Jak firma moze wykryc lewe zwolnienie?

Zalozmy, ze kobieta ma prace biurowa, jest zdrowa, zachodzi w ciaze, ktora przebiega prawidlowo. Chce isc na zwolnienie, ale warunki w pracy ma dogodne i dostosowane do jej stanu. Jakie wiec moga byc wskazania pojscia na takie zwolnienie, ale nie lezace? Mam na mysli to, ze skoro warunki sa spelniane przez firme to co moze byc powodem by firma tego nie wykryla?

u mnie w firmie kadrowa jeżdzila do domu spprawdzic, 3x babki nie bylo i podala do Zusu

no dobrze, ale jak nie ma sie zwolnienia lezacego to mozna wychodzic przeciez. Mi chodzi o to co moze lekarz napisac na takim zwolnieniu jesli pacjentka moze chodzic a w pracy ma dogodne warunki?

lekarz moze wpisac przemęczenie i konieczosc wzmocnienia organizmu, mi kiedys tak wpisał i spoko, tylko to bylo kilka ladnych lat temu, a posadka panstwowa wiec moglam kombinowac:)

Lekarz może napisać wszystko. Dogodne warunki w pracy nie mają z tym nic wspólnego.

jasne glupia palo,ze moze wpisac wszystko, tylko,ze w kadrach czytaja te zwolnienia parowo wiec musi byc dobrze wypisane,zeby nikt pod nosem nie snuł domyslow,ze to ściema, idiotka:D

raczej nie, ale zawsze ktos jak cie spotka na ulicy tu rozne rzeczy sobie mysli( z szefostwa czy pracowników), ze do pracy nie moze, ale np. torby z zakupami nosi:)

przemeczenie ktore trwa powiedzmy 7 miesiecy? To troche podejrzane. A wszystko to znaczy co? przeciez nie wpisze zlamania ngi czy reki. Jesli ciezarna ma warunki to co moze miec na zwolnieniu zeby pojsc na nie do konca ciazy?

nic, tylko zagrożona ciaza i konieczny do tego jest pobyt w szpitalu, wiem, bo koleżanka z pracy tak ma teraz:)

a ja nie wiedzialam,ze Ty chcesz na cala ciązę:), myslalam ,ze 1-2 m-ce:)

chodzi o cala ciaze, oczywiscie zwolnienie nie musi byc wypisywane od razu do konca ciazy, ale np. raz na 2 miesiace, potem znowu itd. To chyba nic nie mozna wymyslec takiego?

no z przerwami to nie, bo to odrazu smierdzi:)

czyli nie da sie i tak i tak. No nic dziekuje za odpowiedzi. Wychodzi na to, ze w takiej sytuacji jak opisalam tylko lezace zwolnienie by przeszlo

tak, leżace spokojnie:)

ja poronie? hahahaha:D ja w ciazy nie jestem:P mam artystke jedna w pracy co chce uciec na zwolnienie mimo zdrowej ciazy i zastanawiam sie co jej lekarz wpisze skoro ona jest zdrowa. A jak bedzie miala lezace to ciekawe czy bedzie lezala:P

ja ci odpowiem głupia autorko - jak byłam w ciazy to odrazu poszłam sobie na zwolnienie mimo ze wszystko było ok - tak tak głupia p**do. lekarz dał mi bez problemu gdyz powiedziałam ze mam mdłosci zawroty głowy itp byłam prywatnie i zadnego problemu mi nie robił. tak wiec moja droga opierdalałam sie jak mogłam w ciazy a wiesz dlaczego? bo moje i tym samym dziecka bezpieczenstwo i dobre samopoczucie było dla mnie wazniejsze niz gderanie takich ćwoków tak ty. na szczescie u mnie w pracy nikt nie robił z tego problemu, moje współpracownice wrecz same wyganiały mnie na zwolenienie. no ale sa ludzie normalni i wredni. dla niektórych kobiet ciaza to wyjatkowy stan, nosisz w koncu w sobie drugie zycie, jakim prawem oceniasz czy kobieta ma prawo do zwolenienia czy tez nie tępa dzido? pociesze cie jednak - wypoczełam sobie w ciazy za wszystkie c zasy bo kiedy urodziło sie dziecko to skonczyło sie słodkie lenistwo. wiec c zemu miałabym nie korzystac z l4 ? wiele kobiet przede mna i po mnie edzie chodziło na la4, ja bede za to płacic , wiec nie widze problemu by i na mnie ktos płacił. ja uwazam z e kazdej kobiecie w ciazy nalezy sie c zas wypoczynku nawet jesli nic jej nie dolega, ma prawo siedziec i pierdziec w stołek jesli tak chce. a tym świetym krowom co biegaja z brzuchem do pracy to współczuje bo nikt im orderu nie da a i tak beda z********ac az do smierci. mnie nikt nie sprawdzał a nawet g dyby.....i tak praktycznie non stop byłam w domu, akurat na wczasy nie jezdziłam wiec problemu nie miałam. dla mnie patalogia sa kobiety które sa takie dumne bo 9 miesiac a one do roboty zapieprzaja. wiec ja sie pytam - co wazniejsze - rpaca czy dziecko? no ale takie z reguły zostawiaja miesieczne dziecko niani i wracaja do roboty by ulzyc cierpieniom swojejgo kochanego szefa.

i jeszcze cie oświece w jednym - ja nie miałam zwolenienia leżacego, zreszta z aden lekarz nie wypisze lezacego jesli nie ma zagrozenia poronieniem. wiec t woja kolezaneczka z pewnoscia bedzie miała chodzące co z pewnoscia doprowadzi cie do szału. nawet jesli ktos ja skontroluje a jej nie bedzie w domu to wiedz ze w ciazy robi sie duzoooo badan i ma prawo nie byc cie w domu. wystarczy wówczas dostarczc do zus zaswiadczenie od lekarza ze byłas na wizycie i problem z głowy. a jak sie chodzi prywtanie to...sama rozumiesz.

"ja ci odpowiem głupia autorko - jak byłam w ciazy to odrazu poszłam sobie na zwolnienie mimo ze wszystko było ok - tak tak głupia p**do. lekarz dał mi bez problemu gdyz powiedziałam ze mam mdłosci zawroty głowy itp byłam prywatnie i zadnego problemu mi nie robił. tak wiec moja droga opie**alałam sie jak mogłam w ciazy a wiesz dlaczego? bo moje i tym samym dziecka bezpieczenstwo i dobre samopoczucie było dla mnie wazniejsze niz gderanie takich ćwoków tak ty. na szczescie u mnie w pracy nikt nie robił z tego problemu, moje współpracownice wrecz same wyganiały mnie na zwolenienie. no ale sa ludzie normalni i wredni. dla niektórych kobiet ciaza to wyjatkowy stan, nosisz w koncu w sobie drugie zycie, jakim prawem oceniasz czy kobieta ma prawo do zwolenienia czy tez nie tępa dzido? pociesze cie jednak - wypoczełam sobie w ciazy za wszystkie c zasy bo kiedy urodziło sie dziecko to skonczyło sie słodkie lenistwo. wiec c zemu miałabym nie korzystac z l4 ? wiele kobiet przede mna i po mnie edzie chodziło na la4, ja bede za to płacic , wiec nie widze problemu by i na mnie ktos płacił. ja uwazam z e kazdej kobiecie w ciazy nalezy sie c zas wypoczynku nawet jesli nic jej nie dolega, ma prawo siedziec i pierdziec w stołek jesli tak chce. a tym świetym krowom co biegaja z brzuchem do pracy to współczuje bo nikt im orderu nie da a i tak beda z********ac az do smierci. mnie nikt nie sprawdzał a nawet g dyby.....i tak praktycznie non stop byłam w domu, akurat na wczasy nie jezdziłam wiec problemu nie miałam. dla mnie patalogia sa kobiety które sa takie dumne bo 9 miesiac a one do roboty zapieprzaja. wiec ja sie pytam - co wazniejsze - rpaca czy dziecko? no ale takie z reguły zostawiaja miesieczne dziecko niani i wracaja do roboty by ulzyc cierpieniom swojejgo kochanego szefa." xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx ta szmata co to napisała powyżej to niezła kurwa. mam a nadzieję, że zdechnie marnie.

idź szmato daj cyca dziecku i d**y mężowi.

15.06.13 [zgłoś do usunięcia] gość jak jesteś wątłego zdrowia, tak, że praca w ciąży zagraża dziecku to się nie rozmnażaj po prostu - po co przekazywać te geny dalej? współpracownice nie wyganiały cię przypadkiem na zwolnienie, bo miały cię dość i miały nadzieję, że przyjdzie na twoje miejsce ktoś, kto się nie będzie opierdalał? L4 jest zwolnieniem chorobowym, a nie odpoczynkowym - czyli nie miałaś prawa do niego, okłamałaś lekarza, czy tam dałaś w łapę i tyle - to ty jestes patologią i świętą krową, a nie laski, które dbają o swoją pracę, ale nie ma szans, żebyś to zrozumiała

ex D.Bill ma rację L4 jest dla chorzych, a nie dla leniwych. Te zwolnienia bez powodu wykańczaja nasz system, stąd brak pieniędzy na leczenie potrzebujących, na przykład chorych na raka. Przez takie mendy w kraju jest coraz gorzej.

L4 leżące - musisz przebywać w miejscu, które zgłosiłaś jako miejsce pobytu podczas L4. L4 chodzące - nie musisz przebywać w domu, możesz chodzić na miasto, na spacery do lasu, na zakupy etc. Nie może Cię być tylko w miejscu pracy.