czy rodzice mają rację i jesteśmy nieodpowiedzialni?

jestem w ciąży i nie pracuje. utrzymujemy sie z jednej pensji męża. odziedziczylismy ziemie rolną po dziadkach i dzieki temu co roku mamy okolo 12 tys doplat. mamy mieszkanie za dopłaty wyremontowaliśmy mieszkanie. teraz chcemy zmienic samochód. mamy 9 letnie auto. rodzice uznali ze jestesmy nieodpowiedzialni bo chcemy wziąc kredyt na samochod. zamiast czekac kilka lat aż odłożymy to chcemy kupić samochód odrazu. a potem sprzedac z dopłat.rodzice uznali ze koszty utrzymania z dzieckiem mogą nas przerosnąć , bo g***townie wzrosnął i dopłaty bedą nam potrzebne.znajomi mowia ze oni az tak tego nie odczuwają. koszty są wielkie na początku, później wcale dziecko tak duzo nie kosztuje. czy naprawde jesteśmy nieodpowiedzialni?

troche mają racje bo chcecie kupic cos na co was nie stać a to nie jest odplwidzialne postępowanie. ale takie mamy czasy. ja w zyciu nie wzięłabym kredytu na auto i was nie osadzam ale wasi rodzice maja do tego prawo i mysle ze dobrwwam doradzają

ale co to za rożnica czy odłozymy te doplaty i za 3 lata kupimy auto czy teraz i przez 3 lata spłacimy kredyt. a samochod juz bedziemy miec a nie za 3 lata....

I to wcale.zlom nie.jest,nie.widze powodu by kupowac nowy i ladowac sie.w.kredyt. jakbym miala kase na juz to moze i bym kupila,ale kredyt brac by miec.nowsza.fure to jakos mi sie nie widzi :P co do kosztow utrzymania dziecka to my jakos ich nie odczulismy. Rozsadnie komletowalismy wyprake,duzo ubranek mielismy po bratanku, kupilismy kilka nowych,wydajemy tylko kase na pieluchy.wiekszosc nowych ciuchow dostal w.prezencie. a.i na pieluchach nie oszczedzamy bo kupujemy oryginalne pampersy. Ale wydatki dopiero sie.pewnie zaczna. Za nami raptwm 3 miesiace.

A moim skromnym zdaniem najwiekszą głupotą jest kupno auta na raty lub kredyt. I tak samochod wart w dniu zakupu 20 tys. po splaceniu go (za kilka dobrych lat gdzie jego wartosc znacznie spadnie) okazuje sie ze kosztowal was ok 27 tys. 9letnie auto to jeszcze nie złom (no chyba ze dobity nieumiejetna jazdą). Liczylismy kiedys z mezem i na poczatku dziecko kosztowalo nas ok 500 zł miesiecznie. teraz pewnie więcej ;)

Kredyty są drogie :/ jak się obliczy ile tysięcy dajesz w zamian, to się robi smutno. Ale ogólnie nic wyjątkowo nieodpowiedzialnego nie robicie.

A dopłaty to dostajcie do ziemi od tak i nic tam nie robicie?

oczywiscie ze robimy na tej ziemi, taki jest wymug żeby je dostać. dopłaty dostajemy większe i sprzedajemy zboże. ja pisałam o kwocie która nam zostaje . 12 tys rocznie mamy zysku z tej ziemi...

ja bym wolała na samochów wpierw odłozyć. Wrąbiecie się w kredyt i bedziecie go spłacać a po spłaceniu wraz bedziecie mieć kilkuletnie auto :D

wymóg

wymóg

ale co to za głupie gadanie, że was nie stać to macie nie kupować 10 letni samochód to już złom, a nie supersprzęt bez awarii z małym dzieciekim, ogólnie z dzieckiem potrzebny jest samochód w pełni sprawny prawie nikogo w takim razie nie stać na wóz, bo nikt jednorazowo nie zarabia takiej kwoty, a są to kwoty uskładane, dostane, ukradzione itd. z aktóre kupuje się samochód, to nie kosztuje 2 tysiace jak niejedna pensyjka a np. 20 tysięcy cóż to takiego wziąc kredyt na samochód, samo przedsięwzięcie nie jest złe, jedynie raty i dopłata do nich i przepłacenie jest karygodne, ale nie od nas to zależy, jak chcecie dopłacać to cóż w tym złego, to wasze życie i wasza decyzja

ale co to za głupie gadanie, że was nie stać to macie nie kupować 10 letni samochód to już złom, a nie supersprzęt bez awarii z małym dzieciekim, ogólnie z dzieckiem potrzebny jest samochód w pełni sprawny prawie nikogo w takim razie nie stać na wóz, bo nikt jednorazowo nie zarabia takiej kwoty, a są to kwoty uskładane, dostane, ukradzione itd. z aktóre kupuje się samochód, to nie kosztuje 2 tysiace jak niejedna pensyjka a np. 20 tysięcy cóż to takiego wziąc kredyt na samochód, samo przedsięwzięcie nie jest złe, jedynie raty i dopłata do nich i przepłacenie jest karygodne, ale nie od nas to zależy, jak chcecie dopłacać to cóż w tym złego, to wasze życie i wasza decyzja

dla mnie to jest plus ze kupuje auto a pozniej spłacam. mam spłacony kredyt a jezdze juz od kilku lat nowym autem to wielka zaleta a nie wada. zaletą jest to ze z auta mogę korzystać zanim go spłacę lub nazbieram pieniądze....sama nie wiem....mnie tez sie wydaję ze nasz samochód jest ok, ale mąż się bardzo na mnie naciska...

Ale wiesz, że na auto na kredyt musisz wykupić pełne AC - inaczej bank się nie zgodzi.

Ale wiesz, że na auto na kredyt musisz wykupić pełne AC - inaczej bank się nie zgodzi.

owszem, nie dosc ze nieodpowiedzialni to i glupia jestes... zaleta to ze wezmiesz kredyt na auto i bedziesz spalcac X lat a nim jezdzic..policz ile w miedzyczasie wylozysz dodatkowo na naprawy.. masakra takie puste łby biora sie za robienie dzieci..a ty bez pracy na dodatek.. TAK rodzice maja racje - jestes glupia i nieodpowiedzilna!!!!!!!!!!!!!!

dla mnie jesteś nieodpowiedzialna.... a jak dziecko będzie miało skazę? I będziecie musieli kupować drogie mleko? Jak będzie miało uczulenia na wszytsko i będziecie musieli kupować drogie kosmetyki? kupowanie na kredyt to dla mnie głupota bo przepłacasz:)

po pierwsze nie bedziemy x lat spłacać tylko 3 lata. kupimy nowe auto za okolo 50 tys. 20 tys bedziemy mieli wkladu wlasnego ze sprzedazy samochodu i doplat z tego roku. skoro auto bedzie nowe to licze ze napraw nie bedzie. samochód obecny ma 9 lat, a tez napraw nie potrzebuje.nowy tym bardziej...

a wiesz jakie przeglądy są drogie w takich samochodach? No i obowiązkowo ac. Jak dla mnie to czysta głupota!!! Ale skoro uważacie, że to niezbędna rzecz w domu

obecnie tez opłacamy ac , wiemy jaki to koszt. nie jest to dla nas dodatkowy koszt. to ubezpieczenie, ktore jest bardzo przydatne. nawet gdyby bylo nieobowiązkowe( tak jak przy obecnym samochodzie) i tak byśmy je kupili....

wiem o kosztach przeglądow, rodzice i tesciowie maja nowe samochody. my kupilismy auto 3 letnie i tez serwisowalismy...

Nie bierze się kredytu na auto :O

a może w takim razie powiedz ile twój mąż zarabia? bo jesli teraz wam wystarcza na wszystko, tzn że groszy nie zarabia...

zarabia 3200 zł netto miesiecznie.narazie nam wystarcza bez zbytnich oszczednosci....

Dla mnie kupowanie samochodu na kredyt to głupota . Zresztą 9 letnie auto nie jest stare .

samochod na kredy to wyrzucanie pieniedzy w bloto. Lepiej wziac kredyst na nieruchowmosc, njest sznasa, ze jej wratosc wzrosnie. wartosc samochodu zawsze spadnie.

a jeśli dziecko nie daj Boże sie rozchoruje tak że będą potrzebne kosztowne rehabilitacje ,lub coś podobnego ?

jak będzie dziecko to te 3200zł będzie mało ,aby kredyt spłacac

My kupujemy nowe auta co 3-4-5 lat. Generalnie jeździmy do pierwszej awarii. Jako że mieszkamy pod miastem to auto musi być niezawodne. 50 tysięcy za nowe auto? To pewnie jakiś Chevrolet? To sorry,ale złom chcecie kupić :O już lepiej jak się nie ma pieniędzy kupić 4 letnie auto lepszej marki,a nie pchać się w NOWY ALE SZAJS. To tak jakbyś kupiła dziecku wózek w markecie :O I jakie to dodatkowe koszty przeglądów autorka ma ponosić? Bo jeżeli auto osobowe nie ma instalacji LPG to za przegląd płaci się 99zł. A serwis ASO przez 2-3 lata lub ileś tam km jest za free. Więc nie rozumiem o jakich wydatkach piszecie? A Ty autorko niby wiesz,że są dodatkowe koszty utrzymania nowego auta? Jakie niby? AC nowego auta to standard. I nie jest wcale drogie- im auto starsze tym AC droższe,a jego kwota niższa-żeby kierowcy nie jeździli specjalnie na stłuczkę lub nie kradli własnych aut i nie wyłudzali odszkodowań.