Zdałam sobie sprawę, że nie mam szans na pracę

Szukam od roku, wysłałam mnóstwo CV. Jestem po szkole średniej, mam maturę. Powiecie, że to za mało żeby znaleźć pracę. Ja myślę, że nie, oferty które mnie interesują nie wymagają studiów czy specjalistycznych kursów. Bo interesuje mnie praca w sklepach odzieżowych, obuwniczych, przemysłowych itp (byle nie w spożywczych), pracownik biurowy (tu też w ogłoszeniach nie wymagają cudów, komputer obsługiwać umiem, inne urządzenia też), opiekunka do dzieci, wykładanie towarów... Sporo takich ofert w moim mieście ale ja nie mam szans dostać takiej pracy. Po szkole nie mam doświadczenia, to mnie skreśla od razu. Dodatkowo, na jedno miejsce zgłasza się kilkadziesiąt osób. Skąd to wiem? Było ogłoszenie u mnie, że przyjmą do pracy za (uwaga!) 4 zł na godzinę. Dzień później pojawiła się informacja, że dziękują za CV i proszą, żeby więcej nie wysyłać, bo mają już ich za dużo i ciężko będzie wybrać (potrzebowali 2 albo 3 pracowników, w tym jednej osoby z wykształceniem wyższym i znajomością języków). Znajomości brak, urząd pracy też nie pomaga, starałam się o staż kilkakrotnie, bez efektu, nie mam doświadczenia, jestem skreślana. Póki co jestem na utrzymaniu rodziców i wiem, że im to nie przeszkadza, będą mnie wspierać finansowo ale mi to przeszkadza, chciałabym mieć parę groszy dla siebie, nie prosić rodziców o pieniądze bo bogaczami nie są. Nie wiem, co robić, nie wiem.

a, zapomniałam. Orzeczenia o niepełnosprawności również nie posiadam.

wiem co czujesz ja tez dlugo nie moglam znalezc pracy nigdzie mnie nie chcieli. Probuj dalej moze w koncu sie uda

szara polska rzeczywistość... rzadko kiedy trafia się ogłoszenie bez wymaganego stażu pracy a jak już to i tak odpowiada na nie pełno osób z doświadczeniem a wiadomo każdy pracodawca woli taką osobę

Próbuję i próbować będę ale wiem, że nie mam raczej szans. Za dużo osób chętnych na jedno miejsce. Przez brak pracy czuję się bezwartościowa.

o pracy biurowej to ty pomarz - a takie stanowiska jest masa osob z wyksztalceniem wyzszym i pracy nie moga znaledzc. reszte zawodow, smialo mozna wykonywac ze srednim wyksztalceniem. i nie wierze, ze nie mozesz w nich znalezc pracy. pewnie masz za duze wymagania.

nie mam wymagań, ja nawet nie muszę zarabiać najniższej krajowej, wystarczyłoby mi na moje potrzeby z 500- 600 zł miesięcznie.. Po prostu nie mam doświadczenia i za dużo chętnych jest. Na np 30 zgłoszeń niech połowa będzie z doświadczeniem- ja wtedy jestem skreślana.

ta sama sytuacja.. jestem juz na skraju zalamania bylam w biurze w niemczech bo tam sie chce dostac do pracy.. szansa jakas jest tylko ze w tej firmie malo kobiet potzrebuja... ale juz w polsce nie szukam jak sie nie odezwa do konca czerwca to na poczatek holandia albo cos w polsce zero perspektyw

Wysylanie cv to za malo, powinnas z nimi chodzic do firm i rozdawac pracodawcom

Znam sytuację. Jestem po studiach, zawód wyuczony: nauczyciel, ale nie mam co szukać pracy w zawodzie skoro tnie się etaty i zamyka szkoły. Owszem, próbowałem. Szukam więc pracy poniżej kwalifikacji. Z takim samym skutkiem. Nie wiem, czy to mój dyplom odstrasza potencjalnych pracodawców? Czy mam wykreślić studia z CV i powiększyć i tak juz sporą dziurę w karierze zawodowej? I jeszcze się skuurwysyny dziwią jak mozna przez kilka lat pracy nie znaleźć? A jak mam ją znaleźć, skoro wszędzie chcą doświadczenia. Nawet na głupich PUPowskich stażach chcą doświadczenia. Tylko znajomości się liczą. Do emerytury zostało mi 37 lat. Sporo. Ile pieniędzy w tym czasie wydoiłby ze mnie ZUS i urząd skarbowy? Ale nie chcecie, to nie, chuuj wam w doopę!

mam to samo, ale mam też orzeczenie (III grupę), więc mogę zapomnieć o pracy...

"Wysylanie cv to za malo, powinnas z nimi chodzic do firm i rozdawac pracodawcom" x a na co sie tak ponizac? Poza tym natretów to oni nie lubią.... jeden gostej z tego forum się narzucał, ze wezwali policje... lol

Pytałam w kilku firmach ale mówiono mi, że nie potrzebują pracowników. Jeszcze jednym minusem może być to, że nie mieszkam w mieście a kilkanaście km przed (w sumie blisko) ale mam bardzo dobry dojazd, sporo autobusów. To też pewnie mnie trochę skreśla, pracodawcy wolą kogoś, kto ma blisko, że niby bardziej będzie dostępny w razie czego. Moi rodzice też nie pojmują co się dzieje w tym kraju. Kiedyś jak ktoś chciał pracować to praca się dla niego szybko znalazła a teraz... Też czujecie się bezwartościowi przez brak pracy? Bo ja się tak czuję, w ogóle codziennie wstaję słaba mimo, że ciągle siedzę w domu, bez życia jakaś.

na staz, zdobyłabys dodwiadczenie i miała pare złotych

ndndndnd

Oczywiście, że próbowałam. Byłam na kilku rozmowach. Na każdej z nich padło pytanie: jakie ma pani doświadczenie? Ogólnie mówili, że fajnie, pięknie ale jak się zgłosi do nich osoba z doświadczeniem to wiadomo, kogo wybiorą. I mnie nie wybrali. Po prostu nikomu się nie chce przyuczać stażysty, wszyscy oczekują darmowego, wykwalifikowanego pracownika. Czekam znowu na staże, póki co w moim urzędzie pracy od jakichś 2,3 miesięcy są staże tylko dla osób powyżej 50 roku życia.

...

Po prostu nikomu się nie chce przyuczać stażysty, x x zarypiste... ten swiat to jedno wiekie g....

a w jakim mieście szukasz pracy?

.

Miasto raczej niezbyt duże i znane, Płock. Wyjechać też nie ma za bardzo jak bo trzeba się jakoś utrzymać, mieszkanie, zresztą źle bym się czuła w obcym mieście, bez rodziny, przyjaciół.

a polskibus tanio nie jezdzi z Plocka do Warszawy?

WITAMY W DOROSLOSCI WITAM W POLSCE:) A CZEGOS SIE SPODZIEWALA?? UCIEKAJ POKI CZAS NA ZACHOD mniejsza nerwica i szyc=bciej do czegos dojdziesz

idz do Orlenu-zobacz kiedy pracują i wejdz razem z pracownikami wnieś cv, przyczaj się gdzieś i zaczekaj aż będzie kadrowa. Będą pod wrażeniem Twojej determinacji :P

b

W sumie jeździ, musiałabym dwoma autobusami dojeżdżać, jednym do miasta, drugim z miasta do Warszawy (nie wiem jak z ceną do Warszawy, pewnie w granicach 12-15 zł).

Orlen to za wysokie progi raczej dla mnie :).

///

Wolałabym pracę tu, na miejscu, chcę żyć tu, gdzie teraz, tu założyć rodzinę. Moi znajomi pracują ale to wszyscy po znajomości.

a kadrowa to ma na czole napisane, że jest kadrową?