Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość HInkka

Dziś dostałam wypowiedzenie.

Polecane posty

Gość HInkka

Ostatnio pracowałam najbardziej wydajnie ze swojego działu, kiedy szef mnie wezwał do siebie pomyślałam że może jakiś awans się szykuje, albo mała premia. A ten mi mówi: -Jest mi bardzo przykro, ale musimy panią zwolnić. Wie pani jaka jest sytuacja na rynku, robimy to z konieczności. Myślałam że tam padne, popłakałam się i wyszłam. Na szczęście mam jakieś oszczędności i utrzymam się przez 2-3 miesiące, ale co dalej to nie wiem :( Nie mogę liczyć żadną pomoc finansową od rodziny i przyjaciół, bo oni też ledwo ciągną od 1 do 1. Okropnie się czuje i się boje. Od jutra zaczynam szukać pracy, ale wiem że są marne szanse że znajde ją w moim mieście. Pocieszy mnie ktoś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz spojrzeć na to tak wkleje fotke na forum kafeteria,gdzie siedza sami bogaci ludzie,albo tacy co za chwile będa bogaci,moze sie ktoś zachwyci,pokocha i wyrwie mnie z marazmu szarej beznadziejnosci polskiej rzeczywistosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję Ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ośćgg
szukaj, ważne żeby się nie załamywać. Naprawdę. Aby czas wykorzystać konstruktywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie polityka PO doprowadziła ze mamy to co mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz ja miałam podobnie, tylko że ja pracowałam z meżem i jednego dnia oby dwoje dostalismy taki"list". najpierw łzy ale w domu, przy szefie byłam twarda, rozpacz, pytania co dalej? Mąż juz dwa dni pózniej pracował gdzie indziej, ja niestety na zasiłku dla bezrobotnych byłam prawie rok a potem znalazłam tylko prace w sklepie. Mąż w tym czasie załozył własną firmę, ja urodziłam córeczkę i sie kręci. To nie są kłopoty nie do przejscia, gorzej jak jest choroba... Praca i kasa predzej czy pózniej bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba było się tak nie wściekać z tą wydajnością - nadgorliwość gorsza od faszyzmu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×