Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CzekoladowaPani

Po 4 latach koniec związku z powodu ślubu...faceci...

Polecane posty

Gość CzekoladowaPani

Z facetem 4 lata, w zasadzie już ponad...Dziś się ode mnie wyprowadził. Poszło o ślub. Mam 26 lat, choruję na endometriozę, mój ginekolog twierdzi, że mam jeszcze 3 lata na dziecko, później mogę myśleć o adopcji. On o tym wie, wiele razy był ze mną w szpitalu, wozi mnie na badania. Skończyłam studia, mam pracę, za dwa lata chcę mieć swoją kancelarię prawniczą, obecnie odkładam. Finansowo sobie radzimy. Nigdy się nie zdradzaliśmy itd. A on wyprowadził się, bo nie wie czy po tych 4 latach ma myśleć o ślubie czy nie. Dla mnie to śmieszne. Powiedziałam mu, że nie chcę tracić czasu, bo nie interesuje mnie "konkubinat", życie bez zobowiązań, chcę mieć dzieci i rodzinę. I ten cholerny ślub. Siedzę teraz sama w domu i nie żałuję, nawet jeśli nie wróci to dokonałam najlepszej decyzji jaką mogłam.Ech dodam, że on jest ode starszy o 10 lat, jest kurierem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzekoladowaPani
Szkoda, że nie znajdzie się jedna dobra dusza do pogadania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co chcesz przeczytać?? że dobrze zrobiłaś? dobrze zrobiłaś. Jak kocha to wróci jak nie to krzyż na drogę i nie zawracaj sobie głowy, tylko czas nie błagaj o litość jak zaboli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety, ale my same jesteśmy temu winne. Zgadzamy się na mieszkanie bez ślubu i zobowiązań a później jesteśmy złe, że facet nie chce się oświadczyć. A po co mu to skoro i tak dostał wszystko co chciał jak na tacy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 4 latach związku nie wie czy chce ślubu ? Odpuść sobie. Wiadomo, że to boli. Myślę, że na Twoim miejscu postąpiłabym tak samo. Jesteś młodą dziewczyną, jeszcze tyle przed Tobą ! I zdecydowanie ambitną ! Wiesz czego chcesz i tego się trzymaj. Facet w jego wieku sam powinien zabiegać o ślub i nie powinno to być dla niego nic dziwnego. Mimo wieku to chyba jeszcze dziecko. Swoją reakcją pokazał Ci, że nie był Ciebie wart. Powinien o tym z Tobą porozmawiać, a nie od razu pakować swoje rzeczy i uciekać. Trzymam kciuki za Ciebie i mam nadzieję, że wkrótce znajdziesz tego odpowiedniego partnera !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie to nie jest tak, że ja jestem święta. Mam ciężki charakter do życia, jestem władcza i stanowcza i to niestety ja kazałam mu się wyprowadzić i zejść z oczu. On wymiguje się tym, że teraz nie może wydać na pierścionek 3tys. Ja mu powiedziałam, że może mi kupić taki za 300zł, że tu nie chodzi o cenę. Wkurzam się, bo zawsze trafiam na takich palantów. Ja mu dziś tłumaczyłam, że po pierwsze nie jesteśmy ze sobą pół roku, że nie chcę mieć wesela na 200os tylko wolałabym dla najbliższych i nie wesele, a raczej obiad. Te jego tłumaczenia, że chciałby poczekać ze ślubem, dzieckiem...Bo podobno nas nie stać. Pieprzenie. Ja zarabiam 4 tys on 3,5 tys. Mam swoje mieszkanie, zero kredytów, wczasy dwa razy do roku...Niektóre moje koleżanki mają kawalerki na 30lat,a mają dzieci. Jego zdaniem nam się nie układa. Moje plany i marzenia związane są rodziną, zbudowaniem domu, rozwojem (nauka języków), a on zajmuje się marzeniami o biciu rekordów w bieganiu, o wkładaniu sobie w różne części ciała kolczyków, o wiecznym poprawianiu swojego ciała. Ma obsesję na pkt swojej wagi, wkurza mnie to. Brakuje mi faceta, który naprawi mi cholerny kran, takiego, co nie goli sobie nóg, jajek i czego tam sobie jeszcze można golić. Jestem dziś na niego zła, ale chyba bardziej na siebie, bo zmarnowałam 4 lat życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zgadzamy się na mieszkanie bez ślubu i zobowiązań a później jesteśmy złe, że facet nie chce się oświadczyć. " ­ Mężczyzna nie jest ci winny ślub gdy z tobą mieszka. Dorośnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marlena tak masz racje, same sobie winne, bo która normalna istota zechce brać na barki deklaracje, skoro ma wszystko, ale z drugiej strony, która normalna istota zechce to stracić??? Z drugiej strony zanim zaczął się nasz związek on przez 6 miesięcy latał za mną, robił dla mnie magiczne rzeczy. Dziś jak się wyprowadzał zapytał czy będę tęsknić i nie wiem czemu, ale wybuchłam śmiechem, głośnym i szczerym, poleciały mi nawet łzy. Ech to nie była chyba właściwa reakcja, ale inaczej nie umiałam zareagować, po prostu nie wiem za czym mam tęsknić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
""Zgadzamy się na mieszkanie bez ślubu i zobowiązań a później jesteśmy złe, że facet nie chce się oświadczyć. " Mężczyzna nie jest ci winny ślub gdy z tobą mieszka. Dorośnij." Czytaj ze zrozumieniem. Oczywiście, że nie jest nic winien kobiecie z którą zamieszka, dlatego kobiety nie powinny zbyt pochopnie podejmować decyzję o wspólnym zamieszkaniu, zwłaszcza gdy życiowe cele nie są podobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żyliście jak małżeństwo 4 lata a ty tu wyskakujesz, że on nie chce ślubu! Żyliście w konkubinacie a ty mówisz, że konkubinatu nie chcesz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Czytaj ze zrozumieniem." ­ Czytam. Znowu te wasze babskie pretensje o nie wiadomo co. Zawsze można było porozmawiać na ten temat wcześniej a nie czekać aż może pewnego dnia sam napomknie na temat. ­ "chcę mieć dzieci i rodzinę. I ten cholerny ślub. " ­ Aby koleżanki na fejsbuniu mogły zdjęcia komentować czy może w jakiś dziwny sposób przez brak obrączki to obroty przyszłej kancelarii spadną? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez sie zastanawiam nad zakonczeniem zwiazku, jestesmy para od 3.5 roku ale niestety jeszcze na stale ze soba nie mieszkamy, on za rok (kiedy zamieszkamy razem) chce poczekac jeszcze z 2 lata i jak stwierdzil isc na przod tylko mi sie wcale nie usmiecha tyle czekac bo bede juz po 30 :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"tylko mi sie wcale nie usmiecha tyle czekac bo bede juz po 30 :/" ­ Od kiedy tylko wam cycki zaczną rosnąć - tak od 13 roku życia aż do 30stki - to jest ten czas który warto poświęcić na znalezienie sobie partnera najlepszego z możliwych. 95% kobiet marnuje ten czas na... a no właśnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem leży po obu stronach. Kobiety są winne bo boją się na początku postawić sprawę jasno albo czekają aż się facetowi odmieni. Faceci są winni bo nie mówią od początku, że chodzi im tylko i wyłącznie o łatwe bzykanko i wygodne życie bez zobowiązań a co gorsza, mamią (kłamią) wizją wspólnej przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez te 4 lata nie mieszkaliśmy ze sobą od razu. On wprowadził się do mnie jak umarła moja mam w 2011r. Byłam załamana, długo o nią walczyłam, ale niestety rak wygrał. Przez prawie 1,5 roku nie zastanawiałam się nad obrączką, żyłam pracą, nauką i chciałam się pogodzić z odejściem bliskiej mi osoby. Dopiero dziś postawiłam ultimatum, wcześniej mu tylko o tym wspominałam, więc sugerowanie mi, że chciałam żyć w konkubinacie jest troszeczkę nie na miejscu. W takim związku żyją osoby, które tego chcą, godzą się na to lub po prostu mają inne powody. Ja nigdy nie chciałam żyć bez ślubu, ale po śmierci mamy ciężko było mi myśleć, że zabrakłoby jej w tak ważnym dniu dla każdej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Faceci są winni bo nie mówią od początku, że chodzi im tylko i wyłącznie o łatwe bzykanko i wygodne życie bez zobowiązań" ­ Jakby mówili to wszystki byłybyście samotne. Wciąż czekam na dzień gdy przeczytam tu wzruszającą historię jak po miesiącu chłopak się oświadcza dziewczynie. Pewnie i tak by narzekała, że późno i miesiąc zmarnowany :D ­ "a co gorsza, mamią (kłamią) wizją wspólnej przyszłości." ­ To ty ich na policje zgłoś jak oszustwo miało miejsce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadlem tylko na sekunde ale widze ze kazdy watek na kafe musi byc smutny... ;/ kurde... szkoda mi ciebie dziewczyno... :P ciekawe czy moja kiedys tu zalozy watek na moj temat. gdyby np dzis ktos walna temat "umowilam sie z facetem na impreze o 23, a ona sie skonczyla 22.45... co za matol...;P " to dajcie mi znac...:P :D hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli z bzykanka nie masz przyjemnosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SłodkiPtys
Kurier starszy o 10 lat i nadal nei wie czego chce:)?? Kochana, ty jestes prawnikiem, zapewne na aplikacji lub juz po, panią swojego życia. To absurd i słusznie zakładasz, że ta decyzja była dobra. Facet 36 lat nie wie czego chce? Już sie nie dowie. Najbardziej musimy kochać samych siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniu
"Facet 36 lat nie wie czego chce?" - jak to nie? Wie, ale nie powie. Ja bardzo dużo spotykam facetów których określa się różnie: "sparzeni", "spaleni", "zepsuci" itp. Są to goście, którzy kiedyś bardzo kochali dziewczynę, chcieli mieć z nią dzieci, ślub itp. ale zostali zrobieniu w **ja. Mam pełno takich kolegów, niektórzy nawet po 50 - tylko romanse, flirty, czasem kilkuletnie związki ale zapomnij o białej sukni bejby. Oczywiście oni tego nie powiedzą, bo im męska duma nie pozwala - dlatego trzeba myśleć wcześniej. Skoro ma prawie 40 z czego tylko 4 z Tobą to prawie na pewno w przeszłości coś się wydarzyło. Oczywiście zakładam, że związek był ok a nie ciągłe balansowanie na krawędzi rozstania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
noo nareszcie sobei zycie bez d*pka ulozysz, gratulacje na nowej drodze zycia, poszukaj sobei afceta dla siebie nie d*pka!! jak do tej pory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety! Gdybyście jasno komunikowały wasze potrzeby, skończyłyby się problemy. Jeśli dwie osoby ze sobą są i mają zupełnie inne spojrzenie na życie - powinny się rozstać i tyle, a nie czekać i wzdychać, że jeszcze się nie oświadczył. Może nie chce ślubu? Pomyślałyście o tym? Piszę to jako kobieta, która ślubu nie chce. Swojemu partnerowi (od wielu lat) powiedziałam na początku: JEŚLI zdecydujemy się na dzieci, możemy myśleć o ślubie, do tego czasu w ogóle nie ma co o tym gadać. I jest dobrze. A wy wiążecie się z facetami, których ślub i dzieciaki nie kręcą, a potem macie nadzieję, że się im odmieni i się oświadczą i będą super tatusiami. A potem płacz i zgrzytanie zębów. Mieszkanie ze sobą to nie jest "dawanie wszystkiego na tacy", jak to lubicie nazywać, żeby wytłumaczyć swoje porażki życiowe tylko szansa na poznanie się, uniknięcie sytuacji, że "po ślubie zamieszkaliśmy razem i nie jest tak, jak sobie wyobrażałam" - i dramat. Dobierajcie sobie partnerów rozsądnie. Autorko, współczuję sytuacji z chorobą, ale poszukaj też winy w sobie. Ty KOMUNIKOWAŁAŚ facetowi, jakie są TWOJE oczekiwania - z tego, co piszesz nie było między wami dialogu o wzajemnych potrzebach tylko to, co Ty chcesz. Związki na tym nie polegają. Lepszego wyboru faceta w przyszłości życzę. I więcej komunikacji. Obopólnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BardzoSmutnaaa
Droga Autorko jak ja Cie doskonale rozumiem. Mam bardzo podobną sytuacje - ja wykształcona, wiedzaca czego chce od zycia a on dokladnie tak jak Twoj wieczne dziecko, ktoremu nic sie nie chce. Twoj przynajmniej pracuje a moj nie bo zadna praca mu nie odpowiada mimo ze nie ma w czym przebierac bo nie ma zadnego wyksztalcenia, zadnego zawodu. Wczoraj miala miejsce bardzo smutna sytuacja i do tej pory sie nie odzywamy. Za kazdym razem jak byl jakis problem to ja zaczynalam rozmowe, tlumaczylam, prosilam, ale teraz nie zaczne, mam nadzieje ze sie nie złamę, musze sie trzymac zeby sie pierwsza nie odezwac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwa ktora kilka lat dawala du.py bez slubu i meiszkala na kocią łapę i było jej dobrze, teraz jęczy na forum i żali się bo jej roochacz nie chciał się z nią żenić.... skoro wszystko mu dalas ladacznico na tacy, seks mial regularny bez slubu i wszystko, TO PO CO ON SIE MIAL Z TOBA ZENIC?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogi gościu - ślub nie jest zapłatą za seks - co to w ogóle za nastawienie? Ślub nie jest zapłatą za gotowanie i sprzątanie - obowiązki dzielą się między partnerów. Widać, że masz jakieś naleciałości z czasów Twojej babci, kiedy było normalne, że mieszka się dopiero po ślubie, bzyka się dopiero po ślubie, a jak coś nie pasuje to zaciska się zęby, bo pan mąż i trzeba się starać. Masakra. Ślub jest wtedy, kiedy się kocha, a kocha się wtedy, kiedy się razem przeżyło dobre i złe chwile, w tym mieszkanie razem i seks. Wtedy można powiedzieć, że ludzie biorą ślub, bo chcą, a nie bo muszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ślub jest wtedy, kiedy się kocha, a kocha się wtedy, kiedy się razem przeżyło dobre i złe chwile, w tym mieszkanie razem i seks. xxxxxxxxxxxxxxxxxxx tak?????????? a ile mają trwać te dobre i złe chwile z mieszkaniem i seksem bez ślubu w oczekiwaniu na oświadczyny? 4 lata? 5? 15?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drogi badziewiu... tylko nasze matki, babki szanowały się , nie godziły się na jakieś regularne seksy bez ślubu, ani mieszkania na kocią łapę i dlatego faceci je szanowali i szybko się z nimi żenili. I te związki były bardzo trwałe, mimo że nie mieszkali ze sobą przed ślubem po 5 lat. A teraz pieprzą się bez ślubu, mieszkają na kocią łapę 5 lat przed ślubem, a i tak się potem rozwodzą. A teraz taka dziwa mieszka bez ślubu jakiś czas, a potem jęczy na forum, że ona nie chce być konkubiną, tyle że już nią jest. Trzeba było nie zaczynać od d**y strony. I bardzo dobrze ci tak, że ten kurier kopnął cię w d*pe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice po 60tce nie mieszkali ze sobą przed ślubem, seksu też nie było bo nawet nie mieli gdzie, dopiero po ślubie dostali mieszkanie i co? są ze sobą do dzisiaj, przeżyli razem 35 lat, żadnych zdrad, rozwodów nie było. A teraz pieprzą się bez ślubu, mieszkają na kocią łapę kilka lat, potem ślub, po 5 latach rozwód. I ja się nie dziwię, że facet nie szanuje takiej jak autorka i ją porzuca. I bardzo dobrze robi, to kara za wyuzdanie i wyzwolenie seksualne, no widzisz taka byłaś wyzwolona, no to teraz masz za swoje, potraktował cię jak darmową prostytutkę i kop w d...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś na pomarańczowo
"Faceci są winni bo nie mówią od początku, że chodzi im tylko i wyłącznie o łatwe bzykanko i wygodne życie bez zobowiązań" Jakby mówili to wszystki byłybyście samotne. jakby mówili, nie mieliby co r****ć. ja sama jestem tak czy owak, różnicy mi to żadnej nie robi, ściemniaczowi - owszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×