Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuzanna poznan1234

JESTEM DDA:( ZNISZCZYŁAM SWÓJ ZWIĄZEK..

Polecane posty

Gość zuzanna poznan1234

moj partner nie wytrzymal moich wahan nastrojów,placzow itd.. zostawił mnie. nie wiedział o moich problemach,nawet o tym,ze ojciec jest alkoholikiem od zawsze.. ukrywałam.. teraz sie załamałam ,kocham go ,zmieniam sie ale tylko dla siebie bo on juz nie widzi sensu dla tego związku..ciezko mi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkkj
ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzanna poznan1234
20. to był moj pierwszy powazny zwiazek.bardzo go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkkj
jakie jescze masz objawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzanna poznac1234
chyba wszystkie:( niskie poczucie wlasnej wartosci,uwazalam ze jestem gorsza ,ze i tak mnie zostawi. chcialam zeby ciagle mnie zapewnial o milosci jak zachowywal sie normalnie ogarniala mnie zlosc, szukalam powodow do klotni, klotnie z niczego. napady placzu,histerii, ranilam go,chcialam zostawic myslałam ze mnie sie nie da kochac..:(itd..duzo tego bylo:( bylismy razem rok a teraz mnie zostawil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalelenaana
tez jestem DDA ale po terapii i daje rade;-)Ty tez sie zapisz i zacznij zyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej.... ja moglabym o sobie napisac wszystko to samo, z jedna roznica -nie jestem dzieckiem alkoholikow...ale wyrosłam na to samo co Wy... cale życie byłam gnojona - przez rodzicow, nauczycieli, rowiesnikow, dalszą rodzine, w zasadzie to żałuję,że żyję, bo inni mają osiągniecia, zakladaja rodziny i brna do przodu a ja od wielu lat stoję w miejscu i nikt jest ze mnie dumny, nic nie osiagnelam, na dodatek psuje dobrą relację, nie chcę obarczać moimi problemami przyjaciolek i nowo poznanego chłopaka, który widac ze zależy mu na mnie, a ja robie coś ciągle na opak, jakbym chciala żeby mnie olał, jakby nic nie znaczył dla mnie, tak go traktuję, a jest dla mnie po prostu zbyt ważny i dużo lepszy ode mnie...cięzko nam :( dlaczego nie możemy byc zdrowe psychiczn? dlaczgo wszystko takie skomplikowane 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greyeryutr
Jakbym o sobie pisała i to szukanie powodu do kłótni, prowokowanie, nikt na dłuższą metę nie wytrzyma, choć mój partner był twardy do końca i to ja w końcu odeszłam, z poczuciem winy, że na niego nie zasługuję więc muszę teraz kolejny związek, najgorsze za nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety za pozno zdalam sobie sprawe z tego, skad bierze sie moje zachowanie. Dlatego z nim nie walczylam. Teraz bede musiala. Zawsze mi sie wydawalo, ze wpsomnienie ojca pijaka i kata w jednym pozostanie tylko wspomnieniem, mimo, ze jego obraz powraca w koszmarach. A i tak wciaz myslalam, ze to z siebie wyrzucilam, ze gdzie tam, ze bez porzesady. A jednak. Teraz stoje na skraju wszystkiego, bo stracilam wszystko, co tak bardzo kochalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gardzeczka
Kochane ale wcale przecież nie musicie niszczyć swojego życia przez to, że jesteście dda ... Warto skorzystać z profesjonalnej pomocy. Mój narzeczony również jest dda. Chodził na terapię do tego gabinetu psychologicznego w Warszawie: http://psychoterapia-kielczyk.pl/ i naprawdę stał się nowym człowiekiem. Pozwolili mu uporać się z cieniami przeszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość good news everyone
Taaa, najlepiej zwalić winę na rodziców za swoją głupotę :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka1988
Dziewczyny ja mam to samo i boję się o swój związek! Mam takiego cudownego, ciepłego chłopaka, planujemy ślub..ale ja widzę co się ze mną dzieje...zaczynam drążyć bzdury, ciagle wypytuje o jego była, jaka była, ciagle mu gadam, ze na pewno lepsza niz ja, ze z nia byłoby mu lepiej, ciagle analizuje, sprawdzam ja na fb i wmawiam sobie jaka jest fajna, jak pasowaliby do siebie. Co chwilę też pytam go czy mnie kocha czy się ze mną ożeni na pewno...wiem, że to strasznie męczące ale to silniejsze ode mnie. Jestem przewrażliwiona, wszystko odbieram jako atak albo chęć zostawienia mnie...myślałam, że dda mnie nie dotyczy ale myliłam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro odszedl to byl slaby a Ty potrzebujesz kogos silnego. Mialam podobne problemy, ale moj facet zamiast uciekac gdzie pieprz rosnie pracowal ze mna nad tym. Teraz jestem pewna siebie i szczesliwa,a myslalam*e nikt mi nigfy nie pomoze. Psychologowie, terapie to nic nie dawalo. Masz 20 lat,wiec duzo czasu na spotkanie tej prawdziwej drugiej polowki. Tego kochasz i tesknisz, ale czsas wyleczy ta rane;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każdy sam potrafi siebie uleczyć. Ja każdemu będę doradzała terapię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×