Znalazłam piosenkę której słuchałam w liceum

I przypomniało mi się jaka żałosna wtedy byłam :O http://www.youtube.com/watch?v=xgJYBCxSYjs Zniszczyłam wtedy każdą nowo nawiązaną znajomość, miałam samych wrogów... Kochał się we mnie fajny chłopak...a ja to zaprzepaściłam :( z resztą wyglądałam wtedy jak wiór :O zupełnie nie przywiązywałam wtedy uwagi do ubioru :O nie byłam przebojowa i zwariowana :( bo rodzice nigdy nie pozwalali mi szaleć w gimnazjum. BYłam jedyną dziewczyną, która nie chodziła na imprezy. Chodziłam spać po dzienniku na TVP1. Ale miałam za to najlepsze oceny... i chooy mi z tego...teraz też sobie daję radę z nauką, a nie prowadzę już takiego rygorystycznego stylu życia.

nie skomentujecie/?:(

Asia, prawdziwe lasencje to dzisiaj na początku lata śmigają w Centrum Warszawy w bardzo cienkich sukienkach letnich , w klapkach na obcasie i widać to gołym okiem, że wiele kobiet zapomniało tzytzkonosze założyć, powiem więcej, widać że nie mają NIC pod sukienkami i kuszą nie tylko wyglądem, kuszą wyobraźnią, a z Tobą jak jest , kusisz ?

bez stanika nie wychodzę z domu :( bez pusz-apa ofkors :(

w wakacje też chodziłam spać o 20 :O kąpałam się już o 18, a potem przez 2 godziny słuchałam radia i czytałam czasopisma :O

To musiało być za czasów tej komisji śledczej, gdzie sądzono Lwa Rywina o płatną protekcję.

nie, to było za czasów gdy nie było narkotyków, a alkohol posiadali tylko nieliczni :(

a dzisiaj faceci kiwają głowami bez wyrozumiałości dla kobiet, jak One wytrzymują w taki upał w tych tzytzkonoszach się gotować i sosie własnym dodatkowo mając rajstopy pod spodniami , co tak capi ? no tak, capi kobieta !

ja staram się nie capić :)

niestety słabo ci te starania wychodzą :o