Nie potrafię nawiązać bliższych relacji z kobietami

Jestem kobietą. Mam jedną przyjaciółkę jeszcze z czasów gimnazjum ale i tak gdy rozmawiamy to głównie ona opowiada co u niej, a gdy pyta co u mnie to odpowiadam ogólnikami, jakoś tak nie potrafię się zwierzać, mimo, że kiedyś potrafiłam przed nią. Moje relacje z innymi kobietami są po prostu płytkie. Tzn gdy mam do czynienia z grupą kobiet, np w pracy czy w szkole (uczę się zaocznie) jestem dla wszystkich miła a one są miłe dla mnie. Rozmawiamy o szkole, obgadujemy nauczycieli i o pierdołach, typu kosmetyki, ciuchy itp ale potem zauważam, że one zaczynają łączyć się w pary lub małe grupki i rozmawiać na tematy osobiste, życie prywatne, związki. A ja w takich rozmowach nie uczestniczę. Ta moja przyjaciółka gdy mi opowiada co u niej w pracy to wynika z tego, że też osoba z którą pracuje np 1 dzień opowiada jej o swoim życiu prywatnym i ona jej też. Chciałabym bardziej się otworzyć, nauczyć się mówić, ale boje się, że będę się narzucać. Dodam tylko, że z mężczyznami nigdy nie miałam takiego problemu, co prawda od 3 lat jestem w szcześliwym związku, ale wcześniej randkowałam dużo, z różnymi mężczyznami i przed nimi otwierałam się bardzo łatwo.