facet o 8 lat starszy ....za duza roznica ?

jak sadzicie?

mój chłopak jest starszy o 15 lat i nie przeszkadza nam to. Ja mam 15 lat a on 30.

z psychologicznego punktu widzenia, idealna różnica między kobietą, a mężczyzną w związku to równe 7 lat. ( tak tak drodzy Panowie, jesteście za nami o 7 dłuuugich lat ;-) ) więc 8 lat jest ok, no CHYBA,że Ty masz 14, a on 22, albo nawet Ty masz 18, a on 26, wtedy raczej się nie dogadacie. Ale jeśli jesteś kobietą +20, to TEORETYCZNIE układ idealny, ale wiadomo, że to osoby, charaktery i sytuacje, a nie wiek weryfikują wszystko :) pzdr

jak dla mnie za dużo - widzę to patrząc na związki w których mężczyzna jest 7 - 10 lat starszy, na początku jest super, on coś już osiągnął, może zapewnić mieszkanie czy samochód, zachwycony młodziutką partnerką, zazwyczaj szybko jest ślub i dziecko, a potem niestety coraz gorzej, no i przede wszystkim problem wczesnego zostania wdową, bez dużych szans żeby kogoś poznać i ostatnie 20- 30 lat życia te kobiety często spędzają samotnie

ja mam 26 lat on 34 on duze doswiadczenie zyciowe ja zadnego ....

10 lat różnicy między kobietą i mężczyzną w krajach zachodnich to normalka i jakoś nikt nie patrzy czy to dużo czy mało.To tylko kwestia dogadania się w pewnych sprawach.

Przyznam się bez bicia że umysłowo jestem dobre 10-12 lat za kobietami, dlatego celuję w te 10-12lat młodsze, żeby poziom mieć taki sam :D

dla mnie 10 lat max

u mnie jest 20 lat roznicy ja 30 + on 50+ i jest wspaniale on sie czasem zachowuje jak duzy chlopiec,jest dziecinny a zarazem powazny zalezy od sytuacji,on byk ja blizniak wiec pisana jest nam duza roznica wieku ze wzgledu na jego duzy poped seksualny,na razie sie poznajemy ,mielismy zblizenie tylko raz i nie do konca sie udalo ,byl za bardzo zdenerwowany ale jak mu powiedzialam zeby sie zrelaksowal ze nie musi byc we szystkim najlepszy i zeby mi pozwolil sie soba zajac to bylo wspaniale,,,,,,,jak to sie mowi "kobieta przeglada sie w oczach mezczyzny" ja w jego widze sex bombe,rak nie moze przy sobie utrzymac ,moze dlatego ze widujemy sie tylko raz na tydzien,czuje sie piekna (choc nie jestem) i wygladam pociagjaco co nawet ludzie w pracy zauwazyli a nic w sobie nie zmienilam,nigdy nie bylam wulkanem sexu ale przy nim wystarczy jego spojrzenie maslane i juz mi sie robi goraco .......no kur*wa chyba sie zakochalam....

Może w małych mieścinach tego tak nie widać ale szczególnie latem w nadmorskich kurortach nie tylko w Polsce pełno jest par typu ona +/- 25 i on +/- 35 lat lub nawet więcej.

10 lat różnicy ok :)

skoro tutaj byl taki 40 latek co powiedzial ze bierze sie tylko za max 25, powyzej to juz nieswieza koszula.z tym ze odezwalo sie troche mlodziezy zenskiej, ze nie dotknely by go nawet kijem.KAZDY facet chcialby min 10 lat mlodsza, tylko ze nie kazda jest gotowa na takie poswiecenie

ja mam 18 lat a mój chłopak ma 49 i jest super .

"ostatnie 20- 30 lat życia te kobiety często spędzają samotnie" Przy 8 latach roznicy? To chyba musza ich otruwac, ze tak wczesnie umieraja ci faceci.

Maćku, mówisz jak mój znajomy Konrad, który to głosi teorię, że ludzie powinni tak się dobierać, aby razem umierać. A teraz zastanów się jaki to jest cios dla dzieci w jednym momencie stracić obu rodziców, jaki koszt dla rodziny .. dwa pogrzeby w bliskiej odległości czasowej. Toż to jeszcze jednego nie spłacą a następny trzeba wystawić. Umieranie razem to kicha dla potomności. Poza tym dzisiejsze kobiety tak o siebie nie dbają, że nawet 20 alt starszy facet je spokojnie przeżyje.

za duża i nie ma się co oszukiwać

Rzadko zdarza sie (wlasciwie jesli nie gina w jakims wypadku, to bardzo rzadko), ze umieraja jednoczesnie czy w bardzo krotkim odstepie czasu. Na smierc oczywiscie nie mamy wplywu, moze ona nas spotkac w kazdym wieku, miejmy nadzieje, ze dozyjemy starosci. Co do kosztow pogrzebu, to mysle, ze kazdy dorobil sie jakichs oszczednosci, ze chociaz na ta trumne i koszty koscielne wystarczy. Jest jeszcze zasilek pogrzebowy. Teraz sa takie firmy, ktore zajmuja sie pogrzebami od A do Z i nie musisz nic sam robic. Rok temu zmarla mi ciotka, to firma zajela sie wszystkim i calosc odbyla sie w ciagu kilku dni, lacznie z kremacja, msza i pochowkiem.

I stypa oczywiscie. Choc stype juz we wlasnym zakresie, a nie firma.

NBOOO jeszce ujdzie ,ale jest te ,,ale,,

nie lepiej związać się z jakimś ułożonym, dojrzałym równolatkiem i wspólnie wszystko zbudować: rodzinę, dom itd.