czy to zle ze pragnie sie kogos tak bardzo

To pragnienie jest tak silne ze niemalze do bolu fizycznego. Tylko dlaczego nigdy sie nie spelni? Czy warto walczyc o milosc?

Też bym to chciała wiedzieć :(

dlaczego nie mozesz

próbować

Bo on jest przeznaczony innej. Powedzcie mi dlaczego tak jest ze w nasz poukladany swiat wchdzi nagle ktos i wszystko przestaje istniec. Kurcze kocham go.

Dlaczego niby ma się nie spełnić ?? Ile macie lat ??

mn,,

też tak go pragnę, do bólu, ale panuję nad sobą póki mnie nie dotknie, wtedy się rozpływam i tylko usta mówią "nie", oczywiście oboje w związkach, popieprzone to wszystko

Jestesmy po 30. A to jest pierwszy ktos kto tak na mne dziala .

a co znaczy przeznaczony? on Ciebie też pragnie?

k,gkug,jbh

Przeznaczony czyli zajety. Czy on pragnie mnie tak jak ja jego?jesli napisze ze tak...

...no to się romans kroi jak nic

mbv

jak kochasz to walcz

Olej to bo nie ma sensu się męczyć. Jak jest zajęty i tak nic z tego nie będzie. Piszę poważnie.

autorko mam podobnie, po 30 tce i pierwszy raz takie coś mnie spotkalo, on też innej przeznaczony, ja w sypiacym się związku i wlaśnie postanowilam zakonczyc znajomosc z nim To nie ma sensu, nic z tego nie bedzie, a bede bardziej cierpiec, juz jest fatalnie, a im dluzej bedziemy miec kontakt tym gorzej Z jego strony chemia tez niesamowita Uciekam od tego romansu,mam nadzieje, ze on nie bedzie walczyl i odpusci I moze po jakims czasie wylize rany :)

niekoniecznie

a ja w szczęśliwym związku, on też, czasami myślę, że byłoby lepiej, gdybym go nie poznała, ale nigdy czegoś takiego nie doświadczyłam i już pewnie nie doświadczę, więc pozwoliłam sobie na zbłądzenie i autorozgrzeszenie. słyszałam wiele razy z różnych ust tekst "to ode mnie silniejsze", myślałam, że to takie usprawiedliwianie się, ale teraz rozumiem co to znaczy

ja już nawet się nie usprawiedliwiam. Trudno stało się. Najgorsze jest to ze ja się zakochałam.

zakochanie to stan choroby psychicznej mogący prowadzić do paranoidalnych skutków morderczych, widzę z własnego doświadczenia

zakochany człowiek,szczególnie dojrzały,ma przewalone bardziej niż sanki w maju... tęsknota rozwala na kawałki

ktoś wyżej ma rację. Tęsknię za nim do bólu.

gorzej niż sanki w maju'

będzie:( u mnie to trwa,,,,no trwa... podobno cierpienie uszlachetnia,to mamy szanse na ...;)

masz racje,gorzej jak sanki mam strasznego doła,nagle,i z zaskocznie,a tęsknota mnie rozpierdala

dajcie mi receptę na wyleczenie się z takiej tęsknoty:(

po jakimś czasie, miesiącu, dwóch, jest trochę lepiej jak go nie widzisz. ja naiwnie po takiej przerwie myślałam, wróć, byłam pewna, że zobojętniałam...i odnowiłam kontakt. oj, ależ się pomyliłam, wszystko wróciło z podwójną siłą

Ja nie widze go juz kilka dni i juz nie daje rady. Jest mi zle, nawet to co dawalo mi radosc jest mi obojetne teraz. Jego glos w sluchawce uskrzydla mnie:-)

mam to samo jego glos w sluchawce a ja cala sie rozplywam :) Sam jego widok, a ja cała w usmiechach Masakra :( chce zapomniec, on ma swoje zycie i tyle, a ja swoje. I musze sie z tym pogodzic I tez sobie zadaje pytanie PO CO go spotkalam ? czuję się jak dziecko, któremu ktoś dał skosztować cukierka a potem zabral ;)