Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czuje ze zostane stara panna

Polecane posty

Gość gość

czuje ze zostane stara panna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez,ale ile ty masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odkąd skończyłam 22 lata tak mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22 lata? no widzisz a ja mam 31 i co mam powiedziec? tez czuje ze zostane stara panna, ja w twoim wieku to nawet jeszcze nie myslalam o facetach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciamciaramciammmmmm
Ja tez tak czuje. W tym roku skończę 34 lata.... Właśnie rzucił mnie facet i wydaje mi się że ciężko bedzie się z kims związac. Nie chcę być samotna bo to straszne ale czarno widzę swoją przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Gościa i Ciamciaramciammmmm
Wy już nie macie co czuć, Wy już JESTEŚCIE starymi pannami... Ja zresztą też, bo mam 33 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego nas dołujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Gościa i Ciamciaramciammmmm
Nie dołuję, tylko stwierdzam fakt, że choć różnie się liczy staropanieństwo, to każda niezamężna po 30 jest starą panną. Bycie starą panną może być lepsze od bycia nieszczęśliwą mężatką, a i stara panna może wyjść kiedyś za mąż, ale starymi pannami jesteśmy na 100%. Więc nie macie się co bać bycia starymi pannami, bo od pewnego czasu nimi jesteście i jakoś żyjecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona zrozpaczona
daj spokój, ja mam 26 lat, zerwane drugie zaręczyny. Staropanieństwo jest mi widocznie przeznaczone...z resztą co tu dużo gadać, czasem trzymanie się z dala od facetów może wyjść tylko na zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciamciaramciammmmmm
Tak się pocieszam, że jestem singielką :) Ale cholera jasna to prawda jesteśmy stare panny. I z wiekiem trudniej kogoś znaleźć bo wszyscy żonaci albo nie do życia. A najgorsze, że widzę po sobie że mam już swoje przyzwyczajenia i trudno mi iść na kompromis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciamciaramciammmmmm
Wszystkie moje koleżanki mają już mężów i nawet nie mam z kim na piwo skoczyć. Porażka. Dołujące jest też to że nikt mi nawet szklanki wody nie poda jak zachoruje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona zrozpaczona
szukaj wśród rozwodników, jak masz takie parcie na utratę statusu singla:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciamciaramciammmmmm
Wkurzona zrozpaczona a Ty zerwałas zareczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona zrozpaczona
dołujące to jest to że jak nagle wszyscy w koło zakładają rodziny, mają mężów i dzieci to dają odczuć że widocznie coś z tobą nie tak, ciągle pytają kiedy twoja kolej, rodzina ponagla żeby sie wziać za życie... a co do piwa to nawet jak już się znajdzie jakaś co skoczy z tobą do knajpy to rozmowa się przestaje kleić, bo życie singla znacznie odbiega od życia młodej mężatki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciamciaramciammmmmm
Sęk w tym że nie chce mi sie juz szukać. W glebi pogodzilam sie juz z byciem singlem ale ponarzekac mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawaler...
Witam Drogie Panie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona zrozpaczona
pierwsze ja, bo knur chadzał na świnki do innego chlewika. Drugie nie ja - delikatnie mówiąc zostałam porzucona, a mówiąc dosłownie wystrychnięta na dudka i psychicznie sponiewierana;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno, zawsze mogłabyś być szczęśliwą mężatką z mężusiem bezrobotnym alkoholikiem i damskim bokserem i dziećmi którym obrywałoby się równie mocno jak Tobie. Są naprawdę dużo, dużo gorsze sytuacje życiowe niż staropanieństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona zrozpaczona
niphie pogrążasz mnie w smutku;/ Ja się wychowywałam w takim domu, całe zycie marzę o normalnej rodzinie z ziećmi którym w domu włos z głowy nie spadnie. Dla mnie to że na polu osobistym odnotowuje same porażki to jest koniec świata, pogodzenie się z tym że trzeba dać sobie spokój i zrezygnowac z marzeń jest jedną z większych tragedii człowieka;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciamciaramciammmmmm
Pewnie że sa. Sama spotkalam na swojej drodze damskiego boksera ale pogonilam. Wiec desperatka nie jestem. Tak naprawde zazwyczaj jestem radosna i usmiechnieta ale samotnosc jest przykra wiec skoro ktos zalozyl taki temat to mozna sie troche pouzalac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawaler...
Myslalem , ze rzuca sie na mnie jak rolnik na dotacje , a tu d**a :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona zrozpaczona
kawaler, no tak bo stara panna to na pewno jakaś felerna desperatka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciamciaramciammmmmm
Wkurzona zrozpaczona pociesze Ciebie po pierwsze nie masz jeszcze 30 po drugie w sumie czystą karte. Wiec wszystko przed Toba. Ja mam 33(jeszcze) i dziecko i naprawde marne szanse na normalnego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, zawsze lepiej być samej niż z kimś kto nie ma do Nas szacunku. Przynajmniej możemy mieć szacunek do siebie :) A tak na serio, nikt nie wie co się jeszcze zdarzy. Moja ciocia, zagorzała stara panna, w mieszkaniu trzy koty i haftowane obrazy, w wieku lat 43 poznała Marka, bezdzietnego rozwodnika, i tak są szczęśliwi razem z kotami od dobrych dziesięciu lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciamciaramciammmmmm
Niphie masz racje. Wszystko moze sie zdarzyc. Mi tylko jakos smutno bo rozstalam sie z kims waznym kto byl dla mnie tez przyjacielem i mam troche dola. Ale minie. W dodatku szef w pracy spytal jak tam narzeczony a ja sie poplakalam i glupio mi bo wyszlam na histeryczke i wariatke. Ale zaskoczylo mnie to pytanie. No wariatka totalna. Na szczescie szybko sie opanowalam i za chwile bylam juz usmiechnieta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×