Ile wydajcie na cotygodniowe duze zakupy.?????

I co kupujecie?

byl pare dni takie temat juz:O ksiazke piszesz:O

38 zł wczoraj wydałam...jedna osoba. Jeszcze kupię w tygodniu owoce i kilka bułek.

Tak durne tematy tylko tutaj można spotkać.

Tygodniowo to roznie bo zależy czy i co z chemii trzeba kupić. Ale tak koło 1600 miesięcznie. Kupujemy pieczywo, mięso, wędliny, sery, jogurty, ryby, przyprawy itd Po za tym to oczywiście papier toaletowy, ręczniki kuchenne, płyn do płukania tkanin, proszek kupujemy duży więc tak co dwa miesiące, płyn do naczyń, mydła, różne kosmetyki itd

a co kupilas za te 38 zł??????????????

wode:)

Ok 800 zł na dwie osoby

ra zw tygodniu ok 350 zl 6 osob w rodzinie.

mąz przepala mc 500zł

zwykle ponad 500zł, spożywka, piwko, drobna chemia, bo cos zawsz się skończy

200$

Konia konkubenta wszystkie swoje dziwactwa związane ze względu na wieczór

miesięcznie około tysiąca na osobę, lubię dobrze i dużo zjeść

tysiąc przeżresz ? Ale grubas !

chuda jestem ;D

Co sobote robimy duze zakupy i wydajemy ok 250zl. W tygodniu dokupujemy co tam trzeba, swiezy chleb wedline, warzywa i idzie ok 100-150zl. Takze tyg idzie 350-400zl lekka reka, na 2 osoby dorosle + dziecko 3 lata. Nie odmawiamy sobie niczego ale jemy lekko z duza iloscia owocow i warzyw.

300 -350 zl 1 os doroslo i dziecko w wieku szkolnym z chemia i napojami

Nie robię tygodniowych zakupów, idę do sklepu jak coś potrzebuję. Mieszkam w takim miejscu, że sklepy typu Biedronka, Netto, Tesco, Leviatan, Polo Market mam dosłownie "pod nosem".

Ja tygodniowo jakieś 700 zł na jedzenie i chemię- rodzina ja mąż synek

JA 1000 zł tygodniowo, ale jestem ze znacznie wyższych sfer moje panie.

na jedzenie ja tak ok 100 zl w biedronce; jak potrzeba, to do tego +50 zl( proszek do prania, pieluchy itp, przescieradlo, ostatnio np na same ciuchy w lidlu wydalam 100 zl); do tego w tygodniu idze pewnie ze 100 zl na wedliny, ryby, sery bo to w branzowych sklepach kupuje; mysle ze jak sie zepne to wychodzi tak max 150 zl na jedzenie na tydzien na 2 osoby i dziecko bez obiadow