Błagam o jakieś rady dotyczące odchudzania, bo już nie wyrabiam...

Witam, mam 23 lata, 170 cm wzrostu i ważę 107 kg, potrzebuje pomocy co do diet, jej jadłospisu i ćwiczeń.Odrazu napiszę, że nie stać mnie na dietetyka i na fitness czy też siłownie.Nie mam też ubezpieczenia.I mam małe dziecko.

Przy Twoim wzroscie i wadze wystarczy,że ograniczysz posiłki do 1500 kcal i waga będzie ładnie spadała. Ja nie mogę się pozbyć ostatnich 4kg, a jak u Ciebie z motywacją i samozaparciem?

Motywacje mam, ale wystarczy, ze się mocniej zdenerwuje i jem, a mój maluch powala mnie na kolana.

1500 kcal, to mnie zainteresowało :) a nie bedzie przy tym efektu jo-jo?

Ja myślę, że z 2000 Kcal na pierwszy tydzień, potem 1900 Kcal, 1800... itd. aż do 1500.

Nie łącz produktów. Ogranicz białe pieczywo, mączne rzeczy i oczywiście słodycze i na pewno schudniesz. Otręby owsiane są bardzo dobrze żeby wypełniły żołądek. Życzę Ci powodzenia. Ciesz się macierzyństwem. Jak brak pieniędzy to na pewno jest ciężko. Te produkty, które wypisałąm są tanie. Trzymaj się i musisz byc silna jak każda z nas.

ograniczyć porcje zjadanych posiłków? Nie napychać się jak świnia tylko zjeśc tyle żeby zabić uczucie głodu.

Treniewa dziękuję za słowa otuchy :*

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5622117 rady na tacy :-) nic tylko chudnac ;-)