38 lat -wiać czy dać czas?

darass hahah i co, mamusia Ci gacie pierze?

czy większość bab ma faceta , szuka faceta lub jest z facetem tylko w celu posiadania dzieci ??? nic więcej was nie łączy ??? jedyne co oferujecie facetowi to seks ???

Marta K?

15 24 - powiedz co wiecej może dać kobieta facetowi???? kobiety wiecej biorą niz daja, to sa zwykłe pijawki, ktorych nalezy wystrzegać sie!!!!

a co kobiety biorą? albo raczej co faceci dają? x Kobiety dają miłość (aczkolwiek są faceci, którzy jeszcze też potrafią to dać), przywiązanie, opiekuńczość (np przygotowywanie posiłków dla ukochanego, co facetom prawie się nie zdarza, pranie, sprzątanie itp - zawsze w tej kwestii robią znacznie więcej niż faceci), właściwie w każdej sferze życia mogą coś zaoferować - ciekawe rozmowy, wspólnie spędzany czas (nie tylko seks) i w sumie ciężko się dopatrzyć żeby facet był w stanie zaoferować choćby 90% tego co oferuje i daje kobieta. Kobiety teraz są samowystarczalne (w przeciwieństwie do facetów)

heheeh faceci teraz też sa samowystarczalni obiadek - gotuję sam to na co mam ochotę, albo jem poza domem to co lubię, a nie to co kobieta przygotowala pranie - co za problem z tym praniem???? wrzucam brudy, proszek, płyn.... sprzątanie - nie brudze to nie musze czesto sprzątać - nie widze problemu, aby raz w tygodniu zrobić porzadne sprzatanie sex - robie to na co mam ochotę i kiedy mam ochotę... tv - nawet jezeli chce ogladnać coś o 03ciej w nocy to nikt mi nie biadoli, ze go budzę rozmowy - od rozmów sa znajomi a nie ciagle ta sama kobieta i co tam jeszcze macie do zaoferowania???

darass dokładnie tak samo jak Ty nie masz kompletnie nic do zaoferowania kobiecie :) poza tym związek to nie transakcja wymienna, tylko partnerstwo i miłość...

Ale ty musisz te swoja reke kochac

Zgadzam sie z darrasem. Mam 30 lat, mieszkam sam i wszysto robie sobie sam ( lacznie z recznym). Nie wyobrazam sobie, aby jakas kobieta zyla ze mna na stale. Pare razy probowalem. Dzisiejsze kobiety to porazki, rzadko, ktora umie gotowac, nawet jesli potrafi to wymaga, aby facet ugotowal. Trzeba im caly czas poswiecac uwage i srodki. Same malo oferuja, a przepraszam, ich obecnosc rekompensuje wszystko. Ogolnie kobiety zaginaja parol nad facetem i ssaja ile moga. Pozniej jak facet sie zacznie buntowac czy nie spelnia juz zachcianek to jest cham i prostak. Zalosne. Ja wybieram droge samotnika, bede zdrowszy i bogatszy. A seks z reka jest czesto ciekawszy niz z tymi calymi "boginiami seksu".

Jestem 53 letnim facetem i moja rada to wiać i to natychmiast. Lub na spokojnie poszukać nexta i dopiero wtedy zakończyć. Z mamusią nie masz szans wygrać a z tego co piszesz wynika że facetowi układ pasi. Rozsądek nakazuje uciekać.

darass i inni koniobijcy, tylko ciekawe kto się wami stare pier dziele zajmie na stare lata, skoro nie mieliście zony, która by was kochała. Obce baby będą wam w domu starców zmieniać obesrane pieluchy. Takie bydlaki jak wy to zwykłe zera, co to tylko żrą, srają, oglądają po rnusy, walą konia, pieprzą się z kim popadnie, żadnej wyższej duchowości, inteligencji, nic, jesteście gorsi od zwierząt, jesteście po prostu takim motłochem, umrzecie i nikt po was płakać nie będzie, tak jakby was w ogóle nie było. A co do Ciebie Autorko to ja myslałam o Tobie czasem i cieszę się, że się odezwałaś :) Doopek się jednak nie odezwał, no to teraz widać co to za zero, z kim 3 lata zmarnowałaś. Mogłas już po roku postawić mu ultimatum: slub i wspólne mieszkanie, albo koniec z nami. Niepotrzebnie tak długo czekałaś. Fajnie że idziesz na sylwestra :) Życzę Ci dobrej zabawy. No i żebyś poznała jednak miłość swojego życia, choć wiemy jakie to ciężkie w tych czasach :( Ale jeśli nie poznasz nikogo to też będzie fajnie, więc nie ma co się tak spinać. U mnie jest jeszcze gorsza sytuacja bo uwikłałam się w związek z dwoma facetami i nie wiem którego wybrać. To dopiero jest trudne i wykańcza mnie psychicznie, bo oboje sa mi bliscy a niestety trzeba wybrać jednego...

Cześć samotni i samotne po 30stce.A raczej sami a nie samotni. Najlepszego w 2014 , oby spełniło sie to co wymarzone, czy to będzie nowy partner, a może jeszcze coś unnego, lepsza praca, lepsze zdrowie, ciekawe miejsca, ludzie... Słowem najlepszego.

No,normalnie nie moge. Babka, ktora rozgrywa i bawi sie dwoma facetami mowi mi o wyzszej inteligencji i duchowosci. Jesli ma ona byc, jak u Ciebie, wykorzystywana do zabaw w trojkaciki to dziekuje. Moja inteligencja pozwala mi trzezwo spjrzec na to jakie sa teraz kobiety. Prawda jest smutna. Strasznie roszczeniowe i niewiele daja w zamian. Jesli kiedys zwariuje i bede sie zenil, na pewno poprosze o intercyze. Bo jak pozniej cos jej nie spasi, albo nie bedzie juz czula tego "czegos" to mnie ogoloci i pojdzie w objecia kolejnego misia. O traktowaniu mezczyzn przez niektore kobiety tez nie wspomne. Niby po studiach, a dra ryja i czasami wrecz bija partnerow bo wiedza, ze im nie odda. W koncu nie na darmo mowia " nie pomoga doktoraty, kiedy czlowiek chamowaty"... Zycze Szczesliwego Nowego Roku:)

Ja się nikim nie bawię, tak się dziwnie ułożyło w życiu, ja tego nie chciałam. Ale chyba już wybrałam, czy to była dobra decyzja, czas pokaże. Na trójkąciki to ja się nie nadaję, za słaba psychika. Autorko jak zabawa w sylwestra? :)

Wtam Na sylwestrze wybawilam się w gronie znajomych.Wrocilam do domu nad ranem.Całkiem jak za czasoww studenckich,ale było fajnie,potanczylam,pojadlam,pogadalam i tak nastał nowy rok.

A czy jakiś mężczyzna się Tobą zainteresował?

Życie to nie bajka.Jakby to był amerykański film,to poznalabym jakiegoś bardzo romantycznie z fajerwerkami noworocznym i w tle.Było miło,ale wokół raczej same pary i małżeństwa.Widać taki mój los póki co,ale staram się o tym nie myśleć i zająć czym innym.No jest jak jest i co poradzić?

Autorko trzymam za Ciebie kciuki, męża- rówieśnika poznałam mając 35lat. Szybko zamieszkaliśmy razem, szybko zdecydowaliśmy się na dziecko. dziś jesteśmy szczęśliwą rodziną z dójką dzieci. Życzę Ci Szczęścia! Wbrew pozorom jest całkiem sporo kawalerów koło 40tki..., daj komuś szansę ;-)

oj kochana,no chciałabym,chciała I na razie na chceniu się kończy.Ale nic nie planuje.Będzie jak będzie.Na pewno nie zwiąże się z kimś na sile,ze strachu przed samotnym życiem.

Też zawsze twierdziłam, że lepiej być samemu niż z byle kim. mam nadzieję, że spotkasz kogoś wartościowego, kogoś kto będzie na Ciebie zasługiwał ;-) Pozdrawiam ;-)

fdee a teraz ile masz lat?

41 skończyłam w październiku, a co ?

to naprawde jest vhamstwo ale no czasami tak po prostu jest z facecrtami ale sa na to sposooby :) www.youtube.com/watch?v=aHLH7L_I1wQ

Fdeee to dajesz nadzieje.A w jakich okolicznościach się poznaliscie?Przez znajomych?

Przez ogłoszenie sms w telegazecie TVN, strona już nie istnieje. Ogłosiłam się dwa razy. odpowiedziało masę debili i zboczeńców, ale w końcu trafiłam. Znajomym i rodzinie nie przyznaliśmy się :-P

Poznaliśmy się po 4miesiącach od rozstania z poprzednikiem po 2,5roku związku. psychopata od którego ciężko się było uwolnić, ale to inna historia...

Nie slyszalam o czyms takim.A po jakim czasie wiedzie liście,ze to jest to?

Pisaliśmy i rozmawialiśmy telefonicznie przez miesiąc, później spotkanie, z którego oboje wróciliśmy zakochani po uszy. Po trzech miesiącach zdecydowaliśmy, że kupimy wspólne mieszanie na kredyt!!!, Kupno mieszkania, oczekiwanie na klucze to kolejne trzy miesiące (w tym czasie pomieszkiwał u mnie). Przeprowadziłam się 200km, zaryzykowałam wszystko. Zostawiłam stałą pracę, służbowe mieszkanie, przyjaciół..., Rok po poznaniu wzięliśmy ślub konkordatowy... Szybko to wszystko poszło. Kochamy się bardzo i umiemy wzajemnie docenić swoje wartości, bo tak strasznie długo na siebie czekaliśmy. Zanim się poznaliśmy miałam straszne chwile zwątpienia, że już nikogo nie poznam, nie będę miała dzieci, że czeka mnie samotność... Ale stwierdziłam, że musze spróbować, wtedy natknęłam się na stronę z ogłoszeniami...

No to jak w bajce... Ale chyba trochę chwalisz dzień przed zachodem słońca. Dopiero 6 lat się znacie, za 10 lat już pewnie będziecie po rozwodzie, a on zostawi cię dla młodszej albo zdradzi. No ale życzę powodzenia.

gościu życie to nie bajka i wiemy o tym, bo mocno skopało nam tyłki, mimo krótkiego stażu wiele przeszliśmy między innymi śmierć naszego pierwszego dziecka..., Razem jesteśmy silni.