Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klaudiaxyz

Pomóżcie, facet mnie nagle rzucił:(

Polecane posty

Gość klaudiaxyz

Mamy już lekko ponad 30 lat. Byliśmy parą ponad 4 lata. Zawsze się świetnie dogadywaliśmy, mogliśmy na siebie liczyć, sms-y od rana( nie mieszkaliśmy razem), wspólne weekendy, seks udany- ogólnie naprawdę świetny związek. Ostatnio miał problemy- z pracą( niskie zarobki, marne szanse na nową pracę), w domu( mieszkał na zad*piu( rodzice wybudowali tam swój dom kilka lat temu, wcześniej mieszkali w dużym mieście)- sam został z ojcem u którego podejrzewa się alzheimera i ma niestety spore problemy natury psychiczno-pamięciowej, nie podobało mi się nic, wszystko go nudziło. Starałam się mu pomóc, ale cudotwórca nie jestem. Podejrzewam, że to może być depresja- nie jestem specjalistą. W dniu kiedy zwolnili go z pracy( firma upada) załamał się totalnie i .... zerwał ze mną, tłumacząc to tym, że uczucie z jego strony się wypaliło i sorry po prostu, ale mnie już nie kocha i za 3-4 miesiące( po zakończeniu okresu wypowiedzenia) rzuca wszystko i wyjeżdża z tego kraju, być może na amen. Ja oczywiscie jestem załamana i bardzo chcę, by było jak dawniej, ale.... co mogę zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba nic. Po prostu mu uwierz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak cie rzucil?z mostu? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze, współczuje :/ Jedyne co jeszcze mozesz zrobić, to po odczekaniu chwili jak emocje opadną umówić się z nim na jeszcze jedna rozmowę i szczerze pogadac, czy jest pewien swojej decyzji..Ale nie nalegaj ani nic w tym stylu, bo wtedy Cie facet nie będzie szanował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po takiej głupiej rozmowie też jej nie będzie szanował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie cieszysz się że pozbyłaś się niezaradnego gościa w depresji? on chyba już wcześniej miał cie głównie do pomocy a teraz sie zdobył na szczerość. ludzie mają problemy z praca i mieszkaniem w wieku 19 lat i sie nie załamują, a ty się użalasz nad dorosłym facetem. Może i prace stracił ale to nie koniec świata. piszesz "nie podobało mu sie nic wszystko go nudziło". masz odpowiedź. jak ładnie poprosisz może do ciebie łaskawie wróci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama wiesz najlepiej, jak było między Wami. Czasem chwila, szast prast i coś się kończy. Czy warto walczyć i wracać do tego co było? Różnie bywa. Ja Ci życzę powodzenia i oby uśmiech w końcu zagościł na Twojej twarzy. Niestety nie wiem jak Ci pomóc. Faceci zdecydowanie się różnią od kobiet i jak zaczniesz obok niego latać i błagać go o powrót, to ucieknie gdzie pieprz rośnie. Jak nic nie zrobisz to też może być lipa i zwyczajnie rozejdzie się po kościach. Ma ktoś pomysł? Najlepiej sprawdzony- chyba każdy kiedyś coś takiego przeżył a niejeden ma to przed sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fantastyczny temat!!
Wspaniale tu co niektórzy piszą - sama widzisz - nie ważne jest to, co do niego czujesz, że tyle lat za wami razem - ważne, że pozbyłaś się depresiarza na dodatek niezaradnego chłopka! Co za żałosne głupoty ludzie potrafią napisać. Coś ci powiem: w związku możliwe, ze ten człowiek był zamknięty w sobie, być może przelała mu się gorycz rozpaczy nad tym wszytskim - nie wiesz nigdy co siedzi w człowieku, a utrata pracy to poważna sprawa dla faceta, wręcz tragedia - człowiek buduje sobie jakąś tam pozycję i nagle dziękujemy, przykro nam. Trzeba by z nim na spokojnie odbyć ostatnią rozmowę przed jakąś tam jego ucieczką z kraju - może to tylko impuls, a może naprawdę ma dosyć i nic nie czuje, może po prostu ratuje siebie przed czymś z jego punktu widzenia ostatecznym. Jak się uprze, to jedyne co możesz zrobić jeśli go kochasz, to poczekać jak sytuacja się potoczy - może wróci, jak już się pokukłada wszystko w jego świecie... tak to widzę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×