Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama co zapierdziela

Dlaczego wszystko mnie wkurza...pocieszcie mnie prosze

Polecane posty

Gość mama co zapierdziela

Jestem w 28 tygodniu ciąży. Do tej pory pracowałam jako instruktor sportu. Wczoraj poszlam na zwolnienie bo praca robi się już dość niebezpieczna. Doksztalcam się i robie studia-budownictwo-do łatwych nie należy a mam stypendium i żeby je utrzymać to naprawdę musze dobre oceny miec. Teraz aktualnie mam sesje już na 4tym roku. Do tego wszystkiego doszła budowa domu-wczoraj się zaczęła i dowiedziałam się wczoraj że robotnicy będą spali(!) u teściów a było dogadane ze będą dojeżadzac i jedzenie we własnym zakresie jesc. Okazało się ze ja musze im gotowac.(szkoda ze nikt mnie nie poinformował chociaż pare dni wcześniej- w tym mój mądry mężulek) .Budowa jest 2km od domu teściów i robotnicy w takiej przyczepce sobie tam śpią. Denerwuje się wszystkim a najbardziej takimi sytuacjami gdy zostaje cos mi "kazane" po fakcie.(jak z tymi obiadami) Mam gotowac codziennie dla 8 osób i dowozić ten obiad 10 km. Do tego ta sesja. do tego wszystkiego byłam już w szpitalu 3 dni w 22 tygodniu bo stawiał mi się brzuch. Teraz stawia się ok.8-10 razy dziennie. Glównie wieczorem. Czułości z mężem prawie do przeszłości odchodzą a ja mam naprawdę potrzebe tego seksu. A on jak nie zmęczony i raczy mnie przeleciec to dochodzi w 5 minut i spi. Do tego obiecał mi w czyms pomóc na studia a do tej pory już 3 tygodnie się doprosić nie mogę. Po prostu wszystko mnie w*****a. Wczoraj jak wróciłam od lekarza zrobiłam zakupy to się rozwyłam już bo po prostu było mi zle ciężko i mnie skurcz w łydke jeszcze złapał ze do tej pory noga boli a moja babka do mnie ze mąż mnie zostawi jak tak będę się zachowywać....Czy ja nie mam prawa czasem po prostu się rozwyc bo nie mam w co rak wlozyc już i po prostu ze jestem zla? A wszyscy uważają ze to ze jestem w ciąży i "buduje się dom" to ja już powinnam jak w skowronkach latac. A mi się płakać chce non stop i wyje często nawet siedząc sama w domu. Dodam ze ciąża była wystarana i wyczekiwana. Wszystko mnie doluje i nic nie cieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama co zapierdziela
Ciekawostka-przy i po seksie nie stawia mi się brzuch. Nawet lepiej jest niż normalnie bo jestem odprężona taka. Brzuch się stawia jak długo siedze albo chodze. Mam wrazenie ze wszyscy maja mnie gdzies i uwazaja ze powinnam latac robic wszystko i pachniec i się usmiechac. A ja bym chciała aby wszyscy zniknęli na 3 miesiące i bym sobie została sama w mieszkaniu bo potrzebuje swietego spokoju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hormony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama co zapierdziela
To normalne? Minie? Do tego jakas obsesja na punkcie porządku mi się załączyła-nie to ze dre się na innych że brudzą tylko to ze latam z odkurzaczem i scierka cały czasi denerwują mnie nawet "okruszki" w kuchni... Nie wiem mam ochote się schować gdzies żeby mnie nik nie znalazł bo mam dość wszystkich ludzi wokół. Denerwują mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto odpusc troche bo zwariujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama co zapierdziela
Co mam odpuscic....już mam wrazenie ze zwariowałam. Nie ma dnia zebym nie płakala. Ot tak bo mnie cos zdenerwuje. Bo cos mi nie wyjdzie. Chciałabym mieć spokoj swiety aby te ponad dwa miesiące co zostały do porodu w spokoju sobie przeżyć i czekac na dziecko...a mnie wszystko denerwuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wrzuć na luz , odpręż się , pomyśl o czymś przyjemnym , poczytaj , posłuchaj muzyki , relaks wycisza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama co zapierdziela
Najgorzej wkurzył mnie fakt ze ja mam robic obiad dla teścia teściowej ich dwóch synów i dwóch robotników. (syn jeden tylko pomaga przy budowie a tesciowa i teść nie bardzo no i drugi syn w pracy jest caly dzien) no i mąż czasem tam zje jak pojedzie do robotnikow. Skoro tesciowa nie pracuje bo jest na emeryturze i teść to tak ciężko kurde zrobić ten obiad dla 2 osób więcej-skoro zwykle robi i tak dla 4rech osób? Ja bym pieniądze dała na to wszystko i maz by zrobil jej zakupy. Ale jej się przy garach stać nie chciało chyba po prostu i zażyczyła sobie dla wszystkich robic....Troche chamskie mi się to wydalo..Zwlaszcza ze wie ze w szpitalu leżałam. Mi korona z głowy nie spadnie jak zrobie tylko po prostu na jej miejscu nie robiąc nic oprócz posprzątania pomogłabym ciężarnej synowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama co zapierdziela
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nerwy do konserwy i na eksport :) jak się człowiek wkurza to nic nie wychodzi i tylko jest coraz gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w takim razie popros tesciowa o pomoc:) niech raz ona ugotuje raz Ty, wytlumacz, ze jestes 2 miesiace przed porodem i źle sie czujesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×