Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dwudziestolatka w ciazy

20 lat i ciaza. Co robic? Mam metlik w glowie

Polecane posty

Malenka 88 Kiedy słyszę słowo "czyn" to od razu przychodzi mi do głowy słowo "zabroniony". Bo jest to słowo nacechowane negatywnie. Swoją drogą ciąża i dziecko jako swoista konsekwencja i kara za uprawianie seksu, który przecież sam w sobie nie jest niczym złym ani grzesznym, to ciekawy pomysł. A ja myślałam, że narodziny dziecka mają być szczęśliwym momentem, a nie karą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronicie plodu, a autorka
ale nie jestes w stanie tego przewidziec. nie kazda kobieta zaluje aborcji. nie potraficie tego zrozumiec? tak jak wiele kobiet zaluje, ze urodzilo, tego tez niektorzy pojac nie moga. ale nie chce zaczynac nowego tematu w temacie, bo to temat rzeka. xx chodzi mi po prostu o to, ze zawsze istnieje ryzyko/szansa 50/50 czyli moze bedzie zalowac, a moze poczuje ulge. i nikt nie narzuci jej tego, co ta dziewczyna ma czuc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenka 88
bronicie plodu Dobrze, a więc życzę jej tego żeby nigdy nie żałowała tej decyzji ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (ona)
Nikt (poza kilkoma wpisami oszołomów) nie narzuca jej tego co ma czuć. A jeśli już niektóre wpisy można tak traktować, to dotyczą one w równym stopniu tych, które mówią "sumienie cię zabije", jak i tych, które piszą "zrób to, nic się nie stanie, uratujesz sobie życie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenka 88
Czerwona torebka W zasadzie powinno się współżyć dopiero po ślubie, a więc w jakiś sposób nie powinna go uprawiać, no ale tak jak już wspomniała autorka jest ona osobą niewierzącą ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenka 88
(ona) Po prostu każdy chcę doradzić jak najlepiej wg siebie, subiektywna ocena i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronicie plodu, a autorka
alez oczywiscie, dlatego pisze - przy kazdej mozliwosci wystepuje prawdopodobienstwo 50/50 ze bedzie tylko dobrze, albo tylko zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronicie plodu, a autorka
kazda ocena jest subiektywna, bo nikt nie jest w TAKIEJ SAMEJ sytuacji jak autorka i to logiczne, ze kazdy ocenia wedlug siebie, co by zrobil, czego by nie zrobil. ale prawda jest taka, ze na tyle siebie znamy, na ile nas sprawdzono, dlatego wierzcie mi - nikt z nas nie moze byc w 100% pewien, co by zrobil, bo tego sie nie wie i nie da przewidziec, dopoki nie znajdzie sie w dokladnie takiej samej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (ona)
Bronicie płodu... A może są tu osoby, które były w bardzo podobnej sytuacji? Nigdy nie można powiedzieć, że warunki są identyczne, ale mogły być podobne. Pozostają inne sprawy, które są bardzo indywidualne: sumienie, o którym pisali inni i tęsknoty, o której piszę ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznaję się bez bicia, nie chciało mi się czytać wszystkiego. Prowokacja, na pierwszym roku nie ma stypendiów naukowych - trzeba mieć oceny z przynajmniej dwóch semestrów, żeby w ogóle je przyznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapraszam wszystkie przyszłe oraz obecne mamy do sklepu: www_kinderswiat_pl - podkreślniki oczywiście zamieniamy na kropki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronicie plodu, a autorka
oczywiscie, ale podobne warunki to jednak nie to samo, co takie same :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (ona)
Jeśli okaże się (a raczej okazałoby się, bo pewnie nigdy się o tym nie dowiemy) to prowokacją to będę bardzo zdziwiona. Że komuś chciało się poświęcić na to tyle czasu :). Bardziej wierzę w podkoloryzowanie faktów wynikające z zagubienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobna akcja była kiedyś na innym forum - dziewczyna założyła temat, że ma kochającego chłopaka, dobrą sytuację finansową, kończy studia, no i niby wpadli, bo ona zapomniała jednej tabletki ;) Prowadziła temat powoli, najpierw były podejrzenia ciąży, później się potwierdziła, długo się zastanawiała, czy usunąć, itp. Oczywiście większość jej doradzała nie usuwać, podczas gdy ona skłaniała się ku aborcji. Później otwarcie o tym napisała - usuwa ciążę. Jedna z moderatorek sprawdziła autorkę po IP i okazało się, że założyła jeszcze inny, podobny temat. W tym drugim przyznała się, że bierze tabletki jak leci, czasami zapomina i nie bierze w ogóle, często o różnych godzinach, a teraz okres jej się spóźnia i podejrzewa ciążę. Czytaj - ten pierwszy temat założyła tylko po to, żeby sprawdzić reakcje ludzi, bo od początku planowała usunąć w razie czego. Podkoloryzowała trochę historię, dodała kilka faktów, a dziewczyny z forum od razu to łyknęły. Podejrzewam coś podobnego w tym przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozna miec stypendium
naukowe na pierwszym roku jesli bylo sie pierwszym (w pierwszej trojce, piatce dziesiatce- zalezy od uczelni) na liscie przyjetych, a swiadectwo maturalne i ukonczenia szkoly jest wysoko oceniane. Takie stypendia dostaja uzdolnione osoby i nazywa sie to stypendium uczniowskie badz wlasnie naukowe. U mnie na roku byla dziewczyna ktora miala takie stypendium w wysokosci 400zl. To dziala na tej zasadzie, ze ten co na pierwszym miejscu ma najwyzsze, a ci co sa nizej maja coraz nizsze. Takie stypendium mozna utrzymac tylko zdajac egzaminy w okreslonej sredniej(tez zalezy od uczelni). Takze jak ktos jest niedoinformowany niech nie wymysla, ze nie mozna miec takiego stypendium na pierwszym roku. Dodam, ze stypendia takie rzadko sa na Uniwersytetach, czesciej na AMach I Polibudach, ale tez nie na wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, jestem ciekawa, na jakich uczelniach się coś takiego przyznaje ;) Na pewno prywatne szkoły czasami fundują najlepszym kandydatom pierwszy rok nauki (znam taki przypadek osobiście) i wiem, że we Wrocławiu studenci pierwszego roku dostawali stypendium za dobre wyniki na maturze. Autorka jednak nie studiuje prywatnie ani nie pochodzi z miasta, więc uwierzę, kiedy dostanę link z regulaminem przyznawania takiego stypendium na jakiejkolwiek AM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronicie plodu, a autorka
a co ma do rzeczy jej pochodzenie? chyba wazne to, GDZIE studiuje, a nie z jakiego miasta jest :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozna miec stypendium
co z tego, ze nie pochodzi z miasta? jakas smieszna jestes:D Moja kolezanka tez nie pochodzi, a dostala stypendium takie na panstwowej uczelni, a dokladnie na Politechnice, wiec nie pieprz glupot:O Nikt ci linkow wysylac nie bedzie, a na pewno nie ja, bo mi sie nie chce szukac, ale to jest jak najbardziej mozliwe. Jesli zdala mature zalozmy z chemii i biologii na 100% to jak najbardziej mogla dostac takie stypendium, bo byla by wtedy jedna z pierwszych na liscie przyjetych. Na medycyne chyba jeszcze fizyka jest potrzeba choc pewna nie jestem, ale takie stypendia funduje sie uzdolnionym przyszlym studentom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.wroclaw.pl/uczniowski_program_stypendialny_2.dhtml Celem Uczniowskiego Programu Stypendialnego jest wspieranie uzdolnień UCZNIÓW WROCŁAWSKICH SZKÓŁ podstawowych, gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych oraz uczniów klas maturalnych wrocławskich szkół zdających egzamin maturalny na poziomie rozszerzonym z matematyki. Stypendium za to, że uczyło się w mieście. Można dostać stypendium naukowe nie będąc z miasta, ale uczniowskiego już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podaj, na której politechnice koleżanka studiowała i dostała stypendium za bycie wysoko na liście przyjętych, a sama poszukam i przyznam Ci rację ;) Taki niedowiarek ze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozna miec stypendium
ale co to ma do pochodzenia? Mozna pochodzic z zad*pia spod Wroclawiem a uczyc sie w szkole sredniej we Wroclawiu. Autorka pisala, ze mieszkala w internacie, wiec podejrzewam ze na wsi szkoly nie konczyla:D Ja mam gdzies czy ty jestes niedowiarkiem czy nie, sama sobie poszukaj albo jak sie zjawi autorka to popros o wyjasnienia. Ja tylko napisalam, ze cos takiego jest jak najbardziej mozliwe, odnioslam sie do twojego wpisu, ze na 1 roku nie mozna miec stypendium. A w temacie wczesniej juz sie wypowiedzialam, ze autorka powinna usunac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozna miec stypendium
Nie bede ci pisac na jakiej polubudzie studiuje, bo tam sa tylko 3 stypendysci i sa ich nazwiska na stronie pewnie (a przynajmniej byly) w tym mojej kolezanki. Zapomnij wiec:D Nie mam zamiaru tu sie zdradzac ze swoja tozsamoscia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Okej, ale co Ci szkodzi napisać nazwę jednej uczelni, ja sprawdzę, zobaczę, że faktycznie jest coś takiego, grzecznie przeproszę i przyznam Ci rację? I przestanę wprowadzać innych ludzi w błąd? Skoro Twoi znajomi mają takie stypendia, na pewno wiesz, na których uczelniach studiują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozna miec stypendium
3 lata temu takie stypendia przyznawano na Akademii Medycznej w Bialymstoku. To wiem od kolegi, ktory poszedl na farmacje. Czy jednak jest cos takiego na ich stronie to nie mam pojecia, ale skoro chcesz sprawdzaj, mi sie nie chce. Wiem, ze na mojej Politechnice (nie w Bialymstoku zeby nie bylo) cos takiego funkcjonuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelolelo
Do "bronicie plodu, a autorka" oraz "czerwona torebka" Dziewczyny, czytałam cały wątek od początku. Pozwólcie, że Wam powiem, że jesteście wyrazicielkami także moich poglądów na ten temat. Nie odzywałam się przez cały czas, bo swoje myśli i odczucia odnajdywałam w Waszych wpisach :) Pozdrawiam również autorkę - jeśli faktycznie istnieje i ma 20 lat, to uważam, że jest całkiem rozsądną, trzeźwo myślącą i znającą realia kobietą. Rzadko spotykane cechy u 20 - latek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcialam napisac, ze mam stypendium na pierwszym roku za dobre wyniki w nauce i zdana dobrze mature. Takie stypendia istnieja i sa szczegolnie przez AM sponsorowane. Stypendium to mialam przez trzy lata liceum i dzieki temu moge je kontynuowac, bo mialam zawsze wysoka srednia, a w miescie, w ktorym studiuje konczylam LO. Takze wpisy, ze pochodzic musze z miasta, a stypendia na drugim sa tylko przyznawane to nieprawda. Jesli ktos jak ja mial przez cale LO stypendium to idac na studia z dobrym wynikiem maturalnym ma wciaz. I to tyle odnosnie tego jak sie okazalo kontrowersyjnego tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko i jak tam? Wzielas juz tabletki czy jeszcze sie wstrzymujesz z decyzja? Jezeli juz po zabiegu to mam nadzieje, ze obylo sie bez komplikacji :) A Wy forumowicze (nie wszyscy oczywiscie) przestanie jej gadac, ze bedzie miala jakis syndrom poaborcyjny, depresje czy bedzie cierpiec na bezplodnosc. Popukajcie sie w czolo, przeczytajcie tak z 10 razy co napisaliscie i moze wtedy dojdzie do Was jakie glupoty wypisujecie ;) co czlowiek to inna reakcja - jeden faktycznie bedzie mial wyrzuty sumienia, a ktos inny zbierze 100% swojej energii na spelnienie marzen, zeby ta aborcja, skoro juz dokonana nie poszla w jakis tam sposob na marne. I juz uprzedzam - nie jestem zwolenniczka aborcji. Jestem zwolenniczka tego, zeby kazda kobieta miala prawo decydowac co w takiej sytuacji bedzie dla niej najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co tu taki spokój..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokój, bo cóż powiedzieć? Autorka zabiła dziecko (tak sądzę). Pozostało milczeć nad tą trumną :-( Mam nadzieję, że dzieciątku jest już dobrze i nic mu nie zagraża. Matka natomiast nie wyjdzie z koszmaru nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe czy autorka usunela. wczoraj nic o tym nie pisala. moze sie odezwie. a moze dogadala sie z tym chlopakiem i zdecydowali sie na urodzenie dziecka? autorko napisz nam co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×