Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość milocardia

Kolejna toksyczna miłość?

Polecane posty

Gość milocardia

Hej, temat stary jak świat. Masa książek, porad. Rozsądek, wypisywanie słabych stron... I ciągle tkwię. Mam 47 lat, przed 3 laty związałam się z mężczyzną, możnaby powiedzieć, wyśnionym. Te same upodobania, podobne postrzeganie świata, mówienie jednym głosem. Znacie to? On po rozwodzie, ja też. Sielanka. Nadskakiwanie, śniadanie do łóżka, kwiaty. Na samą myśl że chcę coś uprasować, posprzątać, ugotować. Protest.Wręcz kłotnia. Bo ja mam mieć wszystko. Ale już po 2 miesiącach słyszę; "nie zasługuję na Ciebie, jestem zły, po....ny, chory". Fakt - przewlekła choroba, (ale zawsze podkreśłałam, że z tym można żyć normalnie i w pełni akceptuję go takim, jakim jest.)Z czasem momenty wycofania coraz częstsze. "Lepiej Ci będzie beze mnie". Obojętność, odrzucanie, Ja coraz intensywniej podkreślam, jak bardzo mi na nim zależy. Że bardzo go kocham. W odpowiedzi, znów, jak mantra, zasługujesz na kogoś lepszego. Odsuwanie się fizyczne. Pojawia się coraz więcej zarzutów. Że tylko biorę(sic!), że chce sie realizować. do tego, a tu ciągle musi stac na baczność. A przeciez nigdy nie chciałam żeby mi usługiwał! Ciągłe poczucie winy jest jak wielki głaz, który przytłacza coraz barzdiej. Bo teraz większośc rzeczy robię źle. Stąd odpychanie, brak reakcji na telefony, łzy(denerwują),brak reakcji na mnie. Coraz bardziej uświadamiam sobie, że to uczucie mnie niszczy, jest źródłem smutku, łez. A ja, jak ostatnia idiotka, ciągle mam nadzieję, że przytuli, weźmie za rękę, że będzie tak, jak dawniej. Może na razie tyle. Nie wiem, czy kogoś zainteresuja moje wynurzenia. Czego oczekuję? Oceny. Spojrzenia z perspektywy. Może pomocy, żeby sięz tego uwolnić.Może nawet kubła zimnej wody, a może wsparcia, by wytrwać, jeżeli zdecyduję się odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×