Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wera00))

spotykam się z chłopakiem po długim zwiazku

Polecane posty

Gość wera00))

hej, spotykam się z chłopakiem, który był w długim związku z dziewczyna- 7 lat. poznaliśmy się dwa miesiące temu (ja mam 22 lata on 26) a on nie jest z ta dziewczyną od pół roku< wiem ze wcześniej, jakieś dwa lata temu tez się rozstali na pół roku i do siebie wrócili...> na początku starałam się nie angażować poniewaz zdawałam sobie sprawę ze mogę być dla niego odskocznią, rozrywką. ale wiadomo jak to jest.... poznaliśmy się ......w klubie< wiem nie wróży najlepiej> to on do mnie podszedł itd, później były długie rozmowy na facebooku, spotkaliśmy się po miesiącu takiego czatowania ... i jest na razie hmmm dobrze spotykamy się w weekendy poniewaz mieszkamy w innych miastach on pracuje. ja jestem 4 lata młodsza i jeszcze studiuje. ta dziewczyna tez mieszka w innym mieście 300 km od jego obecnego miejsca pracy,wiec wątpię ze się spotykają....ale boje się w to zaangażować nie wiem, czy chce kogoś z taka przeszłością, widzę że to dobry chłopak i niegłupi chłopak , póki co nic miedzy nami więcej nie zaszło, nawet nie próbował mnie pocałować ... wiec wątpię ze robiłby to tylko po to aby mnie "przelecieć"....Bardzo dobrze nam się rozmawia i od razu uprzedzam nie traktuje mnie tylko jak koleżankę ponieważ wiele razy mówił mi jak bardzo mu się podobam, opowiadał też o mnie swojej rodzinie i najbliższym kolegom,myślę że po prostu przez te 7 lat nie był na innych randkach i jest trochę nieśmiały. Na początku sama traktowałam go jako "klubowego podrywacza" i myślałam , że nic z tego nie będzie , ale kiedy poznałam go lepiej chyba coś się zadziało :) Nie chcę tylko cierpieć kiedy on wróci do swojej byłej( jeśli wróci...). Staram się na niego nie naciskać, póki co to dopiero początki, ale czasem nie wiem jak się zachowywać i czy jest sens w to brnąć. Nie rozmawiamy o niej czasami tylko gdy mówiliśmy o swoich poprzednich związkach to coś wtrącił, ale sam nie ma potrzeby ciągłego opowiadania o tej dziewczynie.Nie wiem czy w to brnąć dalej czy nie , a muszę podjąć niedługo decyzję bo widzę że między nami zaczyna tworzyć się więź....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem z chlopakiem ktory tez 10 lat był w zwiazku. Ze mną zaczał sie spotykac 8 miesiecy od rozstania. W ciagu tych osmiu miesiecy od momentu rozstania do czasu kiedy zaczelismy byc razem wiem, bo sam mi powiedzial. spotykal sie z kilkoma dziewczynami, wlasnie chyba po to by zapomniec, by ,miec jakas odskocznie lepsza lub tez gorsza. Zaczynajac sie z nim spotykac mialam ta wiedze i moze czasem bałam sie ze moze zatesknic do byłej, w koncu to 10 lat, ale teraz z perspektywy czasu wiem ze to były bezpodstawne obawy. Nie trzba z góry zakladac ze zostanie sie wykorzystaną, ze odejdzie, że zdradzi czy cois w tym rodzaju. Jasne ze wspomnienia zostajka i jakas tam tesknota sie pojawia, bo te pół roku to przeciez nie ejst az tak długi czas, biorac pod uwage to ze sie kogos kochalo... ale wchodzac w nowy zwiazek mysle ze i on ma nadzieje ze to bedzie cos trwarszego, wic nie zakładaj odrazu ze oszukuje albo Cie zostawi. Roznie w zyciu bywa, rozstania sie zdarzaja, ale jesli jest okej i nie masz zadnych symptomów, to moze warto dac mu szanse i zaufac?? powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×