kradzierze ubran w przedszkolu -zdarzaja sie u was?

Ostatnio "zgubila"sie kurtka synowi w przedszkolu ,g rozmwialam zinnymi mamami okazalo sie ze to nie pwszy raz-u was tez zdarzaja sie takie sytuacje ?jak reaguje panie z przedszkola ,bo w moim wypadku one nic nie wiedza i tyle w temacie uwazam ze powinny ta sprawe poruszyc na glos , a one twierdzazze jamam pytac rodzicow.....troche to chore mam chodzic i pytac :nie zabrala pani pan przypadkiem kurtki syna...

u mnie były takie sytuacje , córka poszła w bluzie pumy nowiutkiej i wróciła bez ;/

U nas raz był taki przypadek. Zostało zwołane zebranie. Od tej pory każde dziecko ma mieć naszywkę z imieniem i nazwiskiem (w angielskich i niemieckich kurtkach jest miejsce na wpisanie danych) i pani woźna podaje kurtki.

A u mniee wlasnie jest tak ze panie wzruszyly ramionami -one nie wiedza i tyle ja rozumiem ze one nie beda pilnowac kazdej kurtki ale wlasnie moze jakies zebranie itp.....

Ja nawet gdybym chciala rozmawiac z mamami to ile ich spotykamwiadomo nikt nie przychodzi na punkt 7A panie widza sie z wszystkimi

U córki w przedszkolu tez sie zdarzaja takie sytuacje ale nie kradziez tylko pomylki,jak mama rano zaprowadza a ktos inny odbiera to przez pomylke czasami zakladaja inne bluzy hehe ale na drugi dzien zawsze jest oddawane:))

tak maja wszywki do podpisu ale przeważnie ciuchy się później sprzedaje wiec malo kto to robi bo takie popisane ciezko sprzedac:)

ja uważam, że w publicznym przedszkolu gdzie jest bardzo dużo dzieci i przewija się mnóstwo ludzi, nie ma co robić rewii dziecięcej mody, bo ludzie są różni i jeden przychodzi po dziecko, a drugi przy okazji i kraść. na puszczanie dzieci w drogich ciuchach to mogą sobie pozwolić rodzice dzieci z małych prywatnych przedszkoli, a nie dużych publicznych.

U mnie NIGDY nie zdarzyły się takie sytuacje.A syn chodził do przedszkola,zerówki i teraz jest w szkole. Skoro przedszkolanki "mają to gdzieś" to idź do dyrektorki.

A i radzę w takim razie metki podpisywać ...aczkolwiek złodziej zawsze może je obciąć :o

Moja cora chodzi do panstwowego na wiosce raptem 40dzieci i kradzierze tez sie zdarzaja jak ktos chce ukrasc to i podpisanie nie pomoze ale panie powinny naglssniac sprawe i tyle

Dlatego u nas w przedszkolu na tą godzinę jak jest odbiór dzieci pani woźna idzie do szatni i podaje kurtki. I nie ma problemu. Jak ktoś nie chce kurtki podpisywać to można kupić pokrowiec na ubrania,który ma miejsce z karteczką na podpis i z nim trzymać kurtkę.

Zdarzyło się... Ale odkupiłam swoje buty od zlodziejki na allegro :) Została ukarana :D

u córki w przedszkolu sa kamery moze dlatego nie kradna hehe

baloniki21_> serio?? a skad wiesz , ze to akurat twoje byly?

baloniki, piszesz serio?! napisz jak to było?

No coz w dzisiejszych czasach to chyba tylko monitoring ludzie kombinuja jak moga i czesto tak ze kradnie ktos kto wcale nie jest znow taki biedny

autorce chyba za to słownik ukradli, i taka hołota dzieci wychowuje, ech...

Lodzik grycan -widac ciezko ci sie domyslec ze pisze z telefonu.....juz cu lepiej jak wrzucilas swoje trzy grosze

no niestety ,ale zdarzaja sie takie sytuacje ,ale w przedszklou corki dyrektorka ostro zareagowała i od jakiegos czasu jest spokoj.....

W przedszkolu kradną matki albo już wyszkolone dzieci, które pójdą dalej i kradną coraz więcej :O

czesto natomiast panie nie bardzo wiedza czyje ubranka jak dzieciaki rozbieraja ze spaceru.

kradzieże-tak się pisze!!