraz nie pamietasz :) Ale rzeczywiscie jak będzie się powtarzało to musisz iść do lekarza. Ale ja myślę ze to na tle nerwowym było :) Xx Paola zrób sobie może test?! Bo to aż dziwne. Ja wiem ze Twojego długo nie ma ale może Ty zostalas zapłodniona jak on był,a później mialas spore plemienia które pomylilas z @ . A tak na prawdę w ciąży może jesteś?! Xx Kasik89 mi tez bardzo podoba się Antek :) Znajomych synek ma tak na imię :) Kochana no wiec razem z Brzoskwinia Czekamy na środowe USG :) Xx Pita ale akcja w pracy :) A może jednak ten raz wystarczył?! Ale juz więcej nie płacz ok?! Zrób może test dla pewności i zobaczymy ;) Xx Paola jednak robilas test. A może rano powtorz? Nie wiem o co może chodzić?! Xx Sara dobrze ze poszlas do tego lekarza. I niech robi wszystkie badania. Przynajmniej bedziesz wiedziała co i jak i jakieś ewentualne leczenie zaczniesz. Połoz się i odpoczywaj. Xx Jovanka powiem Ci ze ja juz ze 3 lata takiej prawdziwej zimy nie widziałam :( Jakiś tam może sniezek który po 2-3 dniach topnial. I zadnego porządnego przymrozku. Klimat się zmienia i tyle :( A szkoda :( Xx Giubelli!!!!!!! Jesteś :) Super ze się do nas odezwalas :) Kurcze super ze Tosia taka grzeczna jest. Moj Kuba tez taki był :) Ja wszystko w domu mogłam robić a on albo leżał grzecznie i sam do siebie gadal albo z bujaczku się gibal :) Super ze masz rodosc z macierzyństwa i ze tatuś tak cudnie bawi się z mała :) mam nadzieje ze częściej będziesz zagladala :) Ucaluj Toske od ciotki :) Xx Angelus o matko skąd ten gronkowiec? Mam nadzieje ze na weekend wypuszcza Was do domu. Biedna wymeczona :( Siły dużo kochana :) Xx Jovanka dziekujemy za wieści od Angelus :) Xx Mamaniemama no strasznie szybko leci czas :) Nim się obejrzmy a na prawde juz będziesz rodzic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamaniemama nienwiem czy ja konkretnie LUPO kupie bo nie wiem jak je z polski do mnie prze transportuje ale na pewno będzie to cos w tym stylu i na pewno bardzo podobny :) Xx Nessaja bardzo współczucie koleżance :( To są chyba najgorsze wieści jakie można usłyszeć :( Mogę się tylko domyślać jak ona się teraz czuje :( Moja znajoma tez niedawno to przechodziła tu w UK :( Ale nie wiem czy sama zgodziła się na zabieg czy serduszko przestało bic :( Nawet nie mogę o tym myśleć. A właśnie takie badania przede mną :( Ale wierze w to ze wszystko będzie dobrze :) Xx Nessaja koniecznie dawaj zdjęcie brzucha :) Moj trochę tluszczyk wypycha :) Ale ważne ze rośnie :) Xx Nemezis niestety nie jedna z nas testy owi oszukiwaly :( Pozytywny pojawiał się wtedy kiedy teoretycznie było juz po owu. Ale jeśli do tej pory wychodziły Ci prawidłowe to nie wiem co jest. I pewnie odpowiedzi nie znajdziemy. Baraszkuj z mężem w sypialni ile się da a na rezultaty poczekamy do @ która oczywiście ma się nie pojawić :) Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko wreszcie nadrobilam :) Ale proszę Was żebyście jutro zwolniły trochę, co? Bo ja w dzień nie bardzo będę miała czas na pisanie i czytanie a później wieczorem zasypiam nad tabletem :) Zlitujcie się jutro nade mną :) hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JovankaJo, nim się obejrzysz Kacperek będzie biegał, gadał. Dawał Ci duże, mokre buziaki i zapewniał, że kocha mamusię ;-) Ja jak patrzę na mojego brzdąca to nie wierzę, że on już taki duży, przecież dopiero go urodziłam! :-) Mamaniemama, trochę rozumiem Twoje uczucia, napisałam trochę bo bólu po stracie nie będę porównywać. Wiadomo, że każda boli ale ta na początku ciąży jest zupełnie inna niż ta, kiedy maluszek w Tobie mieszka dłużej.. Ale pamiętam jak będąc z małym w ciąży po jednej stracie, długo nie chciałam nikomu nic mówić, ja chyba sama bałam się przyznać przed sobą, że będę mamą. Całe 9 miesięcy to były ciągle obserwacje, czy aby na pewno wszystko ok. A ten stres przed usg! I ta ogromna ulga, kiedy wszystko było ok. Ale dzień w którym zostałam mamą wynagrodził mi każdą łzę. I pamiętam jak po porodzie w głowie miałam ten cytat "Zanim zostałes poczęty- pragnęłam Cię, zanim się urodziłeś- kochałam Cię, zanim minęła pierwsza godzina Twojego życia- byłam gotowa za Ciebie umrzeć". I wierzę, że teraz Ty zostaniesz szczęśliwą mamusią, a Tymuś z góry będzie Was obserwował i pilnował. Ja wierzę, że mam dwa Aniołki, które patrzą na mnie każdego dnia. Tak mi jakoś łatwiej wtedy.. :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nessaja, to strasznie przykre co spotkało koleżankę :-( Moja koleżanka była 3 miesiące wyżej w ciąży ode mnie. Znałyśmy się od dziecka, więc radość wielka, że tak się fajnie złożyło. Cała jej ciąża wszystko ok. Po urodzeniu okazało się, że mały ma ciężką wadę serca. Przeszedł operacje i już miało być wszystko ok. Niestety, wystąpiły powikłania.. Nie poszłam na jego pożegnanie, bo byłam w końcówce ciąży. Później nasz kontakt się urwał, ale ja to rozumiałam. W sumie to do dzisiaj jak mijamy się na mieście, to jest tylko część. Dziewczyny, trzymam kciukasy za środę i Wasze usg ;-) Mnie jutro czeka gin. Normalnie jak bym szła na skazanie. A pisze do Was z 2 h, bo jak nie mały to mąż. No i też macie takie tempo, że ni chusteczka, nadążyć nie mogę :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×