Stare Panny- łączmy się :)

Nie udało mi się z kobietami ponieważ nie spełniam typowych i normalnych w pewnym wieku wymagań kobiet. Byłem w kilku krótkich związkach i jednym długim, a po nim zupełna posucha. Czas na osiagniecie czegokolwiek został zmarnowany. Liczę jednak na to, że trafi się desperatka, która weźmie byle co - mnie. Tylko to mnie ratuje przed życiem i smiercią w samotnosci.

O facecie, który będzie mi fizycznie odpowiadał, który mnie będzie pociągał. Takim, który ma pasję, jest inteligentny, czytany, po studiach, ma pracę, jest samodzielny i imponuje mi intelektualnie. Niestety, nie znam wielu takich facetów, a ci których znam nie są zainteresowani mną.

Rzeczywiście skore wymagania. cóż powodzenia :) Stary Kawaler 83, dlaczego uważasz siebie za "byle co" ?

DziewczynaGrubsza93 - też mam sporo do zaoferowania. Ale nie szukam nikogo, jestem szczęśliwa, kiedy jestem sama. Facet mi zbędny zasadniczo. Tak sobie postanowiłam, albo będę z kimś, kogo akceptuję w całości z jego wadami i zaletami, albo będę sama. Bez sensu sie zmuszać.

Pozwolę się wpasować w wymagania powyżej i to moze być odpowiedź. Uważam sie za inteligentnego i bez watpienia jestem oczytany. Ale nie jestem samodzielny i nie mam pracy. I to od tak dawna, ze przerwa w cv jest patologicznie długa i zniecheca wszystkich pracodawców. Czeka mnie zatem jeszcze 37 lat nieróbstwa. Prawda, że "byle co"? Dodam, że nie mam prawa jazdy, a dla wielu kobiet oczywistością jest, że facet ma prawko i jest zmotoryzowany, w innym przypadku jest dziwadłem. Byle kim.

dodam jeszcze, że nie jestem jak z żurnala wycięty

Stary Kawaler 83 - mnie akurat prawko u faceta nie jest niezbędne, bo sama mam prawko i samochód, więc nie muszę się na nikogo oglądać w kwestii transportu. No ale praca, jakakolwiek, to przydatna rzecz, bo ja wiążę się docelowo na stałe, mam swoje mieszkanie, możemy razem zamieszkać, nie jestem zwolenniczką chodzenia na randki przez 5 lat. Ale też nie stać mnie na to, żeby faceta utrzymywać. Więc rozumiem kobiety, dla których brak pracy u potencjalnego faceta jest dużą przeszkodą. Dla mnie też by był. Co do wyglądu, każda kobieta ma jakiś inny ideał wyglądu, mojego w żurnalu raczej nie znajdziesz. Ale tak jak napisałam, ja mam wysokie wymagania i albo facet je spełnia, albo nie ma o czym rozmawiać w ogóle. Bo ja nie szukam faceta, żeby go mieć.

popieram osobę o nazwie Fjolsfinna zgadzam się z Tobą w 100 precentach chcę faceta inteligenntnego z pasjami i z pracą bo nikogo utrzymywac nie zamierzam i nie szukam faceta po to aby tylko go mieć !!!!!!

kobiety gardzą bezprawkowcami niezaleznie od tego czy same sa kierowcami czy nie. Utrzymywać faceta nie chcecie, a zatrudniłybyście bezrobotnego inteligentnego i z pasjami, gdybyscie miały firmę i mogły sobie na to pozwolić? Albo macie takich wpływowych znajomych przez których mogłybyście to załatwić?

Masz problem, potrzebujesz się poradzić osoby tzw 3ciej, nie masz z kim pogadać, potrzebujesz wsparcia? Napisz do MNIE A postaram się rozwiązać twój problem, wszystko jest darmowe! Ty piszesz Ja odpowiadam - doradzam. Anonimowo i bezpłatnie. Kontakt e-mail: twojdoradcazyciowy@gmail.com Zapraszam TDŻ

Stary Kawaler 83 - a tam gardzą. Miałam faceta bez prawka, nie gardziłam nim. Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora. Co do pytania, jeśli miałby potrzebne kwalifikacje, to owszem. Ale do pracy na magazynie nie są potrzebne jakieś wielkie kwalifikacje. Nie oczekuję od faceta przynoszenia kokosów do domu, ale pracy za najniższą krajową tez trochę jest. Nawet jeśli to jest magazyn, kasa czy cokolwiek innego. 900 zł jest lepsze niż nic.

Na magazynie i w wielu innych miejscach gdzie nie wymagano kwalifikacji, wszędzie mówili tylko, że oddzwonią. Nikt nie oddzwonił. Jestem po studiach (humanistycznych ale zawsze) i nie wybrzydzam, wziąłbym cokolwiek za jakiekolwiek pieniądze, chociaz nie wszystkim kobietom dogodzi facet zarabiajacy najniższa krajową. I nie chodzi mi teraz by pracować tylko po to aby jakas kobieta mnie zechciała. Chciałbym pracowac dla własnego psychicznego komfortu Nie wrzucam nikogo do wora czy szuflady. Opieram się tylko na swoich obserwacjach i stwierdzam, że Twoje podejście w kwestii prawka wyznaje bardzo niewiele kobiet z mojego otoczenia.

Ja od kiedy mam prawko, swoje auto i motor to nie przejmuję się, czy facet ma czym jeździć, czy nie.

Tematów o facetach bez prawka, bez mieszkania bez pracy, perspektyw, mieszkajacych w pewnym wieku z rodzicami jest na kafeterii całe mnóstwo i mozna się tam depresji nabawić. Ale to fajnie, że są takie wyjątki jak Ty :)

ja mam 40 lat i nadal jestem panna,w dodatku w tej chwili samotną.Wolę byc sama niz z jakimś leniwym ,nudnym egoistą,któremu się będę mylić z mamusią,która wszystko zrobi koło chłopczyka,a on się nie musi wysilac na nic... Nie mam ciśnienia,żeby wychodzić za mąż albo miec faceta,bo "wszystkie mają";)Albo taki,który będzie mnie pociągał fizycznie,z którym będę się świetnie czuła i rozumiała i który będzie mnie dobrze traktował...albo nic :P

ech, umrę w samotności, a mój trup bedzie nadjedzony przez domowe koty. A sąsiedzi zainteresują się tym dopiero wtedy, gdy na klatce zacznie cuchnąć zdechlizną :(

Ja już w sumie poddałam się. Nie jestem w stanie uwierzyć że ktoś chciałby mnie. Nasłuchałam się już nie raz jaka to jestem paskudna, obleśna, że nikt by mnie kijem nie tknął. Jeżeli chodzi o portale, to na ogół jestem ignorowana, nie mam zbyt dużej siły przebicia. Trudno ze staropanieństwem jestem w stanie się pogodzić, brakuje mi tylko tego, żeby z kimś pogadać, by mnie ktoś przytulił, bo narazie mogę co najwyżej przytulić swojego psa lub kota.

hej ja mam 30 lat tez nie mam nikogo hm mysle ze dziewica bylaby idealna ktos dopasowany do mnie pod kazdym wzggledem

dziewica jeszcze mysle ze masz szans tylko daj szanse sobie i mnie :)

Masz przynajmniej zwierzaki. A moja mama nie lubi zwierząt w domu i te koty co nadeżrą moje zwłoki to sprawie sobie gdy zostane juz zupełnie sam. Mam matkę ale z nią się nie tulę wiadomo. I nie mówię jej o wszystkim. Tak dla jasności: swoje skarpety i gacie piorę sam. Nie podstawia mi jedzenia pod nos, owszem gotuje - ja nie umiem, ale moją kelnerką nie jest.

Kurcze mamy poniekąd przerąbane. Nie rozumiem tego, że niektórzy mają kogoś bliskiego, a inni chociażby nie wiem jak się starali nic, a raczej nikogo. Przykre to.

Łukasz3013 - a Ty myślisz, że dziewica się do Ciebie dopasuje pod każdym względem? Chyba sobie kpisz. Też miałam takiego faceta kiedyś, który myślał, że jak jestem dziewicą, to on mnie wszystkiego nauczy po swojemu. Poza tym, jesteś prawiczkiem? Bo jak nie, to możesz sobie pomarzyć i tyle.

Bardzo Stara Panna super! Mądra kobiecina :) Dałaś mi sporo optymizmu przez swój wpis w temacie :) U mnie powiem Wam, że im starsza się zrobiłam tym wymagania urosły i żaden ich nie sprosta :P Ale ja też nie jestem jakimś diamentem nieoszlifowanym by ktoś się specjalnie starał. Stary Kawalerze Ja bym chciała mieć faceta z prawkiem, gdyż sama nie posiadam i raczej nie posiądę(6 oblanych egzaminów). Ale gdybym je miała też bym na to inaczej patrzała.. Fjolsfinna Super, że napisałaś o tym :) Dobrze, że jesteś szczęśliwa Ja się bałam, że uschnę z samotności, ale po Waszych wpisach widzę, że mam szansę na szczęście w samotności :) Dziękuję!

27,28,29,30 lat i stara panna? o matko i corko!!! Co zza glupie myslenie!

Polko, dlaczego głupie? Ja mam 20.

Stary Kawaler 83 - moze zacznij szukac pracy poza PL...szybciej cos znajdziesz...... Zrob kurs na wozek widlowy i od reki znajdziesz roobote.....chyba,ze juz taki kurs masz

DziewczynaGrubsza93 - 20 lat i myslisz,czujesz,ze jestes stara panna?? ehehehe...... Jak tak wogole mozna myslec? Chyba jestescie malomiasteczkowi skoro tak myslicie!!!! JEstescie mlode,mlodzi......zcyie stoi przed Wami otworem a myslenie,ze juz jetsescie starymi pannami to zle myslenie.....dlaczego POLAK zawsze musi byc smutny i zle nastawiony do zycia....do ludzi:/

...

....

Ale co w tym złego? Ja nie umartwiam się z tego powodu, Fjolsfinna też nie, ani Bardzo Stara Panna. Po prostu niektórzy wolą żyć sami niż z byle kim... A poza tym niektórym nie jest pisany związek :)