Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dostaje pierdolca i nie wytrzymam już

Polecane posty

Gość gość

najpierw 2 tyg z jednym w szpitalu zamknieta potem 10 dni z drugim a teraz od 5 dni w domu bo jeszcze na antybiotykach. Leją się, wrzeszczą. Za oknem dzieci biegają bawią się a ja zamknięta wysłuc***e ich wrzasków. W nic się bawic nie chca klocki nie, rysowac nie, lepić nie, grać nie. Nawet konsola już nie jest fajna tv idzie w tle a oni się tak drą ze mi uszy puchną. Mąż miał urlop 2 tyg bo musiał pilnować tego w domu i teraz musi wszystko nadrabiać i go nie ma od świtu do nocy. Ja już nie daje rady. Zaraz wyjdę zamknę dom na klucz i niech sie tu pozabijają niech robią co chcą ja mam dość!!! Nie wytrzymam już ani minuty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie narzekaj, jakbyś pracowała w markecie to ludzie by Cię tak zniszczyli i wyzywali,że byś płakała i jeszcze byś sie narobiła. Siedzenie w domu to pikuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym pracowala w markecie to bym w d***e ludzi miała bo wiedziałabym że jak godziny miną i mi się praca skonczy to odwracam się d**ą i wychodze a tutaj nie mam jak wyjsc jestem uwieziona i już nie wytrzymuje. Dziś pierwszy raz w życiu dostali po d****h i to nie lekko. Należało im się ale z 2 strony zdaje sobie sprawę ze to moja frustracja wzięła górę bo ile kurde mozna. Najpierw ponad 3 tyg zamknieci jak w klatce w ciasnej salce a teraz powtórka z rozrywki tylko zamiast jednego jęczącego jest 2 którzy sobie już do oczu skaczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w jakim wieku są??? Jak chcą sie drzec i ze sobą sie obijac to w swoim pokoiku zamknietym, a nie w glownym,lub tam gdzie ty przebywasz A to ze sie rozdenstwo kłoci, szturcha, becki sprzedaje to naturalne, tylko wrzeszcec nad uchem im nie pozwalaj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
doceń to co masz bo naprawde praca w markecie to nie jest sielanka jaka ci się wydaje..... Siedzenie w domu z dziećmi to jest raj w porównaniu z taką pracą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a za co konkretnie oberwali? za to ze sie miedzy soba klocą i tarmoszą? to jest typowe zachowanie rodzenstwa Chyba ze za wrzaski w nieboglosy,, ja osobiscie na to jetsem wyczulona i nieznosze darcia sie , przewaznie wtedy wymagan stwory do swojego krolestwa niech tam swoje konflikty rozwiazują,ale nastrazem pohamuj sie z rekoczynami ,choc wiem ze to wygama nie lada wyzwania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 i 4. Ja nie znoszę ich darcia się. Mówię zeby szli każde do siebie jak się nie potrafią zająć ale albo siedza u mnie albo pod drzwiami do mojego pokoju i się okładają, ciągną za włosy i rozdzierają. I tak cały dzień. Kazałam przyniesc klocki to pobudujemy nie. Chciałam ciasteczka upiec to sama piekłam bo mieli mnie w d***e ogladali jakąs głupawa bajkę w tv i się lali pilotami po głowie. Chcialam lepić z plasteliny to pobrudzili wszystko i koniec zabawy już im się nudzi i tylko kiedy pójdą na dwór? I czemu nie moga iść? i czemu do nich koledzy nie moga przyjsc? Nie mam siły. Głowa mnie tak boli od 3 dni i zadne przeciwbólowe nie pomagają. Nie wytrzymam już. Czuje że osiągnęlam już swoje max cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja Cię akurat rozumiem, bo mi się takie przepychanki też dają we znaki - dzieciaki dostają kociokwiku po tak długim przebywaniu w domu, osobiście bym rozdzieliła - jedno do jednego pokoju, drugie do drugiego i tak do skutku....do zabawy coś co uspokja -książka puzzle itede.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo ty zabardzo nad nimi skaczesz, co rusz podsuwasz im pod nos jakies pomysly,nowinki, a oni mają to w doopie jak sam zauwazylas, tak wiec opanuj sie, odpusc, wyluzuj, przestan nad nimi skakac i wychodzic z siebie aby im pomysly do zabaw podsunąc, po co? są w takim wieku ze sami juz doskonale wiedzą czym sie moga zainteresowac, pobawic, twoja pomoc w tym wzgledzie jak widzisz jest nieskuteczna tak wiec na przyszlosc polecam calkowity out ,wtedy nie bedziesz taka umeczona Naprawde poraz kolejny powtarzam stanbać z boku i byc bierna ,a nie emocjonalnie podhcodzic do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale oni się od rana leją. O 7 rano wstali i jedno poszlo do drugiego i zaczęli się lać poduszkami. I tak cały Boży dzień. Mieli tv oglądać to się leją pilotami. Jedno jeb drugie pilotem od dekodera. To w ryk i ryp tamto pilotem od tv. Zabrałam piloty wyłączyłam tv kazałam isc do siebie poszli na korytarz i slysze jak jedno wrzeszczy to przez ciebie a drugie nie prawda przez ciebie i znów się leją i gryzą. Jak mam stać z boku jak nie ma sekundy ciszy. Oni się dotychczas normlanie zachowywali a teraz to jest masakra. Albo oni się pozabijają albo ja nerwowo nie wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem, też czasami nie wytrzymuję, najgorsze właśnie jak chorują i trzeba w domu siedzieć, w podobnej sytuacji byłam zimą, gdy mąż późno przychodził do domu ja zakładałam kurtkę, czapkę i wychodziłam przed dom i odśnieżałam, tak się przy tym relaksowałam, trochę pomagało i świerze powietrze i ruch :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo dzieciaki energia rozpiera, nie mają ją jak z siebie wylac,są zasiedziale przez ten szpoital i teraz dom, tak wiec je nosii kazde ze sobą juz nie moze wytrzymac Teraz ma sie robic bardzo ladna pogoda, ma byc bardzo cieplo, nawet od jutra w calej pl. tak wiec nie skzodzi z nimi wyjsc na spacer, niech sie wybiegają, nie musza tak caly czas w domu siedziec Dla nich to tez jest trudne , są sfrusytrowani ta calą sytuacją tak jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie narzekaj sama chciałaś dzieciaki to się zajmij nimi jakbys w polu robiła to bym zrozumiała k***a ,że zmęczona jesteś,ale dziećmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
women jakbys kiedys w polu robiula to bys wiedziała co piszesz. Tam sie robi automatycznie i praca fizyczna moze i meczy ale nie wykancza psychicznie a mnie te dzieci tak wykończyły ze juz nie mogę myśli zebrać. Dałabym wiele zeby ktos z nimi został na dzień czy dwa a ja pójdę w polu robić. Przynajmniej w ciszy sobie chwasty powyrywam i zbiorę myśli do kupy bo teraz nie mogę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
womon w takich momentach co autorka opisuje to uwierz mi, wyzycie sie w polu hakając i i wyladowując swojego wkurva na swiezym powietrzu jest o wiele bardziej korzystne niz siedziec w 4 scianach i eksplodowac Ja dobrze pamietam jak kiedy,wiel lat temu mi blizniaki tak daly w kość gdy byly male ,że nie patrząc na przepisy prawne poprostu musialm wyjsc z domu z kilkanascie minut zatrzaskujac ze sobą drzwi z hukiem ,w przeciwnym razie chybaby sie krew polala :o tego nigdy nie zapomnie do jakiego stanu wzburzenia zostalam doprowadzona, naszczescie juz zupelnie nauczylam sie nie dopuszczac do takich sytuacji i w pore interweniowac odrazu ukrócajac wrzaski,bynajmniej nie przed moim uchem,ani nie w tym samym pomieszczeniu ,tylko gdzies indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ciekawości ??????????/
Co dzieciom dolega ?Długo jeszcze będą w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapewne wszystkie kochajace rodziny marza o adopcji dzieci z domu dziecka. Women zejdz na ziemię kocham moje dzieci ale mam zwyczajnie dosc. I daje ci prawie 100% ze nikt by ich nie zaadoptował z ich schorzeniami, chorobami, ciagłymi rehabilitacjami, ilością pieniedzy wydawanej na leki i tygodniami spedzanymi w szpitalu. Niestety taka nasza przykra rzeczywistosc kazdy marzy o slicznym zdrowym bobasku i mu sie wydaje ze zycie to bajka a niestety niektorzy doswiadczają zupelnie czegos innego i musza sobie z tym radzić. Czasem nastepuje osłabienie sił. Ale zdaje sobie sprawę ze tego nie zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ciekawości ??????????/
Ja mam jedno dziecko ale rozumiem autorkę . Jedno czasami daje popalić a co dopiero 2 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz są po mega zapaleniu płuc takim z dusznością, sinieniem, utratą przytomności i jeszcze w dodatku lekoopornym wiec nas trzymali długo w szpitalu. Mają zakaz wychodzenia aż do srody jak lekarz im ustali dawki sterydów bo prócz zapalenia płuc nasiliły sie objawy astmy a lekarze w szpitalu ustalili nebulizacje tylko 5 razy dziennie i tyle i kazali isc do swojego pulmologa więc do środy mamy nie wychodzić zeby się objawy nie zaostrzyły bo nadal są liczne szmery pęcherzykowe. Dopiero jak lekarz ustali wziewy to nam powie czy mozna już wychodzić czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a do reszty co im jest? łuszczyca na szczescie lekka odmiana. problemy ze stawami więc rehabilitacja, atopowe zapalenie skóry, padaczka typu absence i wrodzone niedobory odporności. Nadal chcesz adoptować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co ty ..............
Od urodzenia tak chorują ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ryknij na nich, daj po d****h i jak się nie uspokoją to wymyśl jakieś solidne kary i już. Z własnymi dziecmi nie umiesz sobie poradzić? Nic dziwnego, że dzieciaki teraz takie rozwydrzone, skoro rodzice nie wiedzą jak z nimi postępować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od urodzenia. Średnio co 2 miesiące jesteśmy w szpitalu albo przyjmuja jakiś antybiotyk czy sterydy w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a masz tylko tą dwojke dzieci tak??? Ja doskonale sobie zdaje sprawe jak sie musisz czuc siedząc tyle czasu calodobowo z dziecmi ,zwlaszcza tym bardziej wczesniej tyle czasu byl ten szpital z jednym i drugim, po szpitalu 4 sciany z wrzeszczacymi lejącymi sie malymi stworami To ze sie gotujesz w takich sytuacjach jak czajnik to jest zrozumiale ,bo ja sama nie zaliczam sie do oazy spokoju i w podobnych momentach ,tak wiec dzieciaki znikają mi z pola widzenia kiedy mam dosc decybeli (chociaz sie na nie nie wydzieram) poprostu przeganiam,albo na podwórko, albo gdziekolwiek tylko aby przy mnie sie nie awanturowaly juz przesadnie Chozaiz w ciągu dnia z nimi sie duzo czasu nie widuje ,bo wiadomo a to praca, a to przedszkole ,a to jakies wyjazdy jednego czy druugiego, wiec nie ma mowy o calodobowym przebywaniu ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 i trzecie w brzuchu i to też mi daje w kość bo niby nie czuję zadnych ciażowych dolegliwości ale moja odporność na stres znacznie spadła natomiast przyplątały się migrenowe bóle głowy, a przecież nie mogę łykac non stop co 8 godzin paracetamolu bo jakoś nie wierzę że dziecku to do końca obojętne. No ale to mój problem. Mnie się zachciało więc dzieci z tego powodu cierpieć nie musza i nie używam ciazy jako argumentu że mają być grzeczni. Ja wiem ze im trudno, staram się to zrozumieć ale zwyczajnie mi nerwy puszczają i nie mogę już. Moze jakby nie ten ból głowy. To chyba od niedotlenienia, zmęczenia, stresu itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o qrde!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
masz 2 chorowitych dzieci i jeszcze nr 3 sobie zrobiliscie......masakra!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie to samo sobie pomyślalam jak się dowiedziałam o swojej ciąży. Ze to szczyt bycia nieodpowiedzialnym z naszej strony ale co się stało to się nie odstanie i nie mam zamiaru się teraz w to zagłębiać. Mam nadzieję ze choć to trzecie okaże się zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety nie dobraliscie sie z partnerem pod względem genów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×