Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MissDee

Single no more..(!) Gdzie/Jak poznać drugą połowę?

Polecane posty

Gość MissDee
kai the cat - wyciągnęłam wnioski rzecz jasna i będę się trzymać postanowienia, żeby się nieco poprawić w związku z moją ogólną postawą do świata i ludzi, ale i tak myślę, że co ma przyjść to przyjdzie i tak kiedy samo będzie tego chciało, a nie kiedy ja będę tego potrzebować. Ale trzeba skończyć się nad sobą użalać i zacząć zajmować swoim życiem i swoimi sprawami. W każdym razie - kiedyś przeczytałam bardzo mądre słowa i zamierzam się ich trzymać: Nikt nie może się cofnąć, żeby sprawić sobie nowiutki start, ale każdy może zacząć od teraz i sprawić sobie nowiutkie zakończenie. ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MissDee
everybody - zgadzam się, że trzeba być sobą, ale jak napisałam wcześniej, nie sądzisz, że mała gra w kotka i myszkę na początku jest wskazana????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibi SH
W mojej książce o której wspominałam wcześniej (jeszcze raz polecam) pisze żeby tak nie igrać z facetami, bo ich drażnią takie gierki i to odrazu widac takze udawanie zoobojetniania najczesciej przynosi odwrotny skutek! To chodzi o coś innego! a mianowicie żeby mieć swoje pasje, nie rezygnować z nich dla faceta, nie bydz na kazde jego zawolanie tzn: jesli co środe grasz w siatkówke a w poniedziałki chodzisz na angielski to nie zostawiasz tego żeby byc przy swoim facecie, bo przez to nie rozwijamy sie i dla partnera po jakimś czasie stajemy sie nudne - i slusznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MissDee
Bibi, masz rację, trochę inaczej zinterpretowałaś moje słowa i Twoja wersja podoba mi się bardziej, dużo bardziej. Zgadzam się z Tobą w 100% :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in the middle of the night
Ja jestem świetnym dowodem na to, że własnie nie powinno się lecieć do faceta "na każde zawołanie" jak to pisze bibi SH. Gdy miałam chłopaka to każdą wolna chwilę poza szkołą ze sobą spędzaliśmy. No i nawet razem nie robiliśmy nic konstruktywnego. Ehh...młodzieńcza miłostka. Na szczęście to mnie w jakiś sposób zmieniło i ukierunkowało bo wiem czego nie powinnam już robić, gdybym kogoś miała... bibi SH - co to za książka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EverybodyNeedsSomebody
ja uwazam, ze nalezy byc soba od poczatku do konca, mimo wszystko. Mimo prawdopodobienstwa, ze dany facet nas rzuci przez to. Ale znajdzie sie inny! a tak to pomysl sobie: ile czasu jestes w stanie tak udawac? to jest meczace, nie ukrywajmy. Po co byc kims innym skoro mozna byc soba?:) niech kazdy nas bierze takimi jakimi jestesmy. Zawsze znajdzie sie ktos, kto polubi nas bez zmian (drastycznych, bo na niewielkie zawsz emozna sie przeciez zgodzic, o czym juz pisalam). Takze jesli zwiazek ma sie rozpasc, bo facet nie akceptuje mojej osobowsci to lepiej zeby stalo sie to szybciej niz pozniej...ja tak sadze. Aha i zawsze lepiej jest jesli mezczyznie bardziej zalezy na kobiecie niz na odwrot. Wtedy kobieta moze poczuc sie jak ksiezniczka - naprawde! bo facet bedzie sie staral i o nia zabiegal. Zas gdy facetowi srednio bedzie sie podobac kobieta to jest duze prawdopodobienstwo ze ja zdradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Aha i zawsze lepiej jest jesli mezczyznie bardziej zalezy na kobiecie niz na odwrot. Wtedy kobieta moze poczuc sie jak ksiezniczka - naprawde! bo facet bedzie sie staral i o nia zabiegal. Zas gdy facetowi srednio bedzie sie podobac kobieta to jest duze prawdopodobienstwo ze ja zdradzi." do tego cytatu powyżej, zgadzałem się z Twoim postem w 100%. w związku obu osobom ma zależeć tak samo, ni mniej ni więcej tylko tak samo. a księżniczki to już dawno powymierały i to jako dziewice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibi SH
To jest '' Czego pragną mężczyźni" a autorami są: R.Seldes, Ch.Pizzo i B. Gerstman. Podtytuł brzmi: Trzej zagorzali kawelerowie ujawniają kobietą jak zdobyć mężczyznę. wpisz sobie na necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahaha trzej zagorzali kawalerowie(to już samo w sobie brzmi śmiesznie) oddają w ręce kobiet klucz do zdobycia dowolnego faceta z tych kilku miliardów. :D ja Ci powiem coś za darmo. jeśli się facetowi nie podobasz, to choćbyś stanęła na rzęsach, to i tak nic z tego. ja wiem czego szukam, a czego nie pożądam w kobiecie i tyle. masz jedną albo parę niepożądanych cech - ciao bambino, spadaj mała tam są drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EverybodyNeedsSomebody
To może Siła Spokoju zdradzi nam, czego szuka w kobiecie?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EverybodyNeedsSomebody
"masz jedną albo parę niepożądanych cech - ciao bambino, spadaj mała tam są drzwi. " jesli dyskwalifikujesz, bo kobieta ma 1 niepozadana ceche to mozesz tak w sumie szukac do konca zycia, bo nie ma ludzi bez wad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skąd wiesz jakich cech i wad nie pożądam? ;) czy wszystkie kobiety palą papierosy? normalne, że jeśli chcę z kimś spędzić resztę życia, to ma mi ta osoba odpowiadać. mam do niej wracać jak na skrzydłach, a nie jak na ścięcie. nie widzę potrzeby upubliczniania tego tu na forum. nie są to "warunki nie do spełnienia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michał../
"Aha i zawsze lepiej jest jesli mezczyznie bardziej zalezy na kobiecie niz na odwrot. Wtedy kobieta moze poczuc sie jak ksiezniczka - naprawde! bo facet bedzie sie staral i o nia zabiegal. Zas gdy facetowi srednio bedzie sie podobac kobieta to jest duze prawdopodobienstwo ze ja zdradzi." Facet nie będzie z kobietą, która mu się "średnio" podoba :] a jak będzie normalny,to nawet jeśli byłby z taką to by jej nie zdradził,tylko po prostu zostawił. Zgadzam się,że w związku musi zależeć tak samo i jednej i drugiej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EverybodyNeedsSomebody
nononono widze, ze moje slowa wywolaly dyskusje :D jasne, ze tak jest najlepiej, gdy obie strony sa rownie mocno zaangazowane, ale czy nie jest czesto tak, ze jedna strona bardziej sie stara?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michał../
JA się staram angażować zawsze tak samo,jak kobieta :D jeśli ona mnie "zbywa,olewa",to odpłacam jej tym samym, nie lubię takich gierek. W każdym moim związku,gdy czułem się kochany, odpowiadałem tym samym :) może dlatego teraz jestem sam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibi SH
To racja bo ja też bardzo szybko wiem czyfacet jest dla mnie ale ksiażka podpowiada tez co w dalszych fazach znajomosci robic, w ogole takie porady sa dla kobiet na każdym etapie znajomosci a nie tylko na poczatku jak zrobic wrażenie. Ksiazka jest tlumaczona z angielskiego, moze dlatego tak brzmi podtytul a to przecież nie jest wazne tylko to czy jest pomocna. A uwazam ze zawiera wiele istotnych wskazówek. Nie krytykuj czegos na drugi raz czego nie czytales, bo to wybacz - jest niemądre:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibi SH
a co do zaangażowania w związku to też uważam ze musi byc taka sama obustronna. Nie chce tylko brac, chce tez dawac i byc szczesliwa widzac szczescie mojego faceta. Takie ksiezniczkowanie nie jest na dluzszą mete...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybacz, nie czytam niemądrych książek ;) EverybodyNeedsSomebody nononono widze, ze moje slowa wywolaly dyskusje wywołały, bo są to słowa jakiejś nastolatki. albo kobiety o bardzo małym rozumku i małym doświadczeniu, albo doświadczeniu z równie rozumnymi sobie istotami. życie jest zbyt proste, by bawić się w gierki i jakieś podchody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
oj, siło spokoju;) troszkę jestem od Ciebie starsza i z mojego życiowego doświadczenia;) i obserwacji wyglądałoby na to, że bardziej udane, stabilne i fajne są te związki, gdzie kobieta tak troszeczkę (oczywiście: bez przesady i ciosania chłopu kołków na głowie) "księżniczkuje", a facet jest takim jej rycerzem :) więc, coś w tym, co EverybodyNeedsSomebody jednak jest :) oczywiście, bogactwo mojego życiowego doświadczenia, tudzież: wielkość rozumku pewnie też można kwestionować;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
tyle że, oczywiście, nie chodzi o wyprawianie jakichś sztuk, uprawianie wesołych gier i zabaw - tylko znalezienie sobie kogoś, kto w nas tę swoją najcudowniejszą królewnę zobaczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz... mógłbym się jeszcze z Tobą spierać o "staż związkowy" a nie kto ile ma lat. podobno istnieją dziewice i prawiczki po trzydziestce. jednorożce też podobno istnieją. ;) nikt nie określił granic "księżniczkowania" widocznie mamy co innego na myśli. a rycerzem lubię być, docenionym też. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EverybodyNeedsSomebody
Mówiąc księżniczka nie mialam na mysli kobiety ktora nic nie robi dla faceta, za to oczekuje ze to on bedzie wokol niej skakal i spelnial kazda jej zachcianke. Bardziej mialam na mysli sytuacje, w ktorej ta kobieta jest stale adorowana przez mezczyzne, bo mu na niej zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibi SH
siła spokoju powtorze sie, przeczytaj ostatnie moje zdanie jak nie zrozumiesz to już mi nie odpisuj:-) Co do 'ksieżniczkowania' to fajnie czuc,że facetowi zalezy i w tym ma racje everybody... ale obie strony musza sie starac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli facetowi ma zalezec a kobiecie nie . to sie pytam po co starac sie o kogos komus na nas nie zależy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EverybodyNeedsSomebody
cream - gdzie jest napisane, ze facetowi ma zalezec a kobiecie nie? nic takiego nie napisalam. bibi - jasne, ze obie strony musza sie starac bo inaczej to jest wykorzystywanie drugiej osoby, a raczej tego, ze trafil sie ktos komu na nas zalezy i kto nas kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tutaj : " Mówiąc księżniczka nie mialam na mysli kobiety ktora nic nie robi dla faceta, za to oczekuje ze to on bedzie wokol niej skakal i spelnial kazda jej zachcianke. Bardziej mialam na mysli sytuacje, w ktorej ta kobieta jest stale adorowana przez mezczyzne, bo mu na niej zalezy." x ile mozna adorowac?pozatym to sie pewnie tyczy tylko facetów bo panna nie musi nic robic prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniu
Dziś łaziłem po starówce w Wawie. Sączyłem soczek w jakimś ogródku i szła akurat fajna kobitka, widać, że na 90% samotna bo nigdzie jej się nie spieszyło no i uśmiechnęła się do mnie a ja do niej. Już miałem wstać i coś zagadać ale pomyślałem, że to głupie i desperackie. Nigdy w ten sposób nikogo nie zaczepiałem :) Gdy ktoś jest w takiej sytuacji jak ja ciężko kogoś poznać, bo u mnie w pracy 99% to faceci a w dodatku przenoszą mnie często z miasta do miasta. Aż prosi się zorganizować jakieś party dla singli ;) Można by trochę kasy zarobić w dzisiejszych czasach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MissDee
uhuuu to się dyskusja rozwinęła. W sprawie księżniczkowania to ja nie mam za dużo do powiedzenia, poza tym, że też uważam że obie strony powinni być zaangażowane w takim samych stopniu, co nie zmienia jednak faktu, że rozumiem o co chodziło everybody i też się z tym zgadzam. I nie chodzi tu o adorowanie kobiet, noszenie ich na rękach czy całowanie stópek, ale jakbyśmy tak od czasu do czasu dostały kwiatka bez okazji, to nic by się wam mężczyznom nie stało, a my naprawdę poczułybyśmy się miło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MissDee
a co do ciebie Heniu, bardzo źle zrobiłeś, mogłeś podejść porozmawiać, zaczepić niewinnie, jak się uśmiechnęła to wyraźnie dała ci do zrozumienia, że jest zainteresowana a jeśli nie to chocciaż tyle że na pewno była by zadowolona z krótkiej konwersacji z tobą. Nie marnuj więcej takich okazji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TSHdor
MissDee masz emaila albo gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×