Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość12345kkk

dlaczego wkurza mnie własny mąż?

Polecane posty

Gość gość12345kkk

Ani on mi nic nie zrobił, ani ja jemu. Żyjemy spokojnie, bez kłótni a normalnie wkurza mnie jego obecność, gadanie, dotyk. Mam normalnie alergie na neigo :/ Rzygam tęczą i w ogóle. Jesteśmy 11 lat razem (mieszkamy razem jakieś 7 lat).... aaaaaaaa - weźcie go ode mnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość12345kkk
skad to sie bierze...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nogo
czy to ma sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość12345kkk
nie wiem.............................................. pewnie nie...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no, jakiś powód być musi. Pomyśl - może sama jesteś zestresowana i po prostu na niego kierujesz złość? Albo właśnie czegoś nie zrobił, nie okazał zainteresowania czy nie dał wsparcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja popycham x lat i nie narzekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość12345kkk
zgadywać można..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Date
chyba soe przyzwyczaisz......... :-) po czasie ...to smutna historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nogo
Wlasciwie to prowadzicie normalne zycie malzenskie. Jak wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nogo
Wydaje mis ie, ze potrzebujesz jakas odskocznie :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ODskocznie? Skok w zbok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skok w bok albo niewinny flirt:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie 112
Właśnie ostatnio się nad tym zastanawiałam, bo przeżywam to samo co Ty autorko! Jesteśmy małżeństwem 6 lat, przed ślubem byliśmy ze sobą też dobrych kilka lat. Na ogół mąż jest wspaniałym człowiekiem, stara się, kocha mnie i dziecko, potrafi się zająć domem.... ale nie wiem czemu, dlaczego tak się dzieje ale ostatnio mam dość, nic mi nie zrobił a ja patrzeć na niego nie mogę. Sama jego obecność sprawia że jestem zła, poprostu wkurza mnie! Nie mam ochoty na jego dotyk, nie mam ochoty na sex, na przytulanie, na rozmowe... Nie wiem czemu tak się dzieje, w głebi serca bardzo go kocham!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo jestes kobieta a kobiety z reguly choruja na wscieklizne macicy i zamiast spokoj diabla maja w sobie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie 112
codziennie sobie obiecuję że dzisiaj będzie normalnie, że jak wróci z pracy to porozmawiamy, (bez moich chorych emocji), spędzimy miło czas... Niestety wystarczy że na niego spojrzę i już mi się ciśnienie podnosi! Męczy mnie to, nie chce by tak było, nawet nie rozumiem dlaczego tak się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może powiedz mu to i wyjedźcie osobno na wakacje itd,odpocząć od siebie na chwilę,zatęsknić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Żyjemy spokojnie, bez kłótni a normalnie wkurza mnie jego obecność, gadanie, dotyk. " x i za to my mężczyzni kochamy was kobiety za tą tajemniczość,za tą bezradność i za tą bezsilność :) x jestes przykładem typowej kobiety czasami nierozgarniętej i nie wiedzącej tak naprawdę w czym jest problem jest wszystko ok ale z drugiej strony nic nie jest ok Typowe kobiece pozbawione jakiejkolwiek logiki zachowanie nie stresuj się to ci nie minie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie 112
Już mu to powiedzialam, że patrzeć na niego nie mogę. Oczywiście była kłótnia, widziałam jak bardzo go zraniłam, jak bardzo go to bolało... przykro mi było ale taka jest niestety prawda.... A wyjechać nie mogę bo praca, on też pracuje, to nie takie proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on jej działa na nerwy? czyli domniemasz że to faceta wina? p*****lnij się w głowe !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie 112
Czy to minie? Bo już jakiś czas to trwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres on jej działa na nerwy? czyli domniemasz że to faceta wina? p*****lnij się w głowe !!! Po pierwsze, to troszkę uspokój emocje chłopczyku. 😴 A po drugie gdzie napisałam, że to jego wina? To ewidentnie jej wina, dlatego każę jej to przeczekać, a nie go zostawiać. Bo to minie, zwłaszcza, że sama mówi, że nic nie zrobił i jest dobrym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ewidentnie jej wina, dlatego każę jej to przeczekać, a nie go zostawiać" x przeczekać to można pociąg relacji Warszawa - Koluszki a nie takie sytuacje a po drugie to juz napisałem wczesniej że autorka potrzebuje porady specjalisty bo ewidentnie ma jakieś zaburzenia z psychiką no i po trzecie nie mogę słuchac takich rad jak twoja bo wieje od nich głupotą na kilometr :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może się kimś innym zauroczyłaś może on przestał cie pociagac znudzil ci sie po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem że nie pójdzie bo przecież jest kobietą a jak wiemy kobiety piekielnie KOCHAJĄ się zamartwiać i udręczać na własne życzenie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to teraz wyobraz sobie ze on robi tobie to samo, ze mysli tak jak ty o nim, albo co gorsza zdradza i zastanow sie czy to co ty wyprawiasz jest normalne i czy on sobie zasluzyl na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×