Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ile mniej więcej kasuje psycholog/terapeuta za jednorazową wizytę?

Polecane posty

Gość gość

planuję się wybrać w najbliższym czasie, ale obawiam się, że nie podołam finansowo :o czy ktoś, kto regularnie korzysta z takiej pomocy może powiedzieć ile mniej więcej buli się za wizytę? wiem, że każdy będzie miał inny cennik, ale chcę się mniej więcej zorientować na jaką sumę się przygotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
100 +/-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też 100 płaciłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z 70 zł ale i 50 biorą 100 to już chyba jakiś habilitant :D To oszuści i złodzieje są zresztą :P Byłam i wiem. Omamił mnie tylko tabletkami a nic nie pomógł :) Uwierz mi. Tam płacisz za receptę na tabletki które są i tak 10 x droższe .Już nigdy nie pójde starcilam okolo 1200 zł na wszelkie wizyty . aha i jesio jedno. Palenie rzuciłam sama. ale to inny temat choć też mi przypisał jakieś tbletki xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego nie chcesz iść na nfz? no chyba, że nie możesz. ja raz byłam prywatnie i płaciłam około 80 złotych, później już tylko na ubezpieczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorce chodzi o terapeutę/psychologa. a oni nie mogą przepisywać leków. tylko psychiatra może. i proszę Cię, nie uogólniaj. znam też takiego psychiatrę i psychologa z powołania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli muszę zacząć odkładać w takim razie :D w sumie boję się, że trafię na jakąś niedouczoną, ale w sumie babeczkę polecało mi wiele osób i na znany-lekarz ma świetne opinie to może nie wyjdę stamtąd z opadniętymi rękami. jakoś nie ufam nfzowi od czasu moich chorych historii z ginekologami, którzy prywatnie leczyli 3x lepiej niż normalnie, ale może z psychologiami/terapeutami jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amigos44444
Co za idiotka powyżej pisze że psycholog przepisuje tabletki.....boże widzisz i nie grzmisz...idź walnij swoją głową o ściane o może zmądrzejesz Psycholog leczy przyczynę problemu ( przyczyna jest w głowie ), a lekarz przepisuje tabletki. Mi pomógł psycholog z moją nerwicą i depresją włącznie i żadne tabletki by tu nie pomogły....gdybym to ja sama nie przepracowała z psychologiem tego problemu w mojej głowie.... nie czytaj takich bzdur że to szarlatani itp. itd, bo to bardzo pomocni ludzie tak jak lekarze ale najpierw to trzeba chcieć sobie pomóc :-P a nie wylewać swe żale na prawo i lewo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie nie wiem czy to w ogóle dobry pomysł, żeby iść, ale krzywdy raczej mi nie zrobi, więc albo tylko sobie pogadam, albo coś się zmieni w moim życiu, więc chyba warto spróbować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwszym spotkaniu na pewno od razu wielkich zmian nie będzie. ale mam nadzieję, że pani psycholog napełni Cię nadzieją ;) przynajmniej u mnie tak było, sama mam panią psycholog bardzo fajną i teraz każdemu staram się polecać tę formę pomocy. PS. Ja pisałam, że psycholog NIE może przepisywać leków. nauczyć się czytać. i sama się walnij w ścianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uważam, że to kwestia na kogo się trafi. i czy ma podejście. bez sensu jest etykietować. leki? czasami trzeba je brać. i musza być dobrane. psychika i organizm są bardzo ze sobą związane. dlatego ja myślę, że trzeba leczyć obie strefy. psycholog to Ci może co najwyżej melisę "przepisać":D ja osobiście miałam zapisane antdepresanty, ale stwierdziłam, że spróbuję sama jako tako dojść do siebie i poszukać psychoterapeuty (no ale to ten psychiatra co byłam potwierdził, że potrzebuję terapii), na razie jestem w słabej depresji. no ale to mój konkretny przypadek, każdy organizm i umysł jest inny i każdy specjalista jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×