Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dyskretnie

nie radze sobie z tym ze wyjechał za granice.....

Polecane posty

Gość wrednamałpaa28
wyjechał 5 raz jest to system miesiąc tam dwa tygodnie tu jakoś nie potrafię się przyzwyczaić najgorsze są te natrętne myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak wtedy był to obiecywał, ze w pazdzierniku do niego przyjadę, a teraz nic nie mówi, nawet nie zamieszkał jeszcze sam, wiec chyba za bardzo sobie narobiłam nadziei, a tak sie cieszyłam...i znowu lipa. mało gadamy ostatnio, bo ma tyle pracy, i ja się czuję znowu beznadziejnie, tylko na chwile było lepiej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem, boję się, że się rozmyślił, albo tylko tak mi mówił, żeby mieć spokój.Wcześniej tez mi obiecywał. po prostu mam teraz strach przez to , że wtedy czekałam pół roku. No i nie chce, żebyśmy się widywali kilka razy w roku, dla mnie to za mało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na swojego czekałam wtedy 4 miesiące najdłużej. nie wiem co Ci radzić sytuacja nie jest prosta. jeżeli masz pewność że Cię kocha to warto czekać. ja że swoim też nie kontaktuje się non stóp. ale zwykle codziennie chociaż kilka smsów. może nie masz co się martwić. a mówi coś kiedy przyjedzie ? wizyta u cb co. pól roku to za mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież już pisała, że ma ją gdzieś, że nie przyjeżdża, nie dzwoni, że jak przyjeżdża to woli się spotykać ze znajomymi a z nią nie! ile razy będziesz jej dawała dobre rady???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papi11
hejjj wam u mnie nie jest lekko oczywiscie jestesmy w trakcie rozłaki do połowy grudnia :/ raz lepiej raz gorzej no coż ... jest cięzko ale nie bede sie rozpisywac na ten temat bo człowieka od problemów niekiedy juz szlag trafia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Migella
tak mowicie tu o tych rozstaniach. moj marcin tez wyjechal do uk dwa iesiace temu. ale wyczytalam kilkanascie stron wczensiej na tym temacie ktos proponowal opcje alenumer.p,l no i ja z marcinem korzystamy :D ja mam darmowe na stacjonarne w t mobile, i dzieki temu moge za darmo do niego dzwonic na angielski numer. wyczytalam wszystko na ich stronie - kurde, no jestem w szoku ze mozna za darmo dzwonic :D polecam wszystkim co sa w stanie rozłąki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam na imię ania. co ja mam powiedzieć jak mój facet zaraz pójdzie do więzienia na 2 i pół roku ? też mi będzie ciężko. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tefiona
dzieki migellla za polecenie alenumer - sprobowane zatwiwierdzone, sprawdzone zaakceptowane POLUBIANE :D bede dzwonic i dzwonic az bateryjka sie rozladuje :D hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
nie wiem czy jeszcze tu ktoś zagląda ale jeśli tak to dziweczyny z którymi pisałam odezijcie się co u was??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tu czasem zaglądam. CO U Cb ? Jak narzeczony ? Mój facet nadal pracuje za granicą. Ale na lepszych warunkach niż kiedyś. Jeździ max na miesiąc. Fajnie ze piszesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tu czasem zaglądam. CO U Cb ? Jak narzeczony ? Mój facet nadal pracuje za granicą. Ale na lepszych warunkach niż kiedyś. Jeździ max na miesiąc. Fajnie ze piszesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
o jak fajnie że ktoś tu zagląda:) mój też jeździ jeszcze . ma przyjechać na święta ale jeszcze 2 wyjazdy i jak sie sprawy ułożą to koniec z zagranicą:) a jak sobie radzisz i jak się między wami układa?? ja teraz znoszę to już o wiele wiele lepiej kontakt mamy codziennie wieć czuje się tak jak by był w PL. tęsknie ale już nie jest tak jak za pierwszym razem.. Opowiadaj co u Ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
Mój to góra 1 5 miesiąca i do domu. Być może bedziemy mieli małego szkraba ale to jeszce nic nie wiadomo dowiem sie za 2 tyg.:) Powiem ci szczerze że te rozłąki dużo nam dały . Bardziej doceniamy czas spędzony ze sobą ,choć kłótnie sie zdarzają ale to normalne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie również sielanka :) mój przyjedzie na święta również. Wyjeżdża na miesiąc , więc nie zdążę nawet porządnie zatęsknić bo już jest ze mną. W Polsce jak jest spędzamy cały czas razem. A co do kontaktów nie wiem czy pamiętasz kiedyś się żaliłam że się tydzień nie odzywa a to był tylko jednorazowy incydent. Teraz to codziennie rozmawiamy i piszemy. Wgl od tamtego pierwszego ferelnego wyjazdu to układa nam się lepiej niż niekiedy jak mieszkał w Pl. Potwierdzam twoją teorie o tym że rozłąki mogą wprowadzić pozytywne zmiany. Oboje się zmieniliśmy dzięki temu. Fajnie że u Ciebie wszystko dobrze, a o dzidzie się widzę staracie :) mam nadzieję że za 2 tyg będe gratulować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie również sielanka :) mój przyjedzie na święta również. Wyjeżdża na miesiąc , więc nie zdążę nawet porządnie zatęsknić bo już jest ze mną. W Polsce jak jest spędzamy cały czas razem. A co do kontaktów nie wiem czy pamiętasz kiedyś się żaliłam że się tydzień nie odzywa a to był tylko jednorazowy incydent. Teraz to codziennie rozmawiamy i piszemy. Wgl od tamtego pierwszego ferelnego wyjazdu to układa nam się lepiej niż niekiedy jak mieszkał w Pl. Potwierdzam twoją teorie o tym że rozłąki mogą wprowadzić pozytywne zmiany. Oboje się zmieniliśmy dzięki temu. Fajnie że u Ciebie wszystko dobrze, a o dzidzie się widzę staracie :) mam nadzieję że za 2 tyg będe gratulować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
Też mam taką nadzieję:) Ciekawe co u reszty dziewczyn. Mam nadzieję że wszystko idzie im po ich myśli. Jesteśmy w takim razie przykładem że rozłąka oczywiście nie długa zbliżyła nas do swoich partnerów i odwrotnie:) chciałabym aby teraz te osoby które gdzieś tam jednorazowo pojawiały się w naszym wątku i mówiły że pewnie nas zdradą lub odejdą teraz przeczytały nasze wpisy i uświadomiły sobie że nie wszystkich pakuje sie do jednego worka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety takie schematy wyjazdów utarły się w przekonanie niektórych i na to nic nie poradzimy :D na szczęście nie biorę nigdy do siebie takich rzeczy bo już dawno bym zwariowała w czasie gdy mój facet jest za granicą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dyskretnie, dziękuję ci za ten ostatni wpis :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
hej nie wiem czy ktoś tu jeszcze zagląda ale gdyby tak to niech sie odezwie.Mój jest obecnie za granicą bedzie do czerwca , spodziewam sie dziecka z czego bardzo się cieszymy choć też mam wiele myśli czy sobie poradzę ale mam nadzieje ze bedzie dobrze. Pozdrawiam ciepło:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ;) gratuluje dyskretnie ! :D To fajnie że tak wam się układa ;) Ja z moim zobaczę się może pod koniec czerwca. U mnie też wszystko w jak najlepszym porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tinaaaa76
I tobie i jemy pomoże psycholog. Taka terapia postawi Was na nogi i pozwali wiele rzeczy zrozumieć. Tutaj https://psychomedic.online jest namiar na Klinikę, która prowadzi terapię stacjonarną oraz online. Warto zastanowić się nad takim rozwiązaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×