Jestem prawikiem bo żadna mnie chyba nie chce.

Haha, te doktryny są z***biste.

Maciek B sam jest prawikiem i wam porad daje zalosne ! Powiem ci tak autorze kobiety nie nawidza prawiczkow wrecz gardza nimi ze sa porzadni zazwyczaj to wartosciowi ludzie tylko kobiety nie chca sie przelamac by cie poznac ! Wyglad dla kobiet ma kolosalne znaczenie a jak ktos mowi ci inaczej to nieprawda jest, charakter jest dla nich nie wazny :P

Wiem doskonale o tym co napisałeś. Ludzie dobierając się w pary, patrzą (przynajmniej na początku) wyłącznie na atrakcyjność fizyczną. Jeżeli ktoś naprawdę się nam podoba, to choćby nie wiem jak był nudnym, głupim i pustym człowiekiem, nasz "mózg" i tak go wyidealizuje i to co normalnie uważalibyśmy za przejaw głupoty, w przypadku naszego partnera byłoby uzasadnione. To zresztą widać na każdym kroku. Kiedy nie było telewizji i internetu, media nie miały tak silnego wpływu na kreowanie "ideałów piękna" i choć oczywiście ludzie również patrzyli głównie na wygląd i na tej podstawie oceniali człowieka, to nie miało to tak masowego charakteru jaki ma teraz. Dziś kult piękna przybrał tak silną formę, że ludzie nieatrakcyjni mogą się z tego powodu czuć kimś gorszym, szkalowanym na każdym kroku, kimś kto nie zasługuje na nic co dobre, bo to jest zarezerwowane dla pięknych.

"Porad daje" nie jest imho troche niegramatyczne. Wg mnie powinno byc: "porad udziela".

Weźmy przykład. Brzydki człowiek wstaje rano, włącza telewizor, widzi tam reklamę jakiegoś produktu spożywczego który reklamuje szczęśliwa, piękna rodzina. Później widzi reklamę samochodu, przystojny model u boku którego można zobaczyć piękną kobietę. Takiemu człowiekowi daje się niejako do zrozumienia, że on ani nie zasługuje na rodzinę, ani na samochód bo nie przypomina tych z reklam. Niemal w każdym filmie mamy coś podobnego. Atrakcyjny bohater/bohaterka/bohaterowie pokonują zło/przestępców zakładają związki/cieszą się życiem itd. Brzydki widząc to, pomyśli sobie, że on nie może mieć szczęśliwego życia jak tamci bohaterowie bo ich nie przypomina. Idąc do pracy, wszędzie mamy bilbordy w których można ujrzeć atrakcyjnych ludzi coś reklamujących. Nawet dostając ulotkę zachęcającą do podjęcia studiów na danej uczelni, często widać na nich studentów... atrakcyjnych studentów. Można pomyśleć zatem, że edukacja jest czymś zarezerwowanym dla pięknych. Można by mnożyć i mnożyć przykłady i nawet jak ktoś nie ogląda telewizji, nie słucha radia, nie przegląda internetu i nie czyta prasy, nie będzie w stanie zapobiec tej propagandzie mówiącej, że tylko piękni zasługują na szczęście, no chyba że nie będzie wychodzić z domu :)

errata: nie będzie w stanie uniknąć * a nie zapobiec

*jest imho troche niegramatyczne.

Nie chce mi się czytać przed wysłaniem, więc nie mogę poprawić błędów.

Spoko, nie przejmuj sie.

mnie też żadna nie chce :o