Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość monia 1234

problemy życia w związku na odległość

Polecane posty

Gość monia 1234

Witam, żyję w związku na odległość (staż małżeński 20 lat, 2 dzieci - 18 i 12), mąż wyjeżdża od lat za pracą, ciężko znoszę te rozłąki, dlatego ost.rok pracował w Polsce. Teraz stwierdził,że zupełnie nie wyobraża sobie pracy w Polsce czy mi się to podoba czy nie i znowu wyjechał. Załamałam się chyba, mam złość i żal do niego, że uciekł ode mnie - dorastająca zbuntowana córka, banalne obowiązki domowe, moje mądrości i zrzędzenie. Zły moment na wyjazd, gdyż niedawno mieliśmy poważny kryzys małżeński. Teraz chce, żebym do niego pojechała na tydzień. Super - on będzie w pracy a ja 8h sama w obcym kraju nie znam języka, czekająca z obiadkiem na niego, nieźle sobie to wykombinował -nie zastąpi to jego w domu, a dzieci co? zapomiał że ma? Jemu jest wygodniej - lżejsza praca, relaksik przy muzyce, rozmowy z kolegami, a ja zasuwam do nocy -praca,pranie, sprzątanie gotowanie itp. Rozmawiamy codziennie, zwykle gadamy o banałach, omijam drażliwe tematy, ale nasze rozmowy nie kończą się kompromisem - on się denerwuje,uważa że chce najlepiej dla rodziny i że ja go obwiniam za wszystko.Ja nie udaję, że jestem szczęśliwa i wdzięczna za jego poświęcenie (on tam jest szczęśliwszy niż w domu, spełniony), powtarzam, że miał prawo tak wybrać. Udziela mi rad, wychowuje dzieci i wypytuje przez tel. co doprowadza mnie do pasji Wcześniej jakoś bardziej dbałam o nasze relacje, obecnie nie cieszę się tak mocno jak kiedyś gdy wracał, nie placzę gdy odjeżdża. Nie gotuje specjałów nie kupuję bielizny..Ja pracuję w Polsce, osiągam swoje sukcesy, chodź zarobki wiadomo..Nie mam odwagi by wszystko rzucić i pojechać za nim, ani zakończyć związku. Staram się odnaleść w nowej sytuacji i nie potrafię. Może ktoś spojrzy z innej perspektywy i coś mądrego napisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba ostatni moment na to, żeby podjąć decyzję i zrobić coś dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech szuka pracy w Polsce, no ale jak wielki zasrany pan tak sie ceni, ze on za 2500 zl do pracy nie pojdzie, tylko musi miec 5000 albo i wiecej, bo nie wiem ile zarabia (tylko tak przykladowo piszę), to co poradzic, takiego sobie męza wzielas. faceci inteligentniejsi od niego pracują w Polsce za 2000 zl, nawet tacy z 40letnim stażem i jakos zyją, nie marudzą, a ten twoj to wyżej s... niż d... ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem w podobnej sytuacji curka ma 30 lat syn 26 jest troche uposledzony maz nadal pracuje za granica tez sa i byly kryzysy na to nie ma rady tak samo moje uczucia ostygly nie wyobrazam sobie jednak teraz aby codziennie byl w domu nie dlatego ze jest zly ale kazde z nas nauczylo sie podejmowaniadecyzi samemu bez zadnej interwencji przemysl to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chcą wracać.Taka sama sytuacja jak u mnie.A spróbójcie tak z nienacka wpaść do ich tamtejszego życia...oni za nic nie chca oddać swojej wolności.Tam maja wszystko...spokój,nikt im nie marudzi.Po pracy nie mają zadnych obowiązków.Więc po co mają wracać do domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igafio
Krótszy staż w małżeństwie, dzieci nie mamy, ale mąż na emigracji, ja tu Mam stałą dobrą pracę od kilku lat. Podjęłam decyzje, że rezygnuje i jadę do męża - niech się dzieje co chce - ważne razem być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam ja mam podobna sytuacje ale nie mam tylu stazu małzenskiego ale wiem co moge ci poradzic aby z checia do ciebie wracał i nie szukał wrazen i innymi kobietami moge ci je udzielic prywatnie jak chcesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam ja mam podobna sytuacje ale nie mam tylu stazu małzenskiego ale wiem co moge ci poradzic aby z checia do ciebie wracał i nie szukał wrazen i innymi kobietami moge ci je udzielic prywatnie jak chcesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do wszystkich kobitek to od nas zalezy czy facet czy maz z checia chce wracac ddo nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonka od roku
Jestem mało doświadczona, ale postaram się Wam pomóc. Ja to widzę tak: Kochane Wasi Mężowie odzwyczaili się od Was i od wspólnego życia. Może takie Wspólne życie ich przeraża i nie wiedzą jak mają się zachować (po latach rozłąki). Trzeba trochę nad Nimi popracować, bo widać, ze oddalacie się od siebie i to coraz bardziej. Trzeba przypomnieć im, że Was Kochają (przypomnieć dawne uczucie). Po pierwsze należy być cały czas pogodną, uśmiechniętą, bo przecież nikt nie chce być ze smutasem. Po drugie należy im delikatnie przypomnieć, jak to było, kiedy zaczęliście spotykać się ze sobą (przez kogo się poznaliście, kiedy i gdzie). Pierwsze randki, prezenty kwiaty. Później umówić się z mężem na randkę przy pierwszej lepszej okazji. W STARYM stylu: czyli iść tam, gdzie kiedyś byliście. W NOWYM stylu: np do kina (mówiąc : młodzi to teraz chodzą do kina a nie jak my kiedyś. Może poszlibyśmy i my do kina :-) i oczywiście ładnie uśmiechnąć się ) Natomiast, gdy brakuje tematów do rozmowy to przypominać same wspaniałe WSPÓLNE CHWILE z Waszego życia (np ślub, narodziny dzieci) Dobrze jest też oglądać Wspólne zdjęcia. Wszystko to ma na celu wzniecenie dawnego uczucia :-) AAA wskazane jest też troszkę Go rozpieścić np ugotować od czasu do czasu coś co mężuś lubi, śniadanie do łóżka raz w miesiącu :-) a trochę sexu też nie zaszkodzi ;-) :-P Mężczyźni lubią zadbane kobiety, więc Kochane Panie dbamy o siebie (fryzura, strój -najlepiej sukienka/spódnica, paznokcie, dłonie, makijaż delikatny) nic wyzywającego i wulgarnego. Wszystko ma być delikatne, naturalne ale i kobiece. Bo Kochane jeśli Wy będziecie czuć się dobrze w swoim towarzystwie to i Wasi Panowie też. I głowa i pierś do przodu. Będzie dobrze :-) PS: jestem trochę roztrzepana i może chaotycznie piszę, za co przepraszam z góry ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
USRael rozje/bał ten kraj, wygonił obywateli za chlebem, zniszczył rodziny, zniewala cały naród, to jest smutne i przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×