Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pikawka24

czy wybaczylibyście ojcu, który okłamałby was w sprawie śmierci mamy?

Polecane posty

Gość pikawka24

W kwietniu zmarła moja mama. Pamiętam ten dzień. Moi rodzice rozwiedli się kilkanaście lat temu. Nie mieszkałam już z mamą od 5 lat, wyjechałam 50km dalej do większego miasta by rozpocząć studia. Ojciec tego dnia nalegał, żebym przyjechałam do domu. Miałam mnóstwo spraw na głowie, wykręcałam się i stanęło na tym, że on przyjedzie. Powiedział, że mama zmarła we śnie. Rano po prostu się nie obudziła. To był dla mnie szok, nigdy na nic się nie skarżyła miała co prawda jakieś dolegliwości ale to nie zwiastowało takiego zakończenia. Prawda wyszła na jaw kilka dni temu. Popełniła samobójstwo. Chciał to zataić przede mną z kilkoma osobami z rodziny, ale nie dopilnowali tego, że cała reszta nie wie, że ja mam nie wiedzieć. Twierdził, że wiedział, że dla mnie to byłby cios, że zamierzał mi powiedzieć ale za jakiś czas jak uporam się z pracą magisterską, ze zdaniem prawa jazdy itp. Ja tego nie rozumiem. Wiecie co jest najgorsze? Wszyscy go rozumieją, w kółko słyszę, że miał dobre intencje, a ja po prostu nie rozumiem i czuję się bezczelnie oszukana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to trudny temat. twój ojciec chyba sam się pogubił w tym co chciał osiągnąc a do czego doszło. nie miej mu za złe, masz teraz tylko jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilien5
chyba chciał Cię chronić a może coś ukrywa? wiesz jaka była przyczyna samobójstwa Twojej mamy? wyrazy współczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikawka24
Niestety nie wiem. Myślę, że inaczej bym to przyjęła gdybym dowiedziała się od razu. Teraz doznałam kolejnego szoku, bardzo mnie to uderzyło. Boli mnie świadomość, że mama mnie po prostu zostawiła choć przecież zdawała sobie sprawę z tego, że jest mi teraz potrzebna, że musze się skupić na tylu waznych sprawach. Co człowiek ma wówczas w głowie? Dlaczego moja mama, która miała mnie jedną nawet się ze mną nie pożegnała? Nie zostawiła głupiej kartki, niczego co by mnie uspokoiło. Jej już nie ma a ja muszę żyć ze świadomościa, że już nigdy mnie nie przytuli, że nie będzie jej na moim ślubie. I niestety ale poczułam do ojca ogromną awersję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×