Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jjkdididkttt

gówno prawda cała ta "więź" matki z dzieckiem :(

Polecane posty

Gość hvdjcolx
Twoje słowo przeciwko mojemu robiłam to wszystko co to Ty autorko a moje dziecko uwielbia mnie najbardziej, mimo że mieszkamy w jednym domu z rodzicami. Jeden wyjątek ja pracuję i mam jeszcze jedno dziecko ale to właśnie moja mama zajmuje się nim jak jestem w pracy. Może jednak nie do końca masz do niej cierpliwość, może czasami bierze górę zmęczenie/znudzenie, w czymś Twoja mama musi być lepsza, może przekupuje dziecko słodyczami albo właśnie tym mama be buntuje. Może jesteście wyjątkiem potwierdzającym regułę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana 1982
Jak moja córka widzi dziewczynę mojego brata to reszta rodziny dla niej nie istnieje .Chce się tylko z nią bawić i wszędzie ciągnie ja za rękę . Dziewczyna brata bardzo lubi dzieci.Na studiach pracowała jako opiekunka i widać ze ma dobre podejście do dzieci. Ja się tym nie przejmuje bo uważam to dobrze ze dziecko nie łazi tylko za mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko żal mi Cię, Twoja esteś niedouczona w temacie. Dlaczego dziecko ma tęsknić do mamy i wyrywac się do niej skoro ma ją cały czas przy sobie do przesytu. Babcia jest dla dziecka jak lody w niedziele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko żal mi Cię, Twoja głupota jest nie do przeskoczenia, jesteś niedouczona w temacie. Dlaczego dziecko ma tęsknić do mamy i wyrywac się do niej skoro ma ją cały czas przy sobie do przesytu. Babcia jest dla dziecka jak lody w niedziele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko żal mi Cię, Twoja głupota jest nie do przeskoczenia, jesteś niedouczona w temacie. Dlaczego dziecko ma tęsknić do mamy i wyrywac się do niej skoro ma ją cały czas przy sobie do przesytu. Babcia jest dla dziecka jak lody w niedziele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwna jestes bardzo
gdyby Ciebie ktos dusil swoja miloscia, tez ucieklabys do kogos innego . Dalas corce byc moze wszytsko ale nie dajesz Jej wolnosci, nie pozwalasz byc indywidualna istora, pewnie latasz za nia ciagle, chcesz nieba uchylic, zapewniasz o swojej milosci 100 razy dziennie itd. Kazdy mialby dosc! u mnie w domu jest tak, ze maz dzieciom chce nieba uchylic, wchodza mu na glowe i bardziej szanuja mnie, zabiegaja o moja uwage bo nie maja jej na zawolanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuygh87654678
poiuhynm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie! Fafajek pięknie ujęłaś te "niedzielne lody" ;) Mama dla dziecka jest jak chleb, jakaś upatrzona osoba (czy to ciocia, czy babcia) jest jak właśnie te lody w niedziele, ale bez lodów da się żyć, a bez chleb nie za bardzo ;) Nikt nie zastąpi mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie, no to żart
8mio miesięczniak i indywidualność oraz swoboda...Padnę :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawdę istnieją kobiety zazdrosne ż dziecko woli babcie albo męża???? przecież to chore jest, ja tam się ciesze jak mój synek ma fazę na tatę, albo na babcie, mam wtedy więcej luzu i mogę porobić coś dla siebie, ale nigdy mi do głowy nie przyszło żeby z tego problem robić widać że w życiu autorki nuda jakaś, bo wymyśla kretyńskie problemy...może się do jakiejś pracy weź? to Ci głupoty nie będą w głowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eer
Autorko tematu, zachowanie twojego dziecka świadczy o tym że dałaś mu poczucie bezpieczeństwa i ogólnie zapewniłaś optymalny rozwój. Ty się ciesz że dziecko nie boi się chwilowych rozstań. Gdyby było odwrotnie, to by świadczyło że coś jest zaburzone, że maluch ma jakieś lęki, boi rozłąki, nowości jak zabawa z kimś innym itd. A poza tym: nie bądź dziecinna bo ta zaborczość to jak o zabawkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja corka tez tak miala w tym wieku. Uwielbiala najbardziej moja mame. Esciowa tez ale troche mniej. Teraz ma prawie 2 lata i tylko mama mama. Oczywiscie jak zobaczy moja mame to ja moge nie istniec ale moja mama nigdy nie powiedziala corce ze ja jestem be. Tesciowej juz za bardzo nie lubi jak kiedys, moze dlatego ze krzyczy na nia i mala pewnie czuje jej niechec. A tesc kiedys z jakim tekstem wyskoczyl. Bylysmy u nich z corka i mala siedziala tesciowi na kolanach a gdy zobaczyla ze ja wyszlam to wyciagala raczki i mnie wolala. Chciala zejsc i przyjsc do mnie i wola mama a tesc do niej to nie mama to pani, tam jest mama, i pokazal na tesciowa, corka odpowiedziala NIE i przybiegla do mnie, a tesc dostal opiernicz. Powiedzialam ze tesciowa mama juz byla i dla mojego dziecka nigdy nia nie bedzie, a jak pragna zostac rodzicami to niech robia sobie wlasne dziecko. I wyszlam. Troche mnie wkurzyl tym tekstem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko i pewnie przesadzilas z ta czuloscia. Dzieci nie za bardzo lubia byc ciagke glaskane przytulane. Owszem lubia sie przytulic ale wszystko w granicach normy. Moja corka do mnie sie przywiazala bardzo jak miala 14 mies. A to dlatego ze codziennie sie z nia wyglupialam, tanczylysmy, bawilysmy sie pilka i w ogole duzo czasu razem. I tak teraz mam ze z nikim nie moge jej zostawic, bo nawet jak zostawie ja z mama to po jakims czasie juz sie dopomina gdzie jest mama. I wszedzie musze ja ze soba ciagac. Ciesze sie ze w koncu stalam sie dla niej wazna, ale czasem meczace jest to ciagle mama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, tak jak ktoś napisał - Twoje postępowanie to takie "zagłaskiwanie kotka na śmierć". Rozumiem, że kochasz swoje dziecko, ale każdy potrzebuje wolności, większej przestrzeni, odpoczynku od drugiej osoby. Ty CIĄGLE z córką jesteś i możliwe, że ona się zaczęła przysłowiowo dusić. Możliwe, że jest Tobą zmęczona i taka babcia czy inna ciocia to dla niej nowa rozrywka, coś nieznanego, ciekawego, coś co jej wiecznie nie przytula. Daj sobie więcej na luz, przestań za nią wiecznie biegać, zajmij się czymś innym. Jeśli nadal będziesz postępowała tak jak teraz to mała nadal będzie od Ciebie uciekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ezra fitz ile masz lat?
Serio pytalam z ciekawosci:)sama juz mam sporo lat za soba a czekam na nowy sezon :P jakbym nie ogladala to bym nie kojarzyla twojego pseudonimu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvhuuok
też to oglądam :)) jak myślicie kto jest A.? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeeee tam mnie cieszylo ze dziecko sie cieszy i ma" ulubione " osoby. Dziecko nie jest twoja wlasnoscia autorko.Wychowujesz je dla swiata ,nie dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe co było dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi sie ze po urodzeniu dziecka trzeba wrocic do zycia....po to sa żłobki i przedszkola aby matki szly do pracy, rozwijaly sie, mialy kolezanki ....nawet dziecko widzi ze cofasz sie w rozwoju i przestaje szanować.idz po prostu do ludzi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaShaye
Cytat

No co ty?! To sie wiekszosc bezmozgich bab na tym forum zalamie,na kazdym kroku wciskaja tu kit o budowaniu wiezi aby usprawiedliwic swoje lenistwo i brak checi powrotu do pracy

 Jaka masakra... nie wiem co siedzi Wam w tych głowach ale to wy jesteście żałośni. Każdy żyję jak chcę, nic Wam to tego czy pracuję czy nie, ale jak zwykle WIELKI NARÓD POLSKI PRZEMÓWIŁ i będzie oceniał matki. Idź się utop w szklance wody, bo żadnego z Ciebie pożytku.Wytykanie palcem i wpier***** się w życie innych numer 1 na liście każdego szanującego się polaka. Dzień bez tego to dzień stracony 😉

 

A tak przy okacji. Wiesz jak ciężko jest dostać pracę będąć nawet mamą jednego dziecka. Ja jestem mamą dwóch małych dzieci ( o teraz czekam na komentarz typu " to po co tyle sobie bachorów narobiłaś" ) - już odpowiadam bardzo szanowej patologii. Nie było to w planach, jeżeli załatwicie mi 100% skuteczną antykoncepcję to zapraszam do dalszej rozmowy, jeżeli nie to WYPAD Z BARU!

Na rozmowach rekrutacyjnych odrzuono mnie od razu po tym , jak wyszło na jaw że mam dzieci. Nawet gdybym o tym nie mówiła i tak by wyszło przy podpisaniu dokumentów, bo ubezpieczenie i dni na dziecko trzeba wypełnić - klops. Jak bym z pocałowaniem ręki wróciła do pracy na pół  lub 3/4 etatu. Nawet popołudniowe godziny mogłabym brać, no problem. Ale nie. Nie zatrudinmy Panią, BO JEST PANI NIEWYSTARCZAJĄCO DYSPOZYCYJNA! Takie realia. I osoby który nigdy nie były w takiej sytuacji, niech siedzą cicho. 

Różne są losy ludzi. Ale ŻADEN z WAS, patoli którzy oceniają czyjeś życie i wybory nie ma do tego prawa, tylko nasze dzieci je maja.

 

Syfm kiła i mogiła w tyk kraju. 

Shame!

Shame!

Shame!

Shame!

Shame!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
25 minut temu, Gość LaShaye napisał:

 Jaka masakra... nie wiem co siedzi Wam w tych głowach ale to wy jesteście żałośni. Każdy żyję jak chcę, nic Wam to tego czy pracuję czy nie, ale jak zwykle WIELKI NARÓD POLSKI PRZEMÓWIŁ i będzie oceniał matki. Idź się utop w szklance wody, bo żadnego z Ciebie pożytku.Wytykanie palcem i wpier***** się w życie innych numer 1 na liście każdego szanującego się polaka. Dzień bez tego to dzień stracony 😉

 

A tak przy okacji. Wiesz jak ciężko jest dostać pracę będąć nawet mamą jednego dziecka. Ja jestem mamą dwóch małych dzieci ( o teraz czekam na komentarz typu " to po co tyle sobie bachorów narobiłaś" ) - już odpowiadam bardzo szanowej patologii. Nie było to w planach, jeżeli załatwicie mi 100% skuteczną antykoncepcję to zapraszam do dalszej rozmowy, jeżeli nie to WYPAD Z BARU!

Na rozmowach rekrutacyjnych odrzuono mnie od razu po tym , jak wyszło na jaw że mam dzieci. Nawet gdybym o tym nie mówiła i tak by wyszło przy podpisaniu dokumentów, bo ubezpieczenie i dni na dziecko trzeba wypełnić - klops. Jak bym z pocałowaniem ręki wróciła do pracy na pół  lub 3/4 etatu. Nawet popołudniowe godziny mogłabym brać, no problem. Ale nie. Nie zatrudinmy Panią, BO JEST PANI NIEWYSTARCZAJĄCO DYSPOZYCYJNA! Takie realia. I osoby który nigdy nie były w takiej sytuacji, niech siedzą cicho. 

Różne są losy ludzi. Ale ŻADEN z WAS, patoli którzy oceniają czyjeś życie i wybory nie ma do tego prawa, tylko nasze dzieci je maja.

 

Syfm kiła i mogiła w tyk kraju. 

Shame!

Shame!

Shame!

Shame!

Shame!

Ale masz ból tyłka. Trzeba było nie robić sobie dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gow
15 godzin temu, Gość LaShaye napisał:

 Jaka masakra... nie wiem co siedzi Wam w tych głowach ale to wy jesteście żałośni. Każdy żyję jak chcę, nic Wam to tego czy pracuję czy nie, ale jak zwykle WIELKI NARÓD POLSKI PRZEMÓWIŁ i będzie oceniał matki. Idź się utop w szklance wody, bo żadnego z Ciebie pożytku.Wytykanie palcem i wpier***** się w życie innych numer 1 na liście każdego szanującego się polaka. Dzień bez tego to dzień stracony 😉

 

A tak przy okacji. Wiesz jak ciężko jest dostać pracę będąć nawet mamą jednego dziecka. Ja jestem mamą dwóch małych dzieci ( o teraz czekam na komentarz typu " to po co tyle sobie bachorów narobiłaś" ) - już odpowiadam bardzo szanowej patologii. Nie było to w planach, jeżeli załatwicie mi 100% skuteczną antykoncepcję to zapraszam do dalszej rozmowy, jeżeli nie to WYPAD Z BARU!

Na rozmowach rekrutacyjnych odrzuono mnie od razu po tym , jak wyszło na jaw że mam dzieci. Nawet gdybym o tym nie mówiła i tak by wyszło przy podpisaniu dokumentów, bo ubezpieczenie i dni na dziecko trzeba wypełnić - klops. Jak bym z pocałowaniem ręki wróciła do pracy na pół  lub 3/4 etatu. Nawet popołudniowe godziny mogłabym brać, no problem. Ale nie. Nie zatrudinmy Panią, BO JEST PANI NIEWYSTARCZAJĄCO DYSPOZYCYJNA! Takie realia. I osoby który nigdy nie były w takiej sytuacji, niech siedzą cicho. 

Różne są losy ludzi. Ale ŻADEN z WAS, patoli którzy oceniają czyjeś życie i wybory nie ma do tego prawa, tylko nasze dzieci je maja.

 

Syfm kiła i mogiła w tyk kraju. 

Shame!

Shame!

Shame!

Shame!

Shame!

Masz coś z głową nie tak? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gow
Dnia 22.05.2013 o 22:48, kochanka Franka napisał:

Eeeee tam mnie cieszylo ze dziecko sie cieszy i ma" ulubione " osoby. Dziecko nie jest twoja wlasnoscia autorko.Wychowujesz je dla swiata ,nie dla siebie.

Jasne jasne dla świata srututututu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

To, że dziecko upodobało sobie babcie by mnie nie martwilo. Pewnie byłoby mi podświadomie trochę przykro, ale to nic, takie rzeczy się zmieniają a przynajmniej masz z kim córkę bez problemu zostawić. Za to sytuacja z twoją matką lekko niepokojąca. Bo to nie jest normalne, że córka płacze jak bierzesz ją przy niej na ręce, tych tekstów że mama be i chelpienia się z reakcji dziecka nawet nie skomentuje. Obawiam się że dzieje się tu coś niedobrego, jakaś zamiana ról w oczach dziecka bo jeśli ona przychodzi codziennie i pewnie siedzi u was parę godzin to dziecko może nie do końca wiedzieć kto jest kim i kto je wychowuje. Ja bym szału dostała gdyby mi się matka codziennie zwalala na głowę, żeby pokazać mi kogo dziecko woli bardziej, ani to zdrowe ani potrzebne. A też mieszka 5 minut od nas i widujemy się raz na tydzień/dwa tygodnie. Stanowicie z mężem jednostkę rodzinną a dziadkowie być mogą ale nie muszą, na twoim miejscu ustawilabym matke szybko do pionu bo może teraz to nie jest aż taki problem ale jak dziecko podrośnie to NIE BĘDZIESZ autorytetem, co babcia powie to święte a Ty się męcz. Zresztą jakie męcz jak ona prawie u was mieszka, najwyżej ją poprosisz, żeby wydawała polecenia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ekipa
Dnia 21.05.2013 o 21:59, Gość ezra fitz napisał:

"nie moglam bez niej wytrzymac ani chwili"---oj, zamiast cieszyc sie z chwil spedzonych z mezem.

A kto się cieszy z chwil z mężem?Ja lubię jak go nie ma w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×