Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zaufanie czy brak zainteresowania?

Polecane posty

Gość gość

jestesmy razem od ponad roku. moj facet nie okazuje zadnego typu zazdrosci i ok. ale nie rozumiem jego braku zainteresowania moim zyciem, tym co robie gdy nie jestesmy razem. mieszkamy ze soba od 2 miesiecy i ze wzgledu na prace obojga widujemy sie tylko poznym wieczorem. nie reaguje na jakikolwiek sms przychodzacy do mnie pozna noca (zwykle sa to smsy, ze sie konczy kredyt) nie pyta mnie z kim wychodze na kolacje... normalnie czuje sie przy nim bardzo przezroczysta. ja natomiast nie jestem zazdrosna, ale interesuje sie jego zyciem, pytam z kim rozmawia i pytam o nocne smsy. nadszarpnal mojego zaufania kilka miesiecy temu z osoba, ktora uwazal za kolezanke natomiast z jej strony okazalo sie ze ona chcialaby czegos wiecej. oczywiscie mi o tym nie powiedzial, ale odkrylam pytajac o sms-a, ktory przyszedl o 1-ej w nocy. jakos to przelklam chociaz mialam ochote zamknac nasza historie. jakies 2 tygodnie temu dal mi do reki swoj nowy telefon, a poniewaz nie umiem sie nim poslugiwac to kliknelam na fb, bo chcialam stamtad wejsc na moj profil. Zamarlam, bo sie okazalo, ze moj facet zalozyl sobie fb i nic mi o tym nie powiedzial. zawsze mowil, ze fb go nie interesuje. ok. wkurzylam sie potwornie. wyjasnil, ze zrobil to ze wzgledu na pewne stowarzyszenie polityczne. owszem ma tylko 2 znajomych. zapytalam wtedy, czy jest jeszcze cos o czym nie wiem i ze bedzie lepiej jak mi powie. zaprzeczyl wiec znow sobie kliknelam! chat. z jakas babocha ze zdjeciem!!! no myslalam ze go wyrzuce z domu. okazalo sie, ze to jego dawny numerek z przeszlosci i ze jej numer ma ciagle w rubryce i tak sobie pogadali.... bardzo sie zdenerwowalam. i tak wlasnie sobie zyje.... wykluczam zdrady, ale nie rozumiem braku chceci komunikacji z jego strony. w rozmowie mowi, ze te sprawy nie byly dla niego wazne i dlatego mi nie powiedzial. teraz mam pytanie do was: zakladam, ze nie mam ochoty go szpiegowac i przegladac mu telefonu, mnie takie gierki w zwiazku nie interesuja, raczej wole zerwac, ale... jestem bardzo zaangazowana uczuciowo, to dobry chlopak, jest czuly, okazuje mi duzo ciepla i zrozumienia, pomaga mi w zyciu codziennym, wiem, ze traktuje mnie powaznie. warto rujnowac zwiazek przez takie epizody? i czy moze ja chce za wiele chcac jego czynnego zainteresowania i moze troche zazdrosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co masz na mysli mowiac ,, bezproduktywny,,?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś po prostu jego ruc hadłem ,szmato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
c*****y. Potrafi Cię chociaż dobrze w******ć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no kurcze! strasznie jestescie pochopni. gdybym zawsze czula, ze ma mnie gdzies to pewnie bym go rzucila, ale wiem ze tak nie jest. jestesmy zareczeni, przedstawil mnie rodzinie i od nich wiem, ze zadnej kobiety przede mna nie przyprowadzil do domu rodzinnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...nie wiem do konca co myslec? poza tym jego zachowania sa tak sprzeczne; potrafi zapomniec sie i isc przede mna 5 krokow dalej, ale jak mu zwroce uwage to przeprasza i wynagradza mi to w sposob 100kroc wiekszy niz moglabym chciec. nie wie, ze kocham biala czekolade, ale wie, ze mam do wkrecenia zarowke, nienawidzi teatru, ale nigdy mi nie odmowil pojscia tam ze mna. zrezygnowal calkowicie z okazjonalnego palenia skretow tylko dlatego, ze powiedzialam mu, ze z kims takim nie widze przyszlosci. nie oglada sie za kobietami, praktycznie nawet pieknych lasek nie zauwaza ale jak napisalam wyzej nie zauwaza tez czasami mnie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×