Czy jeśli mam 180 cm wzrostu i umięśnioną, wyrzeźbioną sylwetkę to jest ok?

Tak tylko pytam. Może dziś to już dla kobiet mało. Zauważyłem, że jednak jak nagnę i mówię kobietom, że mam jakieś 182 wzrostu to one w to wierzą i często pytam na ile wyglądam to one mówią mi, że na trochę więcej niż 180. Czyli wychodzi na to, że nigdy nie jest tak źle. Ci wszyscy którzy mają kompleks to mogą spokojnie wmawiać kobietom, że mają przykładowo te 2 lub 3 cm więcej. Jeszcze jak dobre ciuchy założysz to już w ogóle. Dla mnie ten wzrost jest idealny i tak się z tym czuję.

o kurva ale problemy

To nie problem. Tylko pytam. Dla mnie ten wzrost jest perfekt. Jak ktoś jest wyższy to jest po 1 primo wolniejszy, a po drugie kręgosłup pójdzie, a jak niższy to też źle. Ten jest akurat idealny.

ta, kręgosłup pójdzie i wolniejszy... puknij się, idioto...

oczywiście, że pójdzie. To jest udowodnione, że na starość osoby wyższe mają problemy ze stawami, jak i to, że mają wolniejszy czas reakcji, słabszą koordynację i wolniejsze ruchy. Ch*j wiesz to się nie wypowiadaj!