Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kolkan

hmm ciekawe co z tego byłby za związek, 11 lat różnicy

Polecane posty

Były sobótki. Stałam na stadionie z koleżanką i jej chłopakiem i rozmawialiśmy. I chłopak tej koleżanki uderzył mnie swoim rowerem i ja mu chciałam oddać i go goniłam, a on bronił się swoim rowerem i bardzo śmiesznie to wyglądało. (koleguje się z nim, nie chce jej go odbić czy coś) no i nagle podchodzą do nas jacyś dwaj kolesie. Nie chciałam żeby jacyś frajerzy mnie zaczepiali, więc chciałam iść już do domu, a tu nagle patrzę moi znajomi. Jeden to był brat właśnie tego chłopaka powyżej, a drugi to ich przyjaciel. Ten przyjaciel to Mateusz, znam go od dziecka, a on mnie. Jednym słowem wspaniały chłopak…. IDEAŁ! Ja mam 14 lat, a on 25. Między nami jest 11 lat różnicy. Mimo to bardzo mi się podoba. Staliśmy sobie tak w pięciu i rozmawialiśmy i śmialiśmy się w najlepsze. Miałam ubrane krótki rękawek i spodenki, a koleżanka spodnie i bluzę, taką nie zbyt grubą. Chłopcy wszyscy mieli spodnie i bluzy. W pewnym momencie Mateusz dotknął swoją ręką mojej ręki, tam gdzie jest kość ramieniowa (jakoś tak;)) i się zapytał czy jest mi zimno i już chciał zdjąć swoją kurtę, ale ja powiedziałam, że jest mi ciepło. I zapytał się o to przynajmniej cztery razy, żeby się upewnić. W końcu zapytał czy któraś z nas zechce z nim zatańczyć. Żadna z nas nic nie powiedziałam. Nic nie powiedziałam, bo myślałam, że spalę się ze wstydu... No, ale w końcu powiedziałam, że zgoda ja idę. Poszłam z nim na parkiet i on jedną ręką trzymał mnie w talii a drugą trzymał moją rękę. Tańczyliśmy i opowiadał mi tam swoje różne a ja mu swoje. Cały czas starałam się uśmiechać profesjonalnie. I jak tańczyliśmy on zrobił coś takiego, że jedną ręką zakręcił mnie do siebie i przechylił mnie (wiecie, o co chodzi, i on cię trzyma na ręce jakby cię chciał pocałować) mówiłam mu, że się boję tak robić i w ogóle, bo koleżanki mnie zawsze puszczają i w ogóle. A on powiedział, że nie mam się martwić on na pewno mnie trzyma i mam mu zaufać. I tak tańczyliśmy. Skończyła się piosenka i chciałam już iść z parkietu, a on powiedział, że jeszcze jeden taniec. Taka trochę nudna impreza była i powiedziałam mu, że nie przepadam za takimi imprezami. A on do mnie z tekstem, że jutro u niego są sobótki i cała gmina przyjdzie i, że mam też przyjść i wtedy potańczymy. Dobra, ok. zgodziłam się. A on mi kazał obiecać, że zatańczymy jutro. Później poszliśmy do ogniska i zapytał się czy chcemy lody. (Moja koleżanka poszła gdzieś ze swoim chłopakiem, więc było nas 3) Ja powiedziałam, że nie dziękuję, ale on i tak nam kupił. Staliśmy koło ogniska i się znowu pytał czy jest mi zimno. Przyszło do nas chyba z 5 jego kolegów i do każdego mówił, że jestem najlepszą laska z mojej miejscowości.. I mówił żeby nie podrywali mnie, bo tylko on może, itd.: D No i staliśmy i jeden chłopak stał centralnie przede mną i zasłaniał mi całe ognisko, a Mateusz mu powiedział, że ma się odsunąć, żebym mogła sobie patrzeć na ognisko i się ogrzać. Cały czas trzymałam tego loda i nie otwierałam go. Jego kolega wygrał, więc poszedł po drugiego loda i stwierdził, że teraz mam z nim go zjeść, bo myślał, że się wstydzę czy coś. No jo zjedliśmy. Następnego dnia w jego sobótki, gdy było dużo osób tańczył ze mną ten obiecany taniec przez 10 sekund i potem poszedł tańczyć z kimś innym, praktycznie w ogóle na tych drugich sobótkach następnego dnia u niego w ogóle nie podszedł do mnie ani nic. Stwierdziłam, że jeżeli on nie zagada do mnie to ja do niego. Siedzieliśmy na balotach słomy przed ogniskiem i on pił pepsi i tym razem dotknął mojej nogi i się znowu pytał czy mi zimno. Moje kolano stykało się z jego obok niego. Specjalnie to robiłam, ale chyba to nic nie dało albo tego nawet nie zauważył. Zapytał się czy chcę pepsi, odrzekłam, że nie, ale on mi na siłę cos wmawiał i w końcu wyszło, że łyka on a łyka ja. Zauważyłam, że gdy rozmawia z innymi dziewczynami, to zachowuje się wobec ich tak samo jak wobec mnie, tylko, że ich nie pyta co mnie, nie tańczył z nikim tak jak ze mną o ten obrót i nikogo się nie pytał czy jest zimno…. Czy ja mu się podobam ? Strasznie mi się on podoba, może nie chce do mnie pisać czy cos bo może jestem jeszcze za młoda, może chce trochę poczekać? +na tych sobótkach stał z kolegą i podeszła do nich laska i się pytała czy oni ją zabiorą do swojego domu i wg, a oni mówili że nic z tego i wg, to nie jest żaden PEDOFIL broń boże!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllej
słyszysz tty siebie p**********a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×