Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

problemy w związku

Polecane posty

Gość gość

Hej, jestem z chlopakiem prawie rok. Poznalismy sie przypadkiem przez kojrgo bylego. Juz na pierwszym spotkaniu dobrze nam sie ze sobą gadalo i sie pocalowalismy. Wiadomo ze poczatki sa najlepsze i z czasem wszystko sie zmienia, ale nasza pierwsza kłótnia byla juz po miesiacy wtedy tez zerwalismy na dzien :D. Zakochalam sie w nim. On tez, czulam to. Ale powoli wszystko zaczelo sie walic. Kiedy do niego przyjezdzalam to zostawial mnie i chodzil do kumpli na piwo. Potem przychodzil i bral ze soba. Ale nie zawsze bo czasem mowil ze idzie na 30 min a wracal po ponad 2 godzinach nawalony. Ranil mnie bardzo czesto :( jestem bardzo uczuciowa i kiedy sie spotykamy to chce byc blisko niego a on czasami jakby mnie olewa nie przytula, nie caluje nawet na przywitanie. Nie odzywa sie do mnie caly wieczor :( wiele razy plakalam przez niego przy nim ;( coraz zadziej mowi mi ze mnie kocha. Jak pytam o co mu chodzi to mowi ze o nic. Dzis postanowilam przez kilka dni go olewac. Nie pisac nie odbierac tel. Moze zateskni i zrozumie. Co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile macie lat?? ja bym dawno olala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionaona
nie zrozumie. Daj sobie spokój, szkoda młodości na takiego d*pka. Wakacje są, idź na imprezę, poznaj nowych ludzi, faceta dla którego będziesz wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 i 25.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty do niego przyjezdzasz a on wychodzi do kumpli I wraca nawalony... pogonilabym szybciutko, przestan plakac nie ma lez wylanych przez faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjaciel mowil mi to samo :/ zebym go olala :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpusc sobie... masz 18 lat cale zycie przed toba szkoda lez na d*pka... on cie nie szanuje.... i mu nie zalezy... jak napisal ktos wyzej baw sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Muszę to sobie przemyśleć. Ale mysle ze to bez sensu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powoedz jeszcze ze jedziesz do niego 2h busem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szanuj sie dziewczyno... nie placz przez d*pka co to wogole ma byc ty do niego przychodzisz a on sobie idzie ojjjjj dalabym mu ciezka lekcje..... jakby do mnie przyszedl poszlabym sobie na dyske z kolezankami I wrocila rano, swoboda to swoboda w koncu,nie? a tak naprawde to daj sobie z nim spokoj, nie wart jednej lzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie racje, jak ma mnie w d*pie to niech znajdzie lepsza ;) dzięki, zrozumialam ze to nie ma sensu :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no mam do niego 5 km :) Pamietam jak zimą przyjezdzal do mnie rowerem :D albo siedzial caly tydzien jak bylam chora :) I przyjezdzal o 12 w nocy jak napisalam ze chce sie do niego przytulic :( Jak przychodzil do mnie z buta :( eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w zwiazku kupe lat ale nigdy nie bylo tak zeby facet sobie wychodzil do kolesi jak do niego przyszlam, z reszta zaden nawet ci poprzedni co za ohydny typ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłość jest ślepa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie myśl o tym, że on znajdzie lepszą, tylko, że Ty znajdziesz lepszego:-) Po co Ci taki burak? On ma 25 lat, więc jeśli się zmieni to tylko na gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postaram sie o tym nie myslec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×