Im dłuzej pozostaję samotna, tym w bardziej nieodpowiednich facetach

się zakoc**ję. Narkoman, schizofrenik, a ostatnio facet w wieku moich rodziców... Tracę głowę dla facetów, którzy czynią mnie ostatecznie nieszczęśliwą i jeszcze bardziej samotną. Czyżbym zbyt długo była samotna i zaczęła zwyczajnie fiksować?

Ha! Możemy sobie uścisnąć dłonie, nie wiem z czego to wynika ale mam dokładnie tak samo. SMutne to. Znowu walcze sama ze sobą, jestem już na etapie, że chce żeby to się skonczyło i nie bolało. Ale jak ma nie boleć kiedy wciąż jestem sama>?

Ja tez tak mialam. Wszyscy chlopacy byli do niczego - jeden mnie bil, drugi chlal na umor, trzeci mnie wykorzystywal finansowo. Ale zauwazylam, ze z czasem gdy bardziej akceptowalam swoja samotnosc tym normalniejszych facetow poznawalam. No a teraz jestem zareczona z normalnym facetem - nie alkoholik, nie bije mnie, jest mily i dobry. Co prawda duzo starszy ode mnie ale mi akurat to nie przeszkadza najwazniejsze jest uczucie miedzy nami. Cayli da sie. Tylko problemem dla mnie bylo zawsze to, ze za nic nie chcialam byc sama bylam zbyt mocno nieszczesliwa jako samotna osoba i zdesperowana zeby to zmienic. A przez ostatnie lata po prostu to zaakceptowalam - spedzalam czas z przyjaciolkami, sama chodzilam na spacery, zakupy, do kina. I to poczucie spelnienia w samotnosci sprawilo, ze nie rzucalam sie na byle kogo. Mam nadzieje, ze mi sie uda przetrwac zwiazek a wam zaakceprowac fakt czasowej samotnosci.

I jak tu sobie poradzić, co? Czuję się jak jakaś desperatka, wystarczy, że ktoś okaże mi trochę sympatii i zrozumienia, a ja już zaczynam się nim interesować.

To wlasnie blad. To ty masz wybrac faceta a nie on ciebie. Jak podasz mu siebie na tacy to on nie bedzie cie szanowal bo nie bedzie sie czul mysliwym, nie bedzie musial o ciebie walczyc i cie zdobywac. Zaakceptuj to, ze w tym czasie nie masz nikogo i badz szczesliwa sama ze soba!

Mnie tylko nieśmiałość powstrzymuje i może pewne zasady... Do tej pory nigdy nie wchodziłam w związek z żadną z tych osób, ale dużo mnie to kosztowało nerwów i obciążało psychicznie. Z jakiegoś powodu ciągle trafiałam na nieodpowiednich... nawet jeśli facet był dobrym człowiekiem, to co z tego, skoro dużo starszym ode mnie i mającym mnie za dziecko...

Mialas dobry kontakt z ojcem w dziecinstwie?

Taki sobie. Tata był zbyt uparty, niekiedy apodyktyczny. Często byłam krytykowana. Teraz nasze stosunki się znacznie polepszyły, ojciec więcej rzeczy rozumie, ale nie zawsze tak było.

Moj ojciec byl nieobecny praktycznie. Niby z nami mieszkal ale nigdy nie byl obecny duchem. I Niestety jesli kobieta nie ma dobrego kontaktu z ojcem w dziecinstwie to czesto ma potem problemy z normalnym zwiazkiem. Ja przez lata przechodzilam przez roznego typu terapie zeby jakos wplynac na efekty mojej przeszlosci. Moze nawet troszke pomoglo. Ty tez moze powinnas sie soba zajac popracowac nad poczuciem wlasnej wartosci bo tego chyba ci brakuje. Potrzebujesz mezczyzny zeby czuc sie pelna. Ale ty juz jestes pelna, niezaleznie od tego czy jestes sama, czy nie. I jestes wyjatkowa taka jaka jestes. Wiec wcale nie musisz rzucac sie na pierwszego lepszego faceta ktory tylko na ciebie sojrzy i na tym budowac poczucia swojej wlasnej wartosci. Jak ten facet cie zostawi lub niewystarczajaco bedzie toba zainteresowany to zaraz stracisz swoja pewnosc siebie. A ona owinna byc w tobie a nie byc zalezna od czynnikow zewnetrznych. Rozwazalas terapie?

Wiem, ze brzmie moze troszke jak taka, co pozjadala wszystkie rozumy, ale uwierz mi, dobrze wiem co czujesz. Nie raz wypatrywalam faceta ktory tylko troszke sie mna zainteresuje zeby z nim byc. I chociaz mi cos w nim nie odpowiadalo to cieszylam sie, ze chociaz jest. Chcialam sie podzielic z toba moimi przemysleniami i moja droga, ktora przeszlam do w miare normalnego zycia. Chociaz nie moge powiedziec zeby bylo ono calkiem normalne i szczesliwe. Mamy z chlopakiem problemy i na codzien zmagam sie z brakiem poczucia wlasnej wartosci. Ale walcze i teraz wiem, ze jest dla kogo. Robie to dla siebie. Dla mezczyzny, ktory moze nie jest ekscytujacy ani szalony ale jest moim kochanym i dobrym czlowiekiem.

tylu wspaniałych i wartościowych mężczyzn macie do wyboru a wybieracie często patologie nie wiem czemu tak robicie.

A to jakiś paradoks w tych waszych wyborach jest, Jak już spotkacie normalnego, spokojnego faceta, który o was dba i kocha was, wy po jakimś czasie stwierdzacie, że nudny i nie dostarcza wam emocji na odpowiednim [ czyt. wysokim] poziomie i rzucacie go dla dziw.ka.rza, skoorviela bądź innego ścierwa a potem wypłakujecie się na nieodpowiednich facetów. Same nie wiecie czego chcecie i to jest wasz największy problem. :)

odyebało wam totalnie cioty. Przecież logiczne, że na takim forum będą poruszane takie przykre i dziwne sprawy, nikt tu się nie będzie chwalił jakiego ma super faceta mądrego zaradnego itd - a to znaczna większość. A potem taka ciota chcąc jakoś zamaskować swoje ułomności myśli, że jak tutaj piszą prawie wszyscy o takich właśnie problemach to w realu taki sam procent (Czyli znaczna większość) tak ma. Widać kto nie wychodzi z domu nawet. Raz tu pisał taki magik że laska szła za ręke z gościem co ma tatuaż i od razu to był kryminalista :D

gość Raz tu pisał taki magik że laska szła za ręke z gościem co ma tatuaż i od razu to był kryminalista smiech.gif x Oczywiście, że ten z tatuażem to był kryminalista. Żaden normalny, porządny facet nie oszpeci ciała.

odyebało wam totalnie cioty. Przecież logiczne, że na takim forum będą poruszane takie przykre i dziwne sprawy, nikt tu się nie będzie chwalił jakiego ma super faceta mądrego zaradnego itd - a to znaczna większość. Sam jesteś ciotą. Chyba jesteś ślepy aby nie widzieć wpisów tych lasek, które chwalą się właśnie wspaniałymi związkami, zarobkami i w ogóle życiem. Tych narzekających jest garstka.

prawiku zamilcz ale ograniczenie.... nie dziwię się że nikt was nie chce

ooo ja kocham tatuaże

ostatnio widziałem jak w sklepie laska podrywa takiego gościa bo miał tatuaż. Facet wygladał sympatycznie, dobrze ubrany, a ona boska normalnie rakieta i do niego zagadała ! Wymienili sie chyba nawet numerami. Myślałem że pewnie jakiś laluś, ale potem widziałem jak wsiada do auta z logo jednej z dużych firm budowlanych, wiec inżynier najprawdopodobniej. Tacy to mają dobrze :o

on był na pewno kryminalistą

To prawda, ze kobiety sa zafascynowane kryminalistami i facetami, ktorzy dostarcza im adrenaliny. Wiele kobiet wybiera nawet takich, ktorzy siedza lub siedzieli w wiezieniu. Mysle, ze tacy faceci paradoksalnie daja kobiecie poczucie bezpieczenstwa, ze mysla, ze potrafia oni zawalczyc o siebie i o nie i o rodzine. Niestety przykra czescia tej adrenaliny, odwagi i sily jest to, ze potrafia oni podniesc reke na kazdego - rowniez na kobiety i dzieci. Chociaz z drugiej strony jest to generalizacja, bo nie kazdy siedzi w wiezieniu za rozboj lub zabojstwo. To ze kobieta poszukuje kogos kto da jej poczucie bezpieczenstwa nie jest zle. W koncu od lat rola mezczyzny jest dbanie o bezpieczenstwo domowego ogniska. Tylko niektore kobiety biora to zbyt doslownie i nie zdaja sobie sprawy z tego, ze niejeden slabeusz bedzie walczyl o swoj dom jak lew jesli przyjdzie taka potrzeba. Nie jest to tak bezposrednio widoczne. Tak wiec moim zdaniem kobiety poszukuja poczucia bezpieczenstwa u mezczyzny, a te, ktore maja do tego duzo kobiecej madrosci zrozumieja, ze o tym nie tylko swiadcza miesnie mezczyzny ale zaangazowanie i milosc.