Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Capppy

Dziwny facet. Doradźcie.

Polecane posty

Gość Capppy

Otóż jest sobie jeden facet. Przed trzydziestką i chyba nieśmiały. Nasza znajomość się trochę rozwinęła. Przyznam, że nie tak jakbym ja chciała. Byliśmy na jednej imprezie (ja go zaprosiłam), a potem w sumie to ja inicjowałam kolejne spotkania, takie zwyczajne, żeby pogadać. W sumie tłumaczyłam to sobie tym, że jest nieśmiały, a ja nie mam problemu z pierwszym telefonem. Przegięciem było to jak się ze mną umówił, że wpadnie na moją imprezę. Rodzinna, ale zna trochę mojej rodziny. Nie przyjechał, pojechał z kumplami do klubu i się ostro nawalił (znajomy widział). Nie odzywam się więc od czterech tygodni, stwierdziłam że nie chce mieć ze mną do czynienia i miał niezły ubaw z mojego samowolnego sponiewierania się przed nim. Otóż sytuacja rozwija się ciągle poza mną i tym co myślę ja. Tenże pan jest podobno przygnębiony i załamany tym, że tak się stało. Wiadomość wypłynęła z bliskiego otoczenia. Dodatkowo to bliskie otoczenie sugeruje, iż to moja wina (że niby go nie chce z jakiegoś urojonego powodu: typu ubiór czy wykształcenie). Poza tym boi się do mnie odezwać, ze względu na odrzucenie. Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaci doradzi
hm, niewiem, naprawde jest aż tak nieśmiały, że ani razu nie zaproponował spotkania? a jak się zachowywał na spotkaniach/ w ogóle się nie odzywał? moim zdaniem to facet powinien sie starać. a teraz jak Ty się nie odezwałaś przez 4 tyg to i on nie. Powinien przeprosić za swoje zachowanie. A nie zachowuje się jak ciota, albo zwyczajnie mu nie zależy. A to "źrodło informacji " jest dobrze poinformowane, że niby żałuje? mozna mu ufać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Capppy
Odzywa się, na spotkaniach jest dobrze, wypytuje, interesuje się. Źródło to jego kuzynka. Martwi się chyba o niego, ale ja nie wiem czy jest sens w ogóle za kimś takim jeszcze się oglądać. Dokładnie, przepraszam powinno być. Ale obstawiam, że to typ, który nie odezwie się do mnie. Przyznam, że trochę mi zależy, więc co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Capppy
To pomoże ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzózzzka
za dużo napisałaś, nie mam siły już tego czytać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×