Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja przyjaciolka wychodzi za maz,a ja rozstalam sie z facetem :(

Polecane posty

Gość gość

Zakonczylam bolesny zwiazek,a ona w rok czasu zakochala sie,zareczyla i wychodzi za maz. Wiem ze to egoistyczne ale nie umiem cieszyc sie razem z nia :( obie mamy 29 lat. Nawet nie mam z kim pojsc na wesele :( chyba nie pojde :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam tak samo tylko jestem troche mlodsza, zakonczylam swoj 4 letni zwiazek ktory jakos nie szdl do przodu a moja przyjaciolka po roku zareczyla sie i teraz w sierpniu wychodzi za maz tez nie wiem czy pojade :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dramat! ja na twoim miejscu bym się powiesiła! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie ze to dramat. Samotnosc to jedna z gorszych rzeczy jaka moze spotkac czlowieka. Kto nie marzy o wielkiej milosci? Myslalam ze mnie to tez spotka.mieszkalismy razem,ale przestalismy sie dogadywac. Nie bylo mowy o slubie. A ona raz dwa i jest taka szczesliwa :( wiem ze jestem wredna ale nie potrafie sie cieszyc razem z nia.wracam do czterech scian i placze :( nie mam ochoty isc na wesele i udawac ze mnie nie obchodzi ze moja szansa na milosc mogla juz dawno minac. Poza tym moja przyjaciolka jest tak szczesliwa ze mnie az zalewa tym szczesciem.ze on taki cudowny,ze tak sie kochaja.a ja placze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto mnie będzie r****ł ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no mnie zalewalo ze my tyle czasu bylismy para juz nawet troche przechodzona a ona tak hop siup i z motylkami w brzuchu przed oltarz! tak powinno byc!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyjaciółki powinny wspierać się czyli ona Ciebie teraz, ale i Ty ją w organizacji ślubu inaczej to nie przyjaźń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Radzę iść na to wesele. Może właśnie tam poznasz prawdziwą miłośc? Unikając imprez nigdy nikogo nie poznasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz to niestety przetrwać, ciężko będzie ale dasz radę. Widocznie to nie był Ten. Byłam w podobnej sytuacji 4 lata temu, rozstałam się z moim byłym zaraz na drugi dzień po weselu mojej przyjaciółki. Byliśmy w związku 5 lat. Cierpiałam i przeżywałam, mimo że w głębi duszy wiedziałam że rozstanie to najlepsze rozwiązanie, nasz związek był trochę toksyczny. 3 miesiące później poznałam mojego obecnego, cudownego męża i po niecałych dwóch latach byliśmy już po ślubie. Także głowa do góry, na Ciebie też przyjdzie pora i będziesz najszczęśliwsza na świecie z właściwym mężczyzną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cotokto
Lepiej się rozstać teraz, niż płakać po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakos przestalam werzyc w to ze przyjdze na mnie jeszcze pora.zaraz stuknie mi 30stka :( nie umiem cieszyc sie jej szczesciem ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piegusska
lowa do gory!!!!! :-) ja mam 27 lat i nadal szukam :-) to nie od wieku zalezy, jka pojedziesz na zachod tam sredno w wieku 35 lat ludzie sie chajtaja :p tylko u nas jak 30 to juz starowinka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×