Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gfh55555

Poradźcie coś bo już mnie krew zalewa a najgrosze to że ją kocham

Polecane posty

Gość gfh55555

Jestem z swoją dziewczyną od ponad roku i mocno zastanawiam się nad zakończeniem tego związku. Dziewczyna z rodziny patologicznej od początku mi to nie przeszkadzało, kocham ją bardzo i robię dla niej wszystko żeby wyszła z toksycznych relacji matki alkoholiczki. Dopiero po prawie roku zorientowałem się że moja dziewczyna jest chyba chora albo nie wiem coś w tym stylu. Ona praktycznie notorycznie kłamie i ciągle coś odwala. Wdaje się we flirty, jest słaba emocjonalnie wystarczy że koleś się do niej uśmiechnie zagada i ona już go uwielbia co nie dawno się potwierdziło. Nie wiem już co robić mam zwyczajnie dość, przyrzeka i płacze a później na drugi dzień znowu kłamie, już chciałem z nią parę razy zerwać ale ona wtedy histeryzuje że mnie kocha że się zmieni i że wie co robiła źle, ja mam miękkie serce i jej daję szansę która ona po paru dniach znowu zaprzepaści. Mało tego doszło już do tego że nawet kiedy mam czarne na białym i jej to pokazuję to ona notorycznie dalej kłamie i gra mi po uczuciach. Tutaj widać ewidentnie zaniedbanie ze strony rodziców od dziecka, dziewczyna ma 19 lat dzisiaj, nie wiem czy być z nią walczyć o jej lepszą przyszłość czy darować sobie i znaleźć kogoś kto będzie mnie traktował poważnie nie tylko słownie ale i w czynach ? Bo to już jest śmieszne, gadki jak jej to zależy i jak mnie bardzo kocha a później znowu się czegoś dowiaduję a ona gada że nie mówiła bo bym był zły i tak dalej a wcześniej tysiąc razy z nią gadałem na temat kłamstw i tego że w związku szczerość to podstawa. Co byście na moim miejscu zrobili ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spinacz biurowy
Umów dziewczynę do psychologa, a sam idź do agentury odrobić czas stracony z tą dziewczyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfh55555
Myślę że ja dla niej jestem dobrym psychologiem i staram się do niej podchodzić tak żeby jej nie skrzywdzić i zrozumieć jej błędy ale to nic nie pomaga. Moje starania zwyczajnie są notorycznie przez nią łamane później ten sam schemat płaczu próśb i wyznań i tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jesteś dobrym psychologiem. Ty nic nie możesz. Ty jej właśnie przeszkadzasz dojrzeć emocjonalnie. Daj temu spokój, zajmij się sobą, a jej doradź terapię. Jeśli macie być ze sobą to będziecie. Ale to jak wyzdrowieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfh55555
Ale w jakim sensie jej przeszkadzam ? Zależy mi na niej, dbam o nią, kocham ją, pomagam jej w szkole i w życiu, ma we mnie ogromne wsparcie i sama mi za to dziękuje. Jesteśmy razem to jest cudowna a jak jedzie do domu to znowu zaczyna się co się zaczyna. Mam tego zwyczajnie dość tym bardziej że kiedyś tkwiłem 5 lat w toksycznym związku i jak się uwolniłem od tego to minęły dwa lata zanim doszedłem do siebie by wejść w nowe relacje z dziewczynami a później związek. Na początku wszystko pięknie i po czasie okazało się że jest tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mngcghc
przeszkadzasz, bo 1. nie jesteś obiektywny 2. nie jesteś dla niej autiorytetem w dziedzinie psychologii 3. jestes za blisko 4. nie znasz technik psychologicznych i sposobu prowadzenia rozmowy 5. wciągneła juz ciebie w swoje współuzależnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mngcghc
i mimo ze chcesz dla niej jak najlepiej, to tak naprawde jej przeszkadzasz wyjśc z tego, bo jej wybaczasz wszystko. uwierz mi,z ę to nie pomaga a robi jeszcze gorzej. wierz mi, sama jestem DDA i znam wszystkie mechanizmy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle że Ty nie jesteś psychologiem. Ty jesteś zaangażowany. To raz. A dwa że często osobom z rodzin alkoholicznych paradoksalnie nie pomaga pomoc i zrozumienie, bo one wtedy jakby to powiedzieć mają atmosferę do której nie przywykły w domu rodzinnym. I dążą do takiej jaką miały w domu, więc im Ty bardziej będziesz wyrozumiały tym bardziej ona będzie chciała Cię zdradzić, okłamać, oszukać, spieprzyć Wasz związek. Może nieświadomie ale podświadomie. Paradoksalnie najlepiej aby ona z tego wyszła jest ją rzucić, zostawić z tym wszystkim. Jak spadnie na to może weźmie się za siebie, może ją to zmobilizuje. Im bardziej będziesz miły, pomocny i wyrozumiały, tym bardziej Wasz związek będzie toksyczny a ona nieszczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha i jeszcze jedno po Twoim ostatnim poście - Ty też idź do psychologa. Twój ojciec albo matka odszedł, nie zajmował się Tobą, pił albo dręczył? Bo to też nie jest przypadek że kolejny raz wpierdoliłeś się w gówno - w sensie w toksyczny niezdrowy związek. Pewnie też Ci terapia potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfh55555
No to nie powiem.."pocieszyliście mnie" Czemu to wszystko musi być takie trudne i beznadziejne. Jestem porządnym facetem nikogo nigdy nie zdradziłem, zawsze szczery i zaangażowany na 100000% a te dziewczyny zachowują się jak by miały u swojego boku pierwszego lepszego frajera który wali browarki pod blokiem i zarywa do każdej napotkanej panny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfh55555
Coś Ty, mam świetną rodzinę a ojca i matkę uważam za autorytet. Jestem po prostu zakochany i staram się żeby miała fajne życie ale widać wd Was jest to ..złe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heh autorze
Juz byles w toksycnym wiazku 5 la i teaz znowu..... Jestes sam dda lub ddd.Jak wygladaly relacje Twoch rodzicow? To,ze chcesz byc jej psychologem swiadczy,ze to TY masz Problem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mngcghc
skoro miał w domu wszytsko ok, to to pewnie przypadek... zdarza się jak chcesz jej pomóc i chcesz wiedzieć co robić i jak reagować na jej zachowania, to sam idź do psychologa i poproś o wskazówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mngcghc
i przede wszystkim zdystan suj sie emocjonalnie, nie bierz wszystkiego do siebie co robi i co mówi, ale mów jej potawrciwe kiedy cie rani i nie badz wyrozumialy za wszelka cene. nie zagób siebie po drodze, bo przegrasz z kretesem. powiem ci szczerze... dda i ddd to bagno, wiem po sobie. zniszczylam 3 fajne zwiazki, 5 przyjaxni, wiele znajomosci a teraz sabotuje jedyna prawdziwa przyjaxn jaka mam. to jest silniejsze ode mnie. tylko silna osoba sobie z tym poradzi. jesli cxzujesz sie na siłach to stań do tej walki i walczo kobiete, jesli masz watpliwosci i boisz sie, odpusc sobie, bo ona cie wciagnie i bedziesz sam siedział po uszy w tym gównie sorry, brutalne, ale prosiłes o rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uciekaj poki czas sss
Wyobrażasz sobie ślub z taka psycholka ?? Dzieci ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieska dama*
wiesz co? będziesz głupi,jeśli zostawisz tą dziewczynę. W związku trzeba sie wspierać, myślisz,ze jej będzie lżej jeśli ją rzucisz? bo pochodzi z dysfunkcyjnej rodziny? A Ty chciałbyś ,zeby partnerka nie była Twoim wparciem,jeśli Byłbyś w z takiej rodziny? Zastanów się,i podejmij odpowiednie kroki, są organizacje,psychologowie państwowi,zajmujący się takimi rodzinami. Jest jeszcze jedno wyjście, zamieszkajcie razem, niech sie odetnie od toksycznej rodziny, i żyje po swojemu. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejku jej
daj jej do przeczytania to wszystko :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angua2
Nie zostawiaj jej. Ona nie potrzebuje psychologa itp. Ona jest po prostu niedojrzała emocjonalnie. Jeszcze niestety dorosłą nie jest. Mówię Ci to ja, która też była podobna w wieku 19 lat i uważała się za niezwykle dorosłą. Musi ukształtować sobie pewne postawy moralne ( nie kłam, nie flirtuj). Postaw sprawy jasno, że albo dostaje ostatnią szansę i jej nie marnuje albo to koniec i że żarty się skończyły. Jeśli zaprzepaści to ją zostaw. Może właśnie taka Twoja rola- boleśnie ją poprzez zerwanie nauczyć jak się żyje w związku. Mnie też ktoś boleśnie nauczył i do dzisiaj pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiedz jej żeby
wypierdalała bo jestpsycholką z DDD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyjatki sie zdarzaja
Dziewczyny 19 letnie zachowuja sie powazniej jak te 30 letnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfh55555
Z nią jest różnie naprawdę i właśnie to mi daje siłę żeby walczyć o ten związek. Ja już postawiłem parę razy sprawę jasno i powiedziałem jej że to koniec jakieś trzy dwa razy ale dosłownie serce mi się kraje. Ona nie ma fajnego życia, matka alkoholiczka konkubent alkoholik dbają tylko o własne interesy, ona nigdy nie odczuła co to jest być kochaną, każdy facet się nią zawsze zabawiał i miał w dupie jej problemy a później olewał a ona to przeżywała. Ja taki nie jestem, akceptuję jej przeszłość mimo tego że troszkę mnie boli to ale zdaję sobie sprawę z tego że ona jest emocjonalnie niedojrzała i takie rzeczy miały miejsce. Uważam że gdyby było inaczej, gdyby miała normalny dom w którym było by normalnie od dziecka, czuła by się potrzebna, szanowana i kochana to nie miała by takiej przeszłości. Jest kochana ale popełnia masę błędów które mnie ranią ale ja jej to wybaczam i na jakiś czas jest spokój by znowu coś schrzaniło. Nie dawno powiedziałem że to koniec, była szczera rozmowa, powiedziałem że mnie to boli jak ona mnie kłamie i skoro w tajemnicy przede mną pisze sobie z innym kolesiem to zakończymy to i niech sobie żyje po swojemu nie raniąc mnie przy tym. No to właśnie był płacz, błaganie żebym jej nie zostawiaj że ona nie poradzi sobie że mnie kocha bardzo że wie że popełniła wiele błędów ale żebym jej dał szansę to naprawić, wszystko fajnie tylko takie coś nie zdarzyło się już pierwszy raz. Ja się tylko boję tego że się będę starał, poświęcę kawał czasu na to żeby stworzyć jej fajne życie a ona w przeciągu impulsu pójdzie do łóżka z innymi wszystko zniszczy i odejdzie a na koniec mnie będzie przepraszać że to był błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weer3wrr
daj sobie spokoj ,nawet jak ja zmienisz i bedzie dobrze kiedys to wszystko wyjdzie w zyciu ,swoj teskni do swojego!!!nie marnuj zycia sobie i twoim ewentualnym dzieciom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eleagasdgh
Byłam kiedyś w podobnym związku i zerwałam... i nie żałuję!! Już nie miałam ochoty ani sił na naprawianie ludzi dookoła. Jeśli kłamie - to nagle nie przestanie... Potraktuj ją normalnie - nie bierz pod uwagę rzeczy, które powodują Twoje współczucie. To, że jest takim człowiekiem - to jej wina, nikogo innego. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teraz jest DDD
za chwilę przejdzie to w poważną depresję+psychotropy , nie wchodź w takie bagno , żyj sobie dalej bezproblemowo. Ja też myślę , że to jej wina , że ma zjebanych starych , w końcu rodziców się wybiera;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubię jak kotś
autorze ogarnij się i nie tłumacz wszystkich jej zachowań sytuacją w domu, bo zapłączesz bardzo szybko i zniszczy cie. ona pisze z innym kolesiem bo chce ciebie zranić, albo szuka odskoczni bo jest zwykła kurewką i tyle. ludzie z ddd czy dda inaczej niszczą swoje związki i je sabotują, ale na pewno nie tak, jak twoja, twoja ewidentnie karmi się twoim cierpieniem, bo nie ejst upośledzona, zeby nie wiedziała, ze jak jest w związku to nie powinna robić niektórych rzeczy.to jest modliszka, która napawa się twoim cierpieniem i podbudowyuje swoje ego tym,z e jesteś zazdrosny i cierpisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie no jeżeli jest
zwykłą kurewką , to nad czym tu się zastanawiać? Pewnie żadnemu nie odmawia?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie no jeżeli jest
zwykłą kurewką , to nad czym tu się zastanawiać? Pewnie żadnemu nie odmawia?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×