Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cieawa mama

dlaczego uważacie, że dwulatek nie powinien jesć z butelki

Polecane posty

Gość cieawa mama

co w tym złego? moje dziecko je, chociaż bardzo długo nie jadło, ale zdecydowałam się podać w końcu kaszę z butli, bo łyżeczką bardzo mało zjadał i budził się w nocy; teraz są takie dni, że nic nie chce jeść i ta butelka to 'trzyma' go przy zyciu i zdrowiu; kuzynka ma 3 dzieci w tym roczne i 3letnie i z butelką jej po prostu wygodnie; 3-latka nieraz obiad godzinę je a dzięki butli ma chociaż śniadanie i kolację z głowy; syn szwagierki jadł z butki do pierwszej klasy - tu uważam, ze to trochę przesada, ale z drugiej storny niczego mu przez to nie ubyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znasz pojęcie próchnica butelkowa? Już nie wspomnę o nieprawidłowym rozwoju szczęki i aparatu mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
A mi właśnie "ubyło" przez długie korzystanie z butli. Mam bardzo krzywe zęby, a to nie tylko problem estetyczny, dużo więcej uwagi wymagają, wszystkie przesunięte do przodu i tak ściśnięte że używanie nitki jest niemożliwością, jak się psują to hurtem... Może jakby rodzice jeszcze w wieku 3 lat mi odstawili, byłoby ok ale też nie jestem pewna. Może smoczki teraz są bardziej anatomiczne i zapobiegają wadom zgryzu, ale skoro sam producent radzi maksymalnie tyle używać, a najlepiej po roczku próbować odstawiać, to chyba nie bez powodu. W dodatku mój synek usypiał z butelką na noc, nie było innej opcji- po prostu padał przy mleku, czy umyty czy nie, nie było potem jak obudzić go i umyć mu ząbki. Widziałam że jest do niej coraz bardziej przywiązany, więc im później tym większy byłby problem. Dbam o to żeby dostawał to co lubi zjeść, sam może sobie wybrać z lodówki, ciepłe posiłki ma jakie mu smakują więc głodny nie chodzi, ma dni takie ze chciałby samo mleko, to dostaje z kubka. To moje powody, a jak robią inni- to już nie moja sprawa i nie wtrącam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niomniom
ja nie chcialam pic y butli wcale a mimo toprochnica mnie nie ominela no i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rok, półtora butelka
Właściwy czas Zdaniem wielu pediatrów najlepszy wiek na pożegnanie z butelką to 12.-13. miesiąc życia. Roczne dziecko jest bardziej ugodowe niż zbuntowany dwulatek. http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79402,4085656.html http://parenting.pl/portal/pozegnanie-z-butelka vvvv Zgadzam się córka karmiona butelką od 3 miesiąca życia do około 13 m.ż Synek w ogóle bezbutelkowy. Za to mamy w rodzinie dzieci w wieku 5,5 i 3,5lat nadal pijące z butelki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ugfhioaw\ekid
Dopiero przeczytałam dokładnie, jak to obiad, kolacja, śniadanie z głowy? Takie jedzenia jest niewystarczające dla 4 miesięcznego niemowlęcia karmionego sztucznie, bo ma już mieć rozszerzaną dietę. Właśnie widzę wygodnictwo mamusiek karmiących butelką zamiast dać normalne posiłki, mięso, warzywa, nabiał, normalne kasze np. jaglaną, owsiankę, owoce to dają flaszkę i mają z głowy ale co z tego, że dziecko dostanie jakąś porcję kalorii, gdzie wartości odżywcze takiego posiłku? Rozumiem raz dziennie z kubeczka ale zamiast normalnych posiłków :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ugfhioaw\ekid
przepraszam obiadu nie wymieniłaś ale jednak. Nie nic mu nie ubyło, tylko wyjdzie na starość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieawa mama
chodzi o to, że kuzynka np nie jest w stanie ogarnąć rano 3 dzieci, z których jedno musi wyprawić do szkoły; nie ma czasu, żeby dopilnować, żeby córka zjadła porządne śniadanie; gdyby nie buta to pewnie nic by nie zjadła; i naprawdę ssanie butelki przez 2 minuty 2x dziennie ma taki tragiczny wpływ ma zgryz? kkk a co ja mam np zrobić jak mój syn nieraz bardzo malo je, a na wszelkie w formy kasz/kaszek to w ogóle nie chce patrzeć?co mam mu dać do jedzenia na kolację albo śniadanie jeśłi je tylko dzem, szynkę, czasem ser żółty, parówkę? mam jak w banku, że bez butli się obudzi w nocy wiec i tak bede musiała mu dać mleko w butli; a tak gotuję mu wieczorem grysik albo kaszę kukurydzianą i daję w butli; a rano jaglaną/owsiankę miksuję i też do butli; do niedawna jadł rano kaszę z owocami łyzeczką, ale od pewnego czasu ma odruch wymiotny na sam widok.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie jaja no
bo będzie szczerbaty;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
"Wyprawienie" dziecka do szkoły to pół godziny, ja swojemu nie daję śniadania natychmiast po tym jak wstanie, bo po godzinie i tak ma lepszy apetyt. Można spokojnie dać po jakimś czasie albo wcześniej. Uważam że powinno się dbać o posiłki dziecka i jednak trzylatka powinna być nauczona że je się normalne śniadanie, nie chce innego bo jest przyzwyczajona do butli- moim zdaniem. Co do głodu- mój dwulatek je zaraz przed kąpielą kolację, np. jajko na miękko, chleb z masłem i mleko z kubka, uwierz mi że głodny się nie budzi, przecież to nie jest mniej kaloryczne niż butelka kaszki. Dawanie dziecku butelki w awaryjnej sytuacji jest ok, ale nie co dzień, dwa razy dziennie bo nie chce się pracować nad innymi posiłkami. Co do czasu- nie wierzę że faktycznie w 2 minuty ją wypija... a poza tym tak, ja gdzieś po 2 r.ż. dostawałam raz dziennie kaszkę (rano) i owszem, zaszkodziło. Wadę wymowy mam również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njhfryuui
6 lat, ostatnie lata tylko rano i wieczorem, mam 4 różne wady zgryzu, marzę o aparacie ale to wiąże się z kosztami leczenia, dojazdu, wolnymi dniami w pracy itd moja mam też sądziła, że lepsze jest dla mnie że jem ciepłą kaszkę niż tylko dziubać w talerzu. Druga rzecz przez ponad 20 lat życia miałam fatalne nawyki żywieniowe, nie jadłam o stałych porach, odpowiednich posiłków, po prostu nie byłam tego nauczona. Całe życie borykałam się z niedokrwistością, jak zaczęłam jeść normalne jedzenie od razu jakby stał się cud, wyniki idealne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njhfryuui
oczywiście przez krzywy zgryz również mam problemy z mową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieawa mama
ale co dać dziecku jak nie chce prawie nic jeść? jest w stanie nic normalnego od rana do obiadu nie zjeść -wiele razy tak się zdarzało; on w ogóle bardzo mało produktów je i w niewielkiej ilości; i nie dlatego że jest przyzwyczajony do butelki, bo butelkę dostał właśnie dlatego, że bardzo przestał jeść 'normlane' rzeczy; a jak w ciągu dnia nie doje, to pobudka 1-2x w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam synka 18 mies i on nigdy nie pil z butelki i nie wyobrazam sobie jak by mogl jesc np sniadanie z butli;/ owszem pije mleko dwa razy dziennie ale z kubka niekapka a reszta poslikow lyzka, raczka albo widelcem i on juz potrafi sam jesc widelcem do 3 latek lub dwulatek nie zje sam sniadanka :)? uwazamm ze dawanie dziecku butli takiemu jak mojemu np butli zupy jest poprostu wygodnictwem mamusek;/ a jeszcze jedna sprawa to te dzieci pijac z butli zupe to umieja wogole grysc :0? jakos takie dziwne to dla mnie bez urazy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
njhfryuui- oj, u mnie to samo, tyle że jadłam kaszkę żeby zjeść cokolwiek- bo miałam ostrą niedowagę i innych rzeczy nie chciałam, wszystko mi "wchodziło w zęby". A czasem myślę że jakbym kaszki nie dostawała to bym nauczyła się normalnie jeść. Tyle że wtedy nie było takiej świadomości w społeczeństwie i chyba nikt nie myślał że smoczek może zaszkodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie duże dziecko i butelka??
o rany.. próchnica, problemy ze zgryzem, nieprawidłowo rozwijający się aparat mowy, co wpływa później na prawidłowe mówienie.. a poza tym 2-letnie dziecko powinno juz od dawna jeść łyżeczką i pić z kubka.. a potem w przedszkolu dziwią się, że przychodzą trzylatki i nie potrafią trzymać łyżki, że nie chcą jeśc.. no tak.. bo mamusia da posiłek z butelki.. po cię męczyć i wkładać jedzenie łyżką do buzi, po co żuć i gryźć.. Mój synek ma 3,5 miesiąca.. mleko pije oczywiście z butelki (bo na kubki jest za mały), ale uczy się już jeść łyżeczką.. od niedawna do pica wody czy herbatek używa kubka niekapka.. musi się trochę namęczyć (jeszcze nie zawsze mu wychodzi), żeby coś wyleciało i inaczej to działa niż w butelce... jak będzie troszkę starszy, będzie siedział, to będziemy próbwać uczyć picia z kubka.. no i będzie rozszerzana zaraz dieta.. więc liczba posików butelkowych zmaleje (w tej chwili je 5 razy w ciągu dnia, w nocy nie je).. bo wiadomo.. kleik czy kaszka będzie podawany łyżeczką...no i kupiłam już butelkę treningową MAMbaby, więc za miesiąc spróbuję mu podać.. jak nie, to co tydzień będę ponawiała próby.. tam juz nie ma zwykłego smoczka.. trochę inaczej to działa.. generalnie butelkę bym chciała odstawić dosyć szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieawa mama
przecież nie piją zupy z butelki, tylko kasze z mlekiem;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieawa mama
ludzie, ale mój synek od dawna umie jeść widelcem ,coraz sprawniej je łyżeczką i pije z normalnego kubka; potrafi doskonale gryźć; od 1,5 roku mówi zdaniami; problem w tym, że on wykluczył ze swojej diety stopniowo prawie wszystko - warzywa, jajka, mięso; jak dostaje normalne jedzenie to zje jak ptaszek; chleba to zje najwyżej pół małej kromki; to co mu podawać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njhfryuui
ja w talerzu tylko grzebałam ale mam dwoje swoich dzieci i wiem, że gdyby mama była bardziej stanowcza niż ustępliwa to jadłabym też inne posiłki u mnie w domu nie wiedziano co to urozmaicenie a na kaszę jaglaną mówili, będziesz jadł proso, będziesz chodził goły i boso a to jedna z najlepszych kasz, ja za to jadłam manne na mleku, to dopiero wartościowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale ktos napisal o zupie z butli;/ no ale fakt dac dziecku butle polozy sie i moza robic co innego ale ja wychodze z zalozenia ze nie bede przeciez mezczyc sie 18 lat karmiac dziecko wiec wole uczyc dziecko teraz poki male dobrych nawykow zywieniowych :) moj ma 18 mies i je widelcem pije z kubka normlanie bez oblewania sie i powoli uczy sie jesc lyzeczka. wiec mozna nauczyc dwulatka jesc juz normlanie ze tak powiem :) a i ja nie zmuszam moje dziecko jesc . mama kiedys mi mowila: no przeciez musi jesc i wciskalam na sile ale to przynosilo skutek odwrotny do zamierzonego. na poczatku glodowal ale pozniej zrozumial ze jak nie zje teraz to nie bede prosic :) za godzinke znowu sprobowalam i tak poszlo ze moje dzieko jak widzi ze robie jesc to juz biegnie do swojego stoliczka zeby sie najesc :) a je 5 posilkow dziennie i wazy 12 kg wiec nie jest zle :) a jak nie chce jesc tyle co zawsze tez sie nie martwie bo to maly czlowiek i tez moze nie miec ochoty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieawa mama
i wiecie co? nie oczekuję elaboratów pt 'moje dziecko....'; nie pomożecie mi tym wcale, bo moje dziecko jest inne niż wasze, mam z nim problemy takie jakich wy ze swoimi nie macie; oczekuję jakiejś porady, adekwatnej do mojej sytuacji; jeśłi nie potraficie nic doradzić to lepiej nie piszcie; jeśłi chodzi o próchnice, to zawsze myję dziecku zęby po kąpieli, potem dostaje butelkę i po butelce staram się myc drugi raz; jeśli widzę, że jest śpiący to daję do popicia wod; tak szczerze mówiac to ta próchnic mnie najbardziej martwi, chociaż synek nigdy nie zasypia z butelka w buzi i naprawdę bardzo szybko wypija to mleko; zrobiłam mu taką dużą dziurę w smoczku i dłuzej niz 2 minuty na pewno mu to nie zajmuje; moze nawet mniej;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różnie byw@@
cieawa mama podawanie dużemu dziecku (a takim jest dla mnie już 2 latek) butelki powoduje tylko narastanie problemów z jedzeniem. Pomijam krzywy zgryz, problemy z mową. Dochodzą do tego jeszcze złe nawyki żywieniowe, o których ktoś już zresztą pisał wyżej. W momencie gdy podajesz dziecku butlę, bo ono je mało, tym bardziej nie nauczysz swojego dziecka zjadać normalnych porcji NORMALNEGO (czyt. nie z butli) jedzenia. Wybacz, ale mam strasznego niejadka w domu. Córka ma 2 lata i po prostu trzeba nauczyć się z tym postępować. Przeznaczasz na posiłek więcej czasu, nie robisz zbędnego zamieszania (typu "no zjedz choć troszeczkę". "za mamusię..." itd). Po prostu dajesz wszystkim to samo na talerzach, najlepiej by była tam jakaś rzecz, którą twoja córka lubi i zostawiasz. Jak nie zje, nie dzieje sie tragedia. Przy następnym posiłku moja córka po prostu zje więcej i już. CZasem sama domaga się jedzenia. I WIE że nie dostanie ode mnie nic innego, tylko coś normalnego (kanapka, jogurt), żadnych słodyczy zamiast posiłków. Potrzeba czasu i cierpliwości, wyrobienia w dziecku przekonania, że ma jeść normalne rzeczy. Nie przeszkadza mi to, że córka nie je np ogórków. Ok. Ale i tak czasem kładę jej na talerzu ogórki, może akurat się przekona i spróbuje. Takim sposobem polubiła pomidory, szpinak, kalafiora. Na początku jadła chleb, masło i tylko okreśłony rodzaj wędlin. Dzisiaj coraz więcej tego jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ?????????????????????:O
"ja za to jadłam manne na mleku, to dopiero wartościowe ;)" Czyli, że co? To nie jest wartościowy posiłek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybacz :) a moze nie pasuje mu sposob podawania :) np tak bedzie moj synek ale po to zeby dac przyklad ze on nie chce banana jesc raczka tzn trzymac go i jesc tylko woli widelcem sobie nadziewac i jesc. a moze niektore posilki mu przyprawiasz a on tego nie lubi (moj nie lubi soli) a moze za duzo tych posilkow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a owsiankę da się tak zmielić, żeby poszła z butli? nieźle... dzieci mają okresy, kiedy mniej jedzą, albo nie chca jeść wcale, albo nagle zmienia im się i odrzucają to co dotąd smakowało - zapychanie dwu, trzylatka kaszą to fatalny pomysł, tym bardziej wątpię, że to go trzyma w zdrowiu... do czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njhfryuui
to chyba ty znasz najlepiej swoje dziecko i powinnaś wiedzieć lepiej co tym zrobić a nie my. Odpowiadamy na pytanie zawarte w tytule.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieawa mama
nie wiem, odnoszę wrażenie, że u są same 'oświecone' kobiety; w moim środowisku jak mówię, że pora na odstawienie butelki to mają mnie za kosmitkę, bo to przecięz takie malutkie dziecko......no czasem to mam aż mętlik w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różnie byw@@
nie pisz, że twoje dziecko jest takie "niezwykłe". Wiele dzieci ma swoje dziwne przyzwyczajenia, ale często to my rodzice je wzmagamy, ale też jesteśmy w stanie jakoś im z tych małych głow wybić. Uważam, że nad wszystkim można popracować i to poprawić. Piszę to z perspektywy matki dwójki skrajnie różnych dzieci. Dlatego mam różne doświadczenia. Dzieci, jak ludzi dorośli, są różne, ale nie na tyle, by twoje było jakimś nadzwyczajnie skrajnym przypadkiem. Uważam, że przy dzieciach najważniejsze są cierpliwość, konsekwencja i zasady, których (konsekwentnie) przestrzegamy. Tą drogą można wiele rzeczy wypracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Moim zdaniem- przeczekać, i tyle. W końcu zgłodnieje, próbuj mu dawać różne rzeczy. Mój np. kanapek praktycznie nie rusza, a u babci okazało się że lubi kanapki z szynką (w domu jej prawie nie ma)- więc dostaje. Lubi jajka, więc codziennie zjada. Lubi zupy, więc prawie zawsze na obiad jest zupa. Jak ma ochotę na grzanki, dostaje grzanki. Spróbuj po prostu bez kaszki, rano woda, ew. woda z miodem i cytryną i nie wierzę że po godzinie- dwóch jak będzie miał różne produkty pod ręką, nie ruszy nic. Nie pytałaś o radę, tylko o zdanie na temat butelki, więc piszemy co uważamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njhfryuui
"ja za to jadłam manne na mleku, to dopiero wartościowe " Czyli, że co? To nie jest wartościowy posiłek? niewystarczająco wartościowy skoro zastępuję śniadanie,kolacje i tak 7 dni w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×