Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość B#nR

Co byscie sobie pomysleli o tego typu relacji?

Polecane posty

Gość B#nR

Ona - mezatka, On - wolny strzelec. Do tej pory ich relacje byly dobre, nawet bardzo dobre - co jak co, ale buziaki na powitanie, pozegnanie, przytulance, zarty z podtekstem, wspolne zakupy, spacery, rozmowy w cztery oczy, przez telefon, esemesy o czyms swiadcza. Ale w pewnym momencie ich dotychczasowa relacja zaczela sie psuc. Ciagle klotnie, pretensje etc. To czesciej On je wywolywal. Mimo, ze czasem bylo nie do zniesienia, spotykali sie, rozmawiali i dochodzilo do przeprosin, stosownych wyjasnien. Mimo to, po kilku miesiacach kontakt sie urwal. To ona czesciej dzwonila, pisala do Niego pierwsza, On raczej pierwszy ja gdzies zapraszal. Mimo, ze zapanowala wszedobylska cisza, Ona potrafila wyslac Mu zyczenia na swieta, czy zaproponowac spacer, gdy sie gdzies przypadkiem spotkali. Al esemesy prawie codzienne, rozmowy, pieszczoty poszly w zapomnienie. Co byscie sobie pomyslaly o takiej relacji? Ona cos do niego poczula, brakuje jej bliskich spotkan z tym facetem, czy... to tylko grzecznosc, jakis sentyment?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze ona jest nienormalna i ma duzo do stracenia. a on ma ja gdzies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×