Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 2389 7dmy

Dziewczyna z patologicznej rodziny

Polecane posty

Gość 2389 7dmy

Mocno zastanawiam się czy dalej ciągnąć z nią związek. Co chwile są z jej powodu jakieś problemy, ona zwyczajnie do inteligentnych nie należy i ciągle coś zrobi głupiego, sprawi mi przykrość i tak dalej. Mało tego w ich rodzinie jest totalna patola, gadam z nią wszystko ok, wraca do domu i znowu problemy. Mało tego coś sobie ustalamy a ona później te zasady łamie i jeszcze zwala na mnie winę i gra mi na uczuciach. Kocham ją, jesteśmy razem rok, zaangażowałem się mocno ona też ale nie wyobrażam sobie dalej żyć z wiecznymi problemami i ciągłym strachem że ona znowu coś odjebie. Nie wiem już co robić bo z jednej strony jej pomagam i żaden koleś przede mną jej tak poważnie nie traktował a z drugiej strony na nic moje starania i szacunek dla niej skoro ona często na to ma w******e i jest nie wdzięczna. Co o tym myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terakotka
miloscia ja zmienisz kochasz ja?.... to walcz o to .... ludzi da sie zmienic rozmowami itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigi gigi
taaaaaaaaaa, akurat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta Koziorożec
A w jakim wieku ona jest i co np robi głupiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2389 7dmy
Staram się rok, staram i gwarantuję wam że nikt przede mną tak się nie starał dla niej jak ja i nic z tego nie wychodzi. Robimy krok do przodu a później cofamy się o pięć w tył i tak w kółko. Już wychodzę z siebie, ona tylko potrafi powiedzieć "PRZEPRASZAM" a jak staram się jej to wytłumaczyć to robi się agresywna i ma na mnie w******e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terakotka
agresywna tzn? i czesto sie klocicie , a nie mozesz zabrac ja w fajne miejsce i pogadac na spokojnie sam musisz odp sobie na pytanie czy kochasz ja bardzo i czy warto ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigi gigi
znajdź porządną, inteligentną kobietę - pomyśl, czy chcesz swoim dzieciom zafundować matkę idiotkę z gównianej rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do inteligentnych nie nalezy buhah dobre p.Pisze to jej przyszly maz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co ona takiego odpierdala? moze przesadzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2389 7dmy
Ja z nią rozmawiam po każdym jej wyskoku którego po wcześniejszych obietnicach już powinno w ogóle nie być, rozumiecie ? Ale ciągle coś jest nie tak. Nienawidzą się z mamą i jej konkubinem a później się kochają i znowu nienawidzą. Ustalamy coś i jest super a później matka jej zagra na uczuciach powie coś i ona już jej ufa a mnie uważa za "wroga". Dzisiaj np pokłóciliśmy się o takie coś : Jechała do domu od babci i powiedziała mi że odezwie się zaraz jak wysiądzie z autobusu, więc czekam i czekam, mija 20 min i dalej nic więc dzwonię a ona że zaraz się odezwie bo gada na schodach z koleżanką. Cisza, za 15 min dzwonię a ona że zaraz. znowu nic, piszę smsa za 15 min a ona że zaraz będzie.. w końcu dotarła do domu po 50 minutach i powiedziała mi że mnie przeprasza bo zapomniała mi dać znać... No po prostu paranoja, takie głupie akcje a czasem coś większego i wiecznie jakieś takie srety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P*****lo cie ? Ty jakis nadgorliwy jestes, to ze z kolezanka gada albo pozniej wraca do domu to nie przestepstwo. daj dziewczynie spokoj to nie pies zebys ja tresowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta Koziorożec
I o to,że zagadała się pół godziny z koleżanką ma cię przepraszać? Sory, ale problemem to chyba ty jesteś skoro dziewczyna poza tobą nie może mieć własnego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2389 7dmy
Nie nie jestem nadgorliwy. Po prostu w*****a mnie to że człowiek się dla niej stara i robi wszystko żeby miała dobrze, poświęca swoje życie żeby ją wyciągnąć z tego patologicznego gówna a ona traktuje mnie jak idiotę. Nie mówię że akurat to mnie tak wkurza tylko podałem jako mały głupi przykład jak ona mniej więcej się zachowuje i ma na mnie wyjebkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsrglkdg adgvjn
moją rodzinę też można uznać za "patologiczną" chociaż nie tak bardzo, z zewnątrz jesteśmy dość zamożną, szanowaną rodziną, a ojciec jest ważną postacią polityczną, jesli można tak to ująć... w domu to zupełnie co innego. Jeśli zachowywałabym się tak jak ona, to oznacza, że tym bardziej potrzebuję ciebie i twojej pomocy, autorze tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a sądzisz, że poświęcasz jej wystarczająco dużo uwagi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2389 7dmy
Oj tak, nawet kiedy miała problemy w szkole to wziąłem sobie tydzień wolnego i woziłem ją osobiście do szkoły żeby wszystko zaliczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiesz czemu tak ma z matką? Bo w środku pragnie jej akceptacji i bezwarunkowej miłości która Ty zawsze miałeś, więc nie wiesz jak działają uczucia takiej osoby. Chwyci sie za kazdym razem nadziei jesli taka sie pojawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze jedno. Czemu przy Tobie jest ok a gdy wraca do domu zaś jazda? Bo przy Tobie czuje się dobrze, nie musi myslec o tym wszystkim a wracając do domu wraca do tej patologii której psychika już nie daje rady bo tego nie da sie akceptowac, inaczej byłaby jak reszta jej rodziny. tak przynajmniej masz oznaki walki skoro sie w*****a. jesli ci zalezy to musisz jej wytlumaczyc ze albo musi sie calkowicie odciąć od rodziny (niestety ale w pataologicznych rodzinach jest to konieczne) albo będzie w tym tkwila o końca życia. Lecz by znowu mogła to zrobic musi czuć ze ma dla kogo to zrobić, więc musisz być pewny ze to ta jedyna, bo będzie miała TYLKO Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigi gigi
nie pisałeś tu już przypadkiem parę dni temu? że sponsorujesz ją i jej dziadków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomek971518393
Jeśli szczerze kochasz to nie rozumiem chłopie po co to wątpliwości. Nagroda bedzie szczęscie, sam długo o nie walczyłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak wygląda całokształt, ale na podstawie jednej sytuacji,którą opisałeś to Ty stwarzasz problem. Nie możesz jej nadzorować i być nadopiekuńczy,mój chłopak taki był i sie przez to rozstaliśmy. Miałam dośc sprawdzania czy dotarłam do domu, szkoły, czy zjadłam obiad itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfgcvbnm
fakt, może i stwarzasz ale to juz zalezy od osoby. Nie które osoby własnie łączą sie w pary zeby mocno żyć wspólnie i chcą sie dzielic kazda chwila z druga połówka. i to nie ze to jest kontrola, tylko miłość. takie pary sa wtedy samowystarczalne. Inne zaś maja wiecznie spotkania ze znajomymi czy rodziną i w przelocie tylko są razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×