38 lat -wiać czy dać czas?

autorko co tam nowego, czy on się odezwał, przepraszał, chciał wrócić, czy może w ogóle cie olał? bo może przemyśli i zmądrzeje, cuda się zdarzają....

Do powyżej, nie nie dał znaku życia od tej pory.Ale w sumie po co miał dawać, wiem już wszystko. Bezsensu to było.

gość po jego reakcji wygląda na to że zdjęłaś mu kamień z serca pewnie miał dość tego związku a nie wiedział jak go zakończyć a ty załatwiłaś sprawę xxxxxxxxxx Przykre, ale tak to własnie wygląda.Mam tylko żal, że nie zakończył tego, tylko dlej ciągnął.Jeśli czuł, ze to nie to, to powinien powiedzieć. A tak to wychodzi na to, że robiłam za materac,no i czasem miło było z kimś wyjść.

...

Jak się czujesz autorko? Mnie tez olał chłopak, ale już kiedyś przez to przeszłam, więc jakoś się trzymam. Trzeba sobie jakoś zorganizować czas. Ale ja już chyba nie będę sobie szukać faceta (mam prawie 29l.), bo jak widzę takie tematy jak ten, to to naprawdę nie ma sensu: poświęcisz na kogoś kilka lat, a on cię porzuci i nawet się nie zainteresuje jak się czujesz. To już lepiej być samej.

Widzę,ze ktoś to jeszcze czyta.Czuje się bez sensu.Nie mogę jeść i schudlam juz 6kg,nie wiem jak dalej będzie.Na ta chwile nie wyobrazam sobie dalszej przyszłości.

Dziewczyno, głowa do góry. Zobaczysz ze wszystko będzie ok. bez tego d*pka oczywiście. Wyobraż sobie przyjaciółkę z takim przyd**asem. Co jej radziłabyś - czy bycie z sobą za wszelką cenę, czy radziłabyś kopnąć go w ten leniwy i pusty zadek wiedząc ze przyszłosci z nim nie będzie. Troche czasu i ochłoniesz. Nie wart ani jednej twojej łzy i rozpamiętywania. Powodzenia.

najlepszym lekarstwem na byłego faceta jest nowy facet

38letni facet mieszkajacy z mama? Z***bista partia. Jestes gruba czy glupia?

Głupia chyba.

kaseta TDK przechodziłam podobnie ... facet 41 lat nie potrafił się określić...mało tego był wredny i traktował mnie jak zero,zwodził w podobny sposób w końcu w listopadzie powiedziałam DOSC ! prosił chciał wrócić ale nie zgodziłam się ... dziś byłby osiem lat razem :O najlepszym lekarstwem KLINEM KLIN :) jestem od niedawna z kims kto mnie szanuje kocha stara się a najważniejsze ze widzi wspólna przyszłość i mowi o niej :) wiej od drania nie trać czasu !!! mam 37 lat, jestem wsciekła sama na siebie ze byłam tak głupia i naiwna !!! pozdrawiam i zycze podjęcia dobrej decyzji ! powodzenia

Do powyzej----jezeli nie czulas się dobrze w tamtym związku to lepiej,ze go skonczylas. Ifajnie,ze znalazłas kogoś,kogo kochasz i on ciebie.Ja tam dla siebie nie widze żadnej szansy.Chociaż ostatnio tak myślę, ze może i dobrze,ze odeszlam.Jakieś się to chore robiło i bez ptzyszlosci.Z drugiej jednak strony tesknie.

I co wciąż się nie odezwał? Ty tęsknisz a on pewnie ma Cię gdzieś i już szuka nowej 'ofiary' na jakimś portalu randkowym. Pamiętam jak ja kiedyś rozstałam się ze swoim byłym, z żalu włamałam mu się na maila, a tam co widzę? Założył sobie konto na fotce i podrywa dziewczyny, pisze im komentarze pod zdjęciami: 'jesteś najpiękniejsza', i pisze sobie z nimi maile z tekstami takimi samymi jak do mnie kiedyś. Skoro on jest maminsynkiem to pewnie poszuka żony dopiero jak umrze jego matka, bo wtedy będzie mu brakować gospodyni, żeby prała jego gacie, gotowała. A skoro jego matka żyje to mu żona niepotrzebna, on tylko potrzebuje kobiety ale w celu seksualnym :( A taką sobie zawsze znajdzie.

Witam. Do postu wyżej,nie nie odezwał się do tej pory,ja z reszta tez.Nie ludze się juz ,to koniec.Nie wiem co dalej robić.Zabawne,jeszcze parę miesięcy temu sadzilam,ze zamieszkany razem,stworzymy rodzinę,będziemy sobie prowadzić zwykle,szare życie.A tu nici z tego. Wyjechałam ostatnio na tydzień nad morze z koleżanką.Nie powiem odstresowalam się,ale po powrocie znowu cierpie po rozstaniu. Nie wiem,może nie każdemu dana jest miłość z wzajemnością.Teraz będzie mi trudniej,bo będąc parę lat po 30tce,życie zaczyna się powoli kończyć (życie uczuciowe). Cóż, nie wyszło.Nie zawsze wychodzi jak sie chce.

Fajnie że się odezwałaś i napisałaś co tam nowego. Skoro się nie odezwał przez miesiąc to jak widać może żyć bez Ciebie i już na pewno nic z tego nie będzie :( Teraz bardzo dobrze widać, że tan facet to naprawdę jest ZERO i nie ma za kim płakać czy tęsknić. Nie martw się, teraz dużo samotnych kobiet, bo coraz mniej dojrzałych facetów. Trzymaj się

ten*

ten facet to jakas ciota- jakich teraz pelno zreszto. wiesz jesli nie chcesz zostac sama to trzymaj sie go ale w miedzy czasie rozgladaj za innym. jesli tak owego znajdziesz to swojego "nie konkretnego" faceta postaw przed faktem dokonanym.

cyt Fajnie że się odezwałaś i napisałaś co tam nowego. Skoro się nie odezwał przez miesiąc to jak widać może żyć bez Ciebie i już na pewno nic z tego nie będzie smutas.gif xxxxx Wiem, ale przykro, ze tak łatwo odpuścił.Widze teraz ile warte było to całe uczucie. xxxxx Teraz bardzo dobrze widać, że tan facet to naprawdę jest ZERO i nie ma za kim płakać czy tęsknić. Nie martw się, teraz dużo samotnych kobiet, bo coraz mniej dojrzałych facetów. xxxxxx To akurat dołuje mnie jescze bardziej. xxxxx stylish29 ten facet to jakas ciota- jakich teraz pelno zreszto. wiesz jesli nie chcesz zostac sama to trzymaj sie go ale w miedzy czasie rozgladaj za innym. jesli tak owego znajdziesz to swojego "nie konkretnego" faceta postaw przed faktem dokonanym. xxxxxxx Niestety, albo stety od rozstania zero kontaktu.Czyli jestem sama] i pewnie umre sama. ;(

Też kiedys takiego spotkałam i uciekłam i nigdy więcej.Miał wszystko "w planach" i mieszkał z matką:) Zatwardziały stary kawaler:D

kobieto wez sie w garsc - masz dopiero 35 lat, cale zycie przed toba:) nie panikuj, pelno kobiet rodzi po 40-ce bo teraz o normalnego partnera czasem ciezko:)))) Ja na twoim miejscu polazilabym na randki w ciemno, poznawala nowych facetow i odpuscila sobie troche. najgorsze jest takie zamartwianie sie. na klopoty najlepszy jest klin, czyli trzeba sie czyms zajac. a ten twoj facet to naprawde jakis wymoczek - bo prawdziwy facet wie kiedy sie rozstac, a wymoczek bedzie tak ciagnal az ktos za niego nie zakonczy :) najlepsza twoja decyzja w zyciu. powodzenia.

a i jeszcze jedno - moja siostra poznala swojego meza w wieku 37 lat, chyba rok czy dwa lata pozniej zaszla w ciaze i urodzila dziecko:) ona miala jeszcze ciezej bo w poprzednim zwiazku byla chyba z 10 lat az sie okazalo ze jej narzeczony ma miec dziecko z inna (jej kolezanka). zycie jest skomplikowane, ale trzeba mu dwac szanse.

To gratuluje siostrze:-) Chciałabym tak,ale obecnie nie mogę sobie nawet wyobrazić kogoś innego.Może za jakiś czas.Potrzebuje czasu,którego paradoksalnie tak wiele nie mam. Może kiedyś znajdę miłość,ale na razie lepiej dla mnie jak po będę sama. Na dzieci juz nie licze.Trudno,nie każdy musi mieć.Chciałabym oczywiście,ale nie mam jakiegoś wielkiego parcia,wiec myślę ze jakoś to będzie.

Do Autorki: czytając Twoją opowieść czułam się tak, jakbym czytała swoją... Jeśli chciałabyś kiedyś pogadać, to zapraszam - teufelin29@wp.pl

Wszystko jest bez sensu.Przegralam życie i tyle w temacie.Nic dobrego juz mnie nie czeka i tylko jakoś dociagnac do emerytury.

nie rozklejaj się - jestem starszy od ciebie i wiem co mówię. Weź się kobieto w garść - skoro facet Cię nie kochał i nie szanował dobrze, że już z nim nie jesteś. W końcu wyjrzy dla Ciebie słońce i znajdziesz kogoś kto cię pokocha bezwarunkowo

Witam .Jakoż żyję.Nawet nie jest źle.O facetach i związkach nie myślę.Mam inne zajęcia. Co tam, może kiedyś kogos spotkam, a moze nie.nie zastanawiam się nad tym. To tyle i miłego tygodnia.

Fajnie że się odezwałaś. Myślałam czasem co tam u Ciebie, trzymaj się :)

Czesc to znowu ja.Sytuacja bez zmian jeśli chodzi o sprawy damsko meskie.Z byłym zero kontaktu i tak powinno być. Poznałam przez tez czas paru facetów- kompletne porażki.Ostatni 40 letni mieszkający jeszcze z mama, ale jak się tylko zakoch to się wyprowadzi od niej, bo teraz szkoda pieniędzy. Ci fajni-już dawno żonaci , mają dzieci. Ale nic to.Życie dalej idzie,aha wybieram się na sylwestra.W większym gronie.Przynajmniej mam nadzieję, ze się dobrz będę bawiła. Cos mi się wydaje, że czeka mnie staropanieństwo, jeśli się nic nie zmieni. Za dużo o tym myślę.

autorko bardzo dobrze, że nie jesteś z tamtym gnojkiem, co to za facet w ogóle, pi,z,da jakaś a nie facet, w tym wieku mieszkać z mamą? nie myśl tyle to kogoś na pewno znajdziesz - tu nie chodzi o to, żeby szukać na siłę ;) nie załamuj się, 36 lat to jeszcze nie 80 :P

powiedzcie po co dorosłemu facetowi kobieta na stałe?? ja miałem kiedyś żonę, a po rozwodzie byłem w dwóch zwiazkach i stwierdzilem ostatecznie ze gra nie jest warta świeczki!!! teraz kobiety nie sa domatorkami i czmychają z domu pod byle powodem bo nie mogą być w zaden sposób ograniczane. do domu przychodzą tylko jak maja problem, albo potrzebuja kase zycie bez baby to więcej kasy i mniej problemów zapewne powiecie o sexie... a ja powiem, ze młoda kochanka bez zobowiazań wychodzi taniej niż sfochowana żona