prosze o porade

Dzien dobry chcialabym jakies porady . Mam syna 12 letniego nie uczy sie twierdzi ze szola mu jest nie potrzebna . W domu nic nie robi mam z nim ogromne problemy doszlo do tego ze chce isc do domu dziecka bo twierdzi ze tam mu bedzie lepiej . Nie wiem co mam robic prosze o porade

to, ze sie nie chce uczyc to ma racje. ja sie niezle uczylam, skonczylam studia a i tak nie mam dobrej pracy. jesli chce byc mechanikiem czy stolarzem to na sile nie zmuszaj go aby sie dobrze uczyl i poszedl na studia. majac dobry fach w reku lepiej zarobi niz majac dyplom z dobrej uczelni. co do domu dziecka to dobrze gdybys go oddala na probe- mysle, ze szybko by chcial wrocic;).

w tym wieku nauka jest obowiązkowa. Coś chyba w domu jest nie tak skoro nie chce w nim mieszkać.

to nie jest tak w domu ma co chce . a co do nauki to on nie ma żadnych zainteresowań , w żaden sposób nie docierają do nie go żadne argumenty pyskuje twierdzi że mu sie wszystko należy nic nie szanuje psycholog też z twierdził że nie wie dlaczego on się tak zachowuje

A co do domu dziecka właśnie nie wiem czy ja moge tak zrobić żeby oddać go na próbę i jak to załatwić