Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 123456yu

Czy jesli spotykam sie z facetem ktory jest dla mnie aseksualny....

Polecane posty

Gość 123456yu

moze ise to zmienic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawik lat 31
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DJ 80's
to oznacza że dokonujesz własnego, niezależnego od hormonów wyboru, jeśli coś z tego wyjdzie łatwo się nie rozpadnie, pamiętaj ze wszystko co związane z uczuciami i pożądaniem ma swoje źródło w mózgu, a ten rozumem, z czasem można naprowadzić na właściwy tor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poiuytre
mysle ze moze sie to zmienic wtedy gdy go blizej poznasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mylisz pojęcia. Aseksualność to orientacja seksualna. powinnaś napisać, że jest dla Ciebie nieatrakcyjny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wyszłam za mąż za faceta, który jest dla mnie aseksualny, był jest i będzie. Seks od początku był beznadziejny, ale tak właśnie chciałam. Jesteśmy małżeństwem kilkanaście lat, mamy bardzo udane dzieci, dom, stabilizację w każdym sensie. Sądzę, że gdybym się związała z kimś, za kim szaleję, małżeństwo już by się rozpadło. Nie wiem, czy ktoś to rozumie, ale uważam, że małżeństwo to instytucja, nie może się opierać na szaleństwach. To jak biznes - im mniej uczuć, tym lepsze efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poiuytre
nie brzydki nie jest,ale nie ma miedzy mna ,a nim chemii , nie pozadam go w zaden sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie na to nie pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to czemu z nim sie spotykasz ? Jaka była historia waszego poznania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345yu
dzieki za podszyw ale podobnie napisze .... Nie jest nieatrakcyjny, po prostu nie jest w moim typie... nie pozadam go nie ma chemii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypowiedz 10.43 smutne, przygnębiające, nieprawdopodobne mam nadzieję że to nieprawda tak małżeństwo to nie szaleństwo ;) ale tak... nie nigdy chemia musi być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam, że ludzie którzy się bardzo mocno kochają rozstają się szybko. Wystarczy chwilowy spadek uczuć i to już jest dla nich tragedia, koniec szczęścia i nie myślą o dzieciach, przeżytych latach itd. Związki oparte wyłącznie na zrozumieniu, dopasowaniu charakterów, czystej logice to gwarancja stabilnego życia, bezpieczeństwa i szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DJ 80's
chemia i tak zawsze mija po 3 najwyżej 6ciu miesiącach, więc jaka różnica , jeśli już na początku zaczniesz od właściwego etapu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam podobny problem...
Od kilku miesięcy spotykam się z mężczyzną który jest super przyjacielem,bardzo mnie kocha,co okazuje na kazdym kroku,uwielbia też moje dzieci,które go zaakceptowały i polubiły.Nie chciałam by się zaangazowały,dopóki nie będę pewna,że to włąściwa osoba,starałam się spotykać z nim bez ich obecności,ale on tak aranżował nasze spotkania,że okazało się to niemożliwe.Jest cudownym,ciepłym ,wrazliwym człowiekiem,mój ex bardzo nas skrzywdził,długa historia,3 lata byłam sama z dziećmi,nie chciałam nikogo nowego,ale on postanowił o mnie walczyć,chce byśmy byli rodziną...i własnie,wszystko byłoby idealnie,gdyby nie to,że zupełnie nie jest w moim typie,zupełnie nie pociąga mnie jako mężczyzna:(.Wiem,nie powinnam go krzywdzić i zakończyć te spotkania ,nim dzieci go pokochają i się przyzwyczają,ale też wciąz liczę że coś poczuję,że coś we mnie pęknię,że może wystarczy to że jest dobry i że nas uwielbia?On wspomina o wspólnym mieszkaniu a ja zupełnie nie wiem czy ma to sens.Nie jestem głupim podlotkiem,wiem,ze spotkanie kogoś kto zaakceptuje kobietę z dwójką małych dzieci,nie będzie pijakiem,nieudacznikiem,kobieciarzem i na dodatek zapałam do niego gorącym uczuciem to jak trafić szóstkę w totolotka.Z drugiej strony:czy da się być z kimś dla dobra dzieci?one potrzebują męskiego wzorca a ten spelnie wszystkie warunki,poza tym jednym:(. Nie mam pojęcia co zrobić.czy któraś z mam miała podobny problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kobieta nie patrzy tylko na to że facet jest przystojny to jest szansa dla tych poniżej przeciętnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345yu
dla mnie mezczyzna nie musi byc piekny, musi miec cos w sobie musze go pozadac czuc tą chemie a wtym przypadku tak nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam podobny problem...
Widzę że niektórzy jednak popierają związek bez gorącego uczucia:),sama znam kilka takich par i żyją całkiem fajnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam podobny problem...
Dokładnie autorko tematu.Również nigdy nie patrzyłam czy facet jest przystojny.musi miec to Coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam to doświadczenia. może się zdarzyć że jak poznasz lepiej tę osobę zacznie Cię kręcić jej charakter, i nie ma znaczenia już wygląd. i tak będziesz jej pożądać, a to pożądanie będzie stabilniejsze i trwalsze bo oparte na czymś więcej niż wyglądzie. tylko nie zwódź faceta, skoro dopiero się do niego przekonujesz nie twórz mu iluzji że jest poważniej niż naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z 10.43 Moje małżeństwo wcale nie jest smutne! Mój mąż jest mądrym i to bardzo człowiekiem, dobrym, zaradnym, dba o rodzinę, dzieci i ja zresztą też bardzo go szanujemy! Takie małżeństwa zawierano od wieków!!! I ten system się sprawdza, o ile oczywiście ludzie się przyjaźnią i nie skaczą dobie do gardeł. Jestem szczęśliwą kobietą! Zawsze chciałam mieć dom z prawdziwego zdarzenia i taki mam! Nie jestem feministką, dobrze mi w roli gospodyni domowej, matki, żony, moje zadanie, to wychować dzieci na porządnych, umiejących sobie radzić w życiu ludzi. Na razie udaje mi się to bardzo dobrze. Czego ja mogę chcieć więcej? Seksu? Zwariowaliście? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawik lat 31
ciekawe kiedy która we mnie odkryje coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjkl
gosc seks tez jest wazny gdy go nie ma facet idzie na bok w pewnym momencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po co sie z nim spotykasz jak cie nie pociaga? widac masz nieciekawe zycie i brak zainteresowan wyjscie na randke z facetem byle jakim to dla ciebie rozrywka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie seks jest ważny a dopasowanie potrzeb. Jak facet chce dużo a kobieta mało to d**a jak odwrotnie to też. Jak chcą tyle samo to super. seksu może w ogóle nie być byleby oboje taki stan akceptowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez seksu nie ma zwiazku !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456yu
lubie go sluchac jest zyciowo dojrzalym mezczyzna bardzo intelgentnym potrafi sluchac itd. intelgencja mnie jego rozwala na kolana niestety jako mezczyzna fizycznie mnie nie pociaga dlatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez seksu też są związki np. białe związki/małżeństwa, związki osób aseksualnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre dobre dobre
silne pozadanie nie jest zadnym gwarantem trwalosci zwiazku. jak tu ktos napisal - najmniejsza sprzeczka i wszystko moze pasc na pysk. nie ma recept na stalosc. jedyne co to ze jak ludzie maja po wiecej lat to juz nie sa tak bardzo sklonni do zmian. najgorsze perspektywy maja malzenstwa bardzo mlodych ludzi i z bardzo mlodymi kobietami. dla mnie aby zwiazek byl trwaly to obie strony musza byc bardzo dorosle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscimnnaa
moim zdaniem musisz Ty go pociagac i on Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×