pytanie do osób które były w Chorwacji

Witam, wkrótce wybieramy się w dwójkę z mężem do Chorwacji na 11 dni. Pytanie za ile złotych kupić kun? Jedzenie mamy zapewnione, tak że chcemy wziać tyle aby starczyło na jakąs kawiarnię, restaurację (lokalne jedzenie), napoje, może jakąs wycieczkę fakultatywną bo wiem że za niewielką opłatą można popłynać na którąś z wysp. Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Bywałam w Chorwacji, ale bez wyżywienia, więc trochę więcej kasy szło (choć i tak na tym oszczędzało się :P). Kilka pytań: gdzie dokładnie jedziecie? kiedy jedziecie - czy w sezonie czy nie? Jeśli jakoś teraz to być może ceny nie będą takie jak w szczycie sezonu. Ja byłam we wrześniu w Biogradzie, ale po kawiarniach dużo nie chodziłam. Może z 300-400 zł? O ile macie kartę VISA to polecam po prostu korzystać z bankomatu. Przy jednorazowym wypłaceniu większej kwoty prowizja (o ile ją macie) nie powinna być odczuwalna - pamiętajcie, że kantory zarabiają i kurs kantorowy będzie większy niż kurs bankowy! Taki sam, albo nawet większy niż przeliczenie waluty + prowizja! Pytanie o miejsce - w wiele ciekawych punktów wycieczkę można zrobić na własną rękę, transportem miejskim. Z Biogradu na przykład można bez problemu dojechać do Sibenika, Parku Krka, Zadaru, można dopłynąć promem na Tknon.

nie bierz dużo kun w knajpach płać kartą bo się bardziej opłaca wyjdziesz na tym lepiej niż w kantorze autostrady też płać kartą bo tam nie ma kolejki. Ogólnie weź z 200 kun resztę wyciągnij tam z bankomatu też się lepiej opłaca. Na miejscu przekonasz się ile wydajesz i tak jak piszę wyciągniesz z bankomatu lub zapłacisz kartą.

Wiele lat temu byliśmy w Baska Voda, nie pamietamy zupełnie ile wzielismy pieniedzy, skleroza kompletna wiec postanowaiłam zapytac, zresztą teraz tez inne ceny. Zwiedzilismy wtedy Korculę i Dubrovnik. a teraz na początku lipca jedziemy do Igrane. Mąż powiedział że bysmy kupili kun za 2000zł ale to chyba przesada? dzięki za odpowiedzi

Moim zdaniem przesada i to znaczna (tylko to ja nie wydałam na tydzień pobytu z przejazdem, wyżywieniem i wycieczkami), ale zależy jak rozrzutnie chcecie spędzić te wakacje.

Rozrzutni nie jesteśmy i nie mamy do tego tendencji. Generalnie codziennie jakaś kawa w kawiarni, wieczorem może w restuaracji jakaś pizza, lokalne jedzenie ale też nie codziennie. Za to pewnie dużo wydamy na wodę w markecie, pewnie jakieś owoce, pamiątek mało bo to tania chinszyzna i nic ciekawego. Może jakis materac do wody, bo te materacyki na kamienistą plaze wieziemy ze sobą. No i może jakies 2 fakultatywne wycieczki. A no i wieczorem piwo.