38 lat -wiać czy dać czas?

To znowu ja. Nie,nikogo nie poznałam (to jest poznałam oczywiście kilku naprawdę wartościowych i porządnych facetów Ale ci zawsze mieli żony i dzieci.Więc znajomości kończyły się na poziomie tylko znajomych). Poza tym zdrowie mi się posypało i trochę w pracy Ale w tym roku wychodzę pomału na prostą. Może nie będzie finansowo-zdrowotne tak źle. Że związkami dałam sobie spokój. Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych.

Poza tym zdrowie mi się posypało i trochę w pracy Ale w tym roku wychodzę pomału na prostą. x O proszę, czyli pan bóg nie rychliwy, ale sprawiedliwy. Może nie będzie finansowo-zdrowotne tak źle. x To nawet na tym polu cię kopnął? Że związkami dałam sobie spokój. X Czyli babcia miała rację, jak tak długo przebiera się to na starość zostanie się stara panną. Bardzo dobrze, pewnie nie chciałaś pójść na kompromisy? Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych. x Nie pozdrawiaj, nie wiadomo, czy napisałaś to uczciwie.

17:47 Ale musiałeś poczuć ulgę biedaku :D

niestety pełno teraz na necie chorych psychicznie mizoginów. To bardzo ciężko chory człowiek pisze takie bzdury. No bo przecież wystarczy przeczytać Twój temat, skoro byłaś z doopkiem aż trzy lata to jednak nie byłaś wybredna tylko brałaś bele co, więc ten tekst o przebieraniu w facetach jest żałosny. Takie głupoty może pisać tylko ciężko chory z nienawiści człowiek, któremu ulży jak splunie jadem, bo tyle jadu ma w sobie; coś mu w życiu nie wyszło i musi sie dowartościować.

Regularne współżycie zmniejsza ryzyko zawału serca, poprawia kondycję mięśni i krążenie krwi. Seks działa także jak środek antydepresyjny i przeciwbólowy, zmniejsza stres, co ma pozytywny wpływ na twój wygląd i dobre samopoczucie. Im więcej seksu, tym dłuższe życie American Scientist Clinic w Mayo opublikowała wyniki badań, według których udany i częsty seks ma wpływ ma wydłużenie życia. Udowodniono, że szybciej umierają ludzie mniej aktywni seksualnie. Wśród osób w podobnym wieku i podobnym statusie społecznym, ci, którzy mają rzadko orgazmy umierają dwa razy szybciej niż ci, którzy doświadczają go często. Seks łagodzi stres i depresję Podczas stosunku seksualnego wydzielają się znaczne ilości endorfin, hormonów szczęścia, czemu towarzyszy redukcja stresu i poczucie euforii. Tuż przed punktem kulminacyjnym, poziom oksytocyny wzrasta pięciokrotnie, czego efektem jest właśnie wydzielanie się endorfin w dużych ilościach. Tym samym udany seks łagodzi ból głowy, stawów czy migreny. Zacieśnienie więzi pomiędzy partnerami podczas seksu ma pozytywny wpływ na pewność siebie, pozytywne myślenie i optymizm. Badania wykazały, że sperma działa antydepresyjnie - kobiety, które miały częste stosunki seksualne nie wykazywały oznak depresji. Ludzie, którzy mają ekscytujące życie seksualne również lepiej śpią. Seks cię wzmocni Stosunek seksualny to wysiłek podobny do sportu lub pracy, zużywamy podczas niego sporo energii. Podczas jednego stosunku możesz spalić nawet 400 kalorii, to porównywalnie tyle samo co pół godziny biegania. Ponadto seks wzmocnienia mięśnie pośladków, miednicy, brzucha i ud. Następnym razem więc, gdy będziesz chciała zadbać o formę, idź do łóżka, zamiast na fitness. Podczas stosunku seksualnego, organizm produkuje także estrogen, hormon płciowy, który uczestniczy w syntezie kolagenu - w efekcie włosy stają się lśniące, a skóra miękka. Aktywność seksualna powoduje również wydzielanie się dużej ilości feromonów. To podświadomie zwiększa naszą atrakcyjność w oczach płci przeciwnej. Seks dobry dla serca Podczas seksu wzrasta akcja serca z 70 uderzeń na minutę do 150. Stosunek seksualny jest treningiem cardio. Jeżeli uprawiasz seks co najmniej trzy razy w tygodniu, możesz zmniejszyć ryzyko wystąpienia zawału o 50%. Stosunek płciowy powoduje także przyspieszony oddech, dzięki czemu do krwi trafia więcej tlenu. Im częściej uprawiasz seks, tym mniej jesteś podatna na przeziębienia, grypy i inne infekcje, ponieważ seks kilka razy w tygodniu sprawia, że zwiększa się ilość przeciwciał odpornościowych, które wzmacniają twoją odporność nawet o 30%. Aktywność seksualna przyczynia się "do wyższego poziomu estrogenu i testosteronu. U kobiet hormony te chronią serce a estrogen dodatkowo zmniejsza ryzyko choroby Alzheimera i osteoporozy w przyszłości.

Regularne współżycie zmniejsza ryzyko zawału serca, poprawia kondycję mięśni i krążenie krwi. Seks działa także jak środek antydepresyjny i przeciwbólowy, zmniejsza stres, co ma pozytywny wpływ na twój wygląd i dobre samopoczucie. Im więcej seksu, tym dłuższe życie American Scientist Clinic w Mayo opublikowała wyniki badań, według których udany i częsty seks ma wpływ ma wydłużenie życia. Udowodniono, że szybciej umierają ludzie mniej aktywni seksualnie. Wśród osób w podobnym wieku i podobnym statusie społecznym, ci, którzy mają rzadko orgazmy umierają dwa razy szybciej niż ci, którzy doświadczają go często. Seks łagodzi stres i depresję Podczas stosunku seksualnego wydzielają się znaczne ilości endorfin, hormonów szczęścia, czemu towarzyszy redukcja stresu i poczucie euforii. Tuż przed punktem kulminacyjnym, poziom oksytocyny wzrasta pięciokrotnie, czego efektem jest właśnie wydzielanie się endorfin w dużych ilościach. Tym samym udany seks łagodzi ból głowy, stawów czy migreny. Zacieśnienie więzi pomiędzy partnerami podczas seksu ma pozytywny wpływ na pewność siebie, pozytywne myślenie i optymizm. Badania wykazały, że sperma działa antydepresyjnie - kobiety, które miały częste stosunki seksualne nie wykazywały oznak depresji. Ludzie, którzy mają ekscytujące życie seksualne również lepiej śpią. Seks cię wzmocni Stosunek seksualny to wysiłek podobny do sportu lub pracy, zużywamy podczas niego sporo energii. Podczas jednego stosunku możesz spalić nawet 400 kalorii, to porównywalnie tyle samo co pół godziny biegania. Ponadto seks wzmocnienia mięśnie pośladków, miednicy, brzucha i ud. Następnym razem więc, gdy będziesz chciała zadbać o formę, idź do łóżka, zamiast na fitness. Podczas stosunku seksualnego, organizm produkuje także estrogen, hormon płciowy, który uczestniczy w syntezie kolagenu - w efekcie włosy stają się lśniące, a skóra miękka. Aktywność seksualna powoduje również wydzielanie się dużej ilości feromonów. To podświadomie zwiększa naszą atrakcyjność w oczach płci przeciwnej. Seks dobry dla serca Podczas seksu wzrasta akcja serca z 70 uderzeń na minutę do 150. Stosunek seksualny jest treningiem cardio. Jeżeli uprawiasz seks co najmniej trzy razy w tygodniu, możesz zmniejszyć ryzyko wystąpienia zawału o 50%. Stosunek płciowy powoduje także przyspieszony oddech, dzięki czemu do krwi trafia więcej tlenu. Im częściej uprawiasz seks, tym mniej jesteś podatna na przeziębienia, grypy i inne infekcje, ponieważ seks kilka razy w tygodniu sprawia, że zwiększa się ilość przeciwciał odpornościowych, które wzmacniają twoją odporność nawet o 30%. Aktywność seksualna przyczynia się "do wyższego poziomu estrogenu i testosteronu. U kobiet hormony te chronią serce a estrogen dodatkowo zmniejsza ryzyko choroby Alzheimera i osteoporozy w przyszłości.

18:38 To ty kaseta zapisz się i marudzisz. To w takim razie komu ulżyło, biedaczko. 11:44 Odezwał się forumowy psycholog od siedmiu boleści.

To mój stary temat, wiedziałam,  że gdzieś tu jest. Tyle lat, nie wierzę. 

Nie wierzysz w to co tu napisałaś na początku, w swoje pytanie?

Masz już męża i dzieci?

Ja mam 34 i jestem w takiej sytuacji jak ty na początku wątku.

W sensie sama, po facecie. Udało mi się mieć dziecko, co sobie chwalę. Mam nastoletniego syna

Chcę mieć drugie. Nie chcę zostać z jednym. Nie mam odwagi. Starość mnie przytłacza. Mam proble y Zdrowotnej. Coraz więcej. Niepełnosprawność.

1 godzinę temu, Gość TDKkaseta napisał:

To mój stary temat, wiedziałam,  że gdzieś tu jest. Tyle lat, nie wierzę. 

Co u ciebie?

Ja też mam takie wątki..

Z 2009.

Na gazecie.pl.

Pytałam się tam czy mam zostać z ojcem mojego dziecka. Opisałam wiernie jak jest, myśląc że przesadzam. Ludzie mi odpisali bym uciekała. Nie uciekłam. Uznałam że to tylko forum i co tam ludzie wiedzą, a ja pewnie opis sytuacji przrinacxylam i że mi się wydawało.

Skończyło sie tragicznie w moim przypadku. Związek trwał bardzo długo, straciłam szansę na poznanie kogoś, rozchorowałam się. Dziecko mój syn ma poważna niepełnosprawnobsc, ja też. A mój były nie gustuje w kobietach.. że tak powiem.. wyszło to jak było po wszystkim. 

I nic nie robi już na mnie wrażenia!!!

 

1 godzinę temu, Gość TDKkaseta napisał:

To mój stary temat, wiedziałam,  że gdzieś tu jest. Tyle lat, nie wierzę. 

Hej, jak tam się to potoczyło?

Kaseta czy piszesz tez na innym forum? Bo tak trochę kojarzę. Z tym ze na tamtym forum(temat założony w 2013 przez 36 latke ) nie piszesz chyba o tym co było powodem rzostania z facetem. Tylko ze jesteś sama i zawsze jak kogoś fajnego poznajesz to on już zajęty jest. 

Ja wyleciałam z tamtego forum. Mogę tylko czytać. 

Wow, jaki odzew:)

Ale  po kolei, tak zerknełam - ostatni wpis miałam w 2016. Zabawnie bo chwilę potem, no może nie tak chwilę,  ale to był jeszcze 2016, rzeczywiście poznałam kogoś.  Zupełnie przypadkiem i kiedy zupelnie nie szukałam.  Z ex dawno nie mam źadnego już kontaktu, teraz sama z siebie się śmieje,  że tak wtedy przeżywałam rozejscie  się,  ewidentnie nie byliśmy dla siebie, co dopiero zrozumiałam po latach. Z mężczyzna,  o którym pisałam wyżej, sprawa była powolna, po jego poznaniu całkiem zapomniałam o ex. Jednak nie czekajcie na happy end, razem nie jestesmy, koniec końców okazał się wolnym duchem, nie dla niego małżeństwo i tak zwane ustatkowanie się. A być może ja nie byłam tą jedyną.  Od tamtego czasu minal już dobry rok, ale nie przeżyłam całej tej sytuacji tam mocno jak z rozejscie z exem,  o którym pisałam na początku.  Widać z latami człowiek się hartuje. Poza tym, jakkolwiek znowu jestem niejako w punkcie wyjścia,  znowu sama, nie narzekam, wiedzie mi się całkiem spokojnie. Tylko się śmieje,  że coraz starsza. Przez te lata doszłam do wniosku, że w sprawach uczuć nie ma żadnych reguł i gwarancji, może się udać a może nie. Nie wiem co tuWam jeszcze napisać,  może nie trakcie nadzieji, ale też bądźcie świadomi,  że może się nie udać. I w życiu nic nie przewidzisz.

To dziwne jak dystans wiele robi.

Niektórzy zabijają się niepotrzebnie, a mogliby wytrzymać trochę czasu i już myśleliby inaczej. 

 

 

Z twojego postu wynika, że facetów należy ocenić po faktach, a nie po tym, co mówią.

..chociaż my lubimy słowa Kochamygryźć piękne słówka

 

 

Im kobieta starsza, tym wszystko wraca do normy i jej oceny są bardziej wymiarowe, chociaż nadal marzy o miłości. Ale wiek sprowadza ją do zasad logiki. Znów jest na miejscu, zanaist w przestworzach, które daje jej płeć. 

 

Ja też jestem sam. Właśnie zakończyła mi się wielka miłość. 5 lat. Od roku sam.Chyba już nie będę miał dzieci.

Dnia 26.04.2016 o 15:56, Gość Kaseta TDK napisał:

To znowu ja.

Jeśli dobrze liczę to teraz masz 45 lat

 

5 godzin temu, Gość TDKkaseta napisał:

Przez te lata doszłam do wniosku, że w sprawach uczuć nie ma żadnych reguł i gwarancji, może się udać a może nie.

Mam dokładnie takie samo zdanie.

Raczej 42 albo 43 skoro w 2013 miała 35/36

To naprawdę dziwne, żeby przez tyle lat nie trafić na porządnego faceta. Co się dzieje z tymi  mężczyznami. 

To z. Nią jest coś nie tak..

Dnia 22.01.2020 o 03:31, Gość gość napisał:

To naprawdę dziwne, żeby przez tyle lat nie trafić na porządnego faceta. Co się dzieje z tymi  mężczyznami. 

Trafić możesz, ale co Ci po trafieniu, jak on nie jest zainteresowany . Albo lata za kobietą, które nim pomiata.

Ciężko teraz poznać fajnego faceta. Zresztą w ogóle teraz mało mądrych ludzi, kobiet też. Większość ma we łbie tylko siano i r,u,c,h,a,n,i,e. Jakieś t,i,n,d,e,ry do umawiania się na seks. Wg mnie jest coraz gorzej. Kobieta po 40 tce nie ma łatwo. Rówieśnik zazwyczaj woli młodszą a teraz jest bardzo łatwo o seks przez te wszystkie aplikacje i rozwiązłość kobiet. Lepiej już być samej niż szukać faceta. Ja swoją wielką miłość już przeżyłam lata temu... Niestety on umarł. Teraz mam faceta, coraz bliżej do 40tki ale jak by coś nie wyszło to już nie będę sobie nikogo szukać bo naprawdę większość to z,j,e,b,y. Mają takie wulgarne zdanie o kobietach że głowa mała. Sami mają 45 lat ale szukają 20 latki bo uważają się za wiecznie młodych i jeszcze to epatowanie seksem i golizną wszędzie, wypięte doopy, nocne kluby z prostytutkami na rurach... Coraz ciężej będzie w takim chorym świecie stworzyć stabilny trwały związek.

44 minuty temu, Gość Aga napisał:

Ciężko teraz poznać fajnego faceta. Zresztą w ogóle teraz mało mądrych ludzi, kobiet też. Większość ma we łbie tylko siano i r,u,c,h,a,n,i,e. Jakieś t,i,n,d,e,ry do umawiania się na seks. Wg mnie jest coraz gorzej. Kobieta po 40 tce nie ma łatwo. Rówieśnik zazwyczaj woli młodszą a teraz jest bardzo łatwo o seks przez te wszystkie aplikacje i rozwiązłość kobiet. Lepiej już być samej niż szukać faceta. Ja swoją wielką miłość już przeżyłam lata temu... Niestety on umarł. Teraz mam faceta, coraz bliżej do 40tki ale jak by coś nie wyszło to już nie będę sobie nikogo szukać bo naprawdę większość to z,j,e,b,y. Mają takie wulgarne zdanie o kobietach że głowa mała. Sami mają 45 lat ale szukają 20 latki bo uważają się za wiecznie młodych i jeszcze to epatowanie seksem i golizną wszędzie, wypięte doopy, nocne kluby z prostytutkami na rurach... Coraz ciężej będzie w takim chorym świecie stworzyć stabilny trwały związek.

Tak. Ale która 20 latka zechce 40 letniego "chlopaka"? Chyba że jego portfel , ale wtedy jest krzyk, ze poleciała na kasę. 

Fajna ta Kaseta. Pozdrawiam.